#OAK7W

Podzielę się historią koleżanki, której próbowałam pomóc.
Poznała chłopaka na imprezie, wydawał się idealny, choć może trochę zazdrosny. Chodzili ze sobą 3 lata, w tym czasie starał się odseparować ją od znajomych, wmawiał jej, że ją wykorzystujemy i za plecami obgadujemy. Próbowaliśmy pokazać jej, jaki jest naprawdę, ale była w niego zapatrzona i nie słuchała. Na jednej z imprez powiedział mi wprost, że ona jest jego i mamy się trzymać z daleka, powiedziałam jej o tym, ale on się wyparł. Odpuściłam, nasz kontakt skurczył się do życzeń na święta. Od znajomych słyszałam, że zdarzyło mu się podnieść na nią rękę przy innych albo zwyzywać. Po mniej więcej roku okazało się, że zostaną rodzicami, wiadomo: ślub, wspólne mieszkanie. Na weselu jeszcze raz próbowałam z nią rozmawiać, ale bez skutku. 
Przez całą ciążę było dobrze, gdy mała się urodziła, poszedł świętować i nie było go tydzień. Odezwała się do mnie, jak mała miała rok, poprosiła o nocleg, bo chciała rozwodu. Zgodziłam się, ale pod warunkiem, że on nie będzie wpuszczany do domu.
Gdy przyjechała, nie było dnia, żeby pijany nie stał pod drzwiami i nie krzyczał. Słyszałam też, że ktoś ją widział z nim w parku, ale nic nie mówiłam, bo myślałam, że chciał zobaczyć dziecko. Po dwóch tygodniach spakowała się i wróciła do męża. Na moje pytanie dlaczego odpowiedziała, że wszystko sobie wyjaśnili, że on mi się zawsze podobał i chcę rozbić jej rodzinę. Na nic moje tłumaczenia, wyprał jej mózg zupełnie. Rozpowiada to wszystkim i chwali się, jaką ma cudowną rodzinę. 
Spotkałam jej siostrę niedawno, powiedziała, że mają niebieską kartę i już kilka razy uciekała do matki, ale zawsze wraca do męża.
Jak można być tak zaślepionym i nie bać się o swoje zdrowie?

PS Z tego co wiem dziecka nie uderzył, mała jest wręcz jego oczkiem w głowie.
eyuioa Odpowiedz

Pomoc ofierze przemocy domowej jest bardzo trudne. Jeżeli ona nie przejrzy na oczy i nie będzie chciała sobie pomóc, to Ty jej na siłe nie pomożesz.

IWannaMore Odpowiedz

To się fachowo nazywa współuzależnienie. I tak to niestety wygląda. Nie zniechęcaj się, ale jeśli spotkasz znów swoją koleżankę to powiedz jej tylko tyle, że może na Ciebie liczyć. Nic więcej. Ma telefon, wie gdzie mieszkasz, niech wie, że może liczyć na Twoją pomoc. Ona sama niestety musi dojrzeć do tego, by odejść.

Szwedacz

Tylko musi się liczyć z tym że jak znów ją wpuści do domu sama sobie sprowadzi patologię bo jej pato-mąż i tak przyjedzie pijany pod okna krzyczeć. Czy ona tego chce? Czy jej sąsiedzi mają to znosić? Lepiej dać kontakt poszukać kontaktu do fundacji zajmującej się ofiarami przemocy. Oni mają wiedzę i nie zaszkodzi im. Po pracy wrócą do domu

Fantadiabla Odpowiedz

Miałam kiedyś faceta, wydawał mi się idealny, samodzielny, wykształcony (z czasem w to wątpiłam).
Jeszcze kiedy nie byliśmy razem ewakuowalam się z wesela bo... zrobił mi awanturę ponieważ tańczyłam z innym. Jeden taniec za jego zgodą.
Podczas wspólnych wakacji zaczął mnie wyzywać, obrażać, mówił że znajdzie sobie inną, totalnie bez powodu, okazywał chorą zazdrość bo wymyślił sobie że uśmiechnęłam się do sprzedawcy.
Zrobiłam mu takie Mikołajki o jakich marzą faceci, prezent, porządne żarcie, ja w bieliźnie.
Kilka dni po Mikołajkach zaczął mnie bić, latałam po jego mieszkaniu dosłownie. Powody sobie wymyślał, na przykład spałam bez bielizny, pomogłam komuś, nie opłaciłam nam Sylwestra w górach, nie odpisalam szybko na SMSa.
Niszczył moją psychikę doszczętnie.
Chciał się rozstać. Kochałam go ale też miałam dosyć. Przez kilka tygodni skomlał że zrozumiał.

Quellynz Odpowiedz

Syndrom sztokholmski.

Dragomir Odpowiedz

Narcyz i śmieć. Terapia nic nie daje, gdyż takie osoby nie widzą winy w sobie, zawsze inni są winni wiec nie mają potrzeby się zmieniać. Znakomicie manipulują, a gdy omotają ofiarę, wysysają z niej energię i siły do życia. Niszczą jej poczucie wartości i zawsze próbują odseparować ją od znajomych i rodziny. Najlepsza rada to trzymać takich ludzi na dystans.

StaryCap Odpowiedz

Też odrazu Cie przejrzałem. Od początku wiedziałem, że chcesz rozbić ich szczęście, bo samał chcesz związku z lobuzem, który będzie bić i poniewierac, ale kochać najmocniej!
Ciekawe czy jak jej mężuś leję sie na ulicy, to ona jest zazdrosna, że bije kogoś innego niż ją, i robi focha?

Dragomir

A tak poza tobą to wszyscy zdrowi?

StaryCap

Słyszałem od @StaraDragomira, że cię ojciec kiłą zaraził. Więc chyba nie wszyscy zdrowi, ty na pewno nie

Bezubez Odpowiedz

Mała podrośnie, przestanie być zabawna i "oczko" się skończy

Cystof

I jeszcze zacznie pyskować, podrośnie, nie daj bóbr chłopaka znajdzie to i dostanie od tatusia w papę.

Koszmarne to :/

NiekczemnyRosomak Odpowiedz

Niech chroni małą, narazie jej nie ruszy, ale z czasem może mu się zienic...

bakakashi Odpowiedz

,,On się zmieni..". Głupota niektórych kobiet mnie rozpierdala.

Ciuklusia33 Odpowiedz

Łobuz kocha najbardziej.

IWannaMore

Samego siebie.

UroczaNieJestem

Łobuz kocha najbardziej lać głupią* babę po ryju.

*głupia, bo zgadza się na to.

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie