#ORZJX
To ja wam powiem, że z wiekiem takie pomysły się nie zmieniają, zmienia się jedynie ich powód. Otóż ja, ponad 30-letni facet, pracujący w poważnej firmie w UK, miałem pisać protokół z jednego ze spotkań. Ponieważ nie cierpiałem tych spotkań, bo były potwornie nudne, postanowiłem wykręcić się od pisania tego protokołu i jedynym sposobem jaki przyszedł mi do głowy było symulowanie urazu kciuka. Jako że była wtedy zima i na ulicy było ślisko, postanowiłem powiedzieć, że się wywaliłem na schodach wchodząc do siedziby firmy. Zanim zrealizowałem swój przebiegłym plan siedziałem pół godziny na ręce, żeby wyglądała “nietypowo” :)
Jak tylko moja managerka zjawiła się w pracy (pracowaliśmy w systemie Flexi-time – przychodzisz kiedy chcesz i wychodzisz kiedy chcesz, tylko musisz wypracować swoje 7,5 godziny) poszedłem do niej, powiedziałem, że się wypieprzyłem, że boli mnie kciuk, więc ktoś inny będzie musiał spisać ten protokół. Niby wszystko OK, tylko nie przewidziałem jednego…
Ponieważ powiedziałem, że upadłem na terenie biura (schody wejściowe są wliczane do budynku), potraktowano to jako wypadek w pracy, spisano protokół powypadkowy, wezwano mi taksówkę i kazano jechać do szpitala na prześwietlenie. "No to super", pomyślałem, "teraz to dopiero będą jaja, jak lekarz powie, że nic mi nie jest". A tu niespodzianka – zrobili mi prześwietlenie, a pan doktor stwierdził, że niby złamania nie ma, ale widzi niewielkie pęknięcie kości i… wsadził, mi kciuk w szynę na 3 tygodnie…
Do dzisiaj wszyscy myślą, że złamałem sobie tego kciuka naprawdę :)
Szczęście w nieszczęściu :D
No to przypał :/
I trzymajmy się razem autorze, też nienawidzę biurowych prac. Ktoś się do nas dołączy?
Nie jesteście sami ;)
Zbudujcie sobie bunkier, żeby nie robić prac biurowych obok gościa z cukierni ;)
Zapraszam na produkcję gdzie trzeba stać 8 godzin i pakować towar. Ciekawe co byście wtedy powiedzieli
Zapraszam na budowę, przyda sie ktos do kopania fundamentow :)
Mandragora, wiedząc, że nie lubię takich prac, nie się do nich.
Wiem, że nie każdemu tak łatwo znaleźć pracę, ale mi łatwo.
Dlatego mam niezły wybór i nie idę do pracy, w której nie wytrzymam.
Aczkolwiek w każdej pracy jest choć 1% „papierkowej roboty”.
wrozkazebuszka, ✋
Jestem w ekipie budowlanej od niedawna :)
Jak najbardziej wolałabym fizyczną pracę od biurowej.
Ja te ż pracuje w biurze, pare lat temu pracowałam fizycznie na farmie za granicą... i chyba też wybrała bym prace fizyczna niż umysłową na ten moment... to co może fizycznie zbudujemy sobie ten bunkier... tak dla relaksu :D
Ja już myślałam że skoro na terenie firmy to monitoring ogarną czy coś :D
Z pewnych zachowań się nie wyrasta 😃
Tacy znachorzy są w UK. Wiem to z autopsji. Miałam 39.6°C gorączki przez półtora tygodnia. Nic nie pomagało, a jak chciałam iść do łazienki, czy po prostu wstać to po prostu mdlałam. Lekarz powiedział, że nic mi takiego nie jest. To tylko wirus i powinnam zażywać paracetamol i pić wodę. Gdyby nie polskie lekarstwa w polskich sklepach to nie wiem co by się ze mną stało. Nigdy tak źle się nie czułam.
Aż mi się przypomniało jak mialam 41.2 °C na szczęście po kilku godzinach zeszlo do 39
Myślałem, że jest w firmie kamera obejmująca te schody i wszystko się wyda :D
A tu zaskoczenie
Ciekawa jestem czy pęknięta kość powstała poprzez Twoje siedzenie na niej czy może jakiś wcześnięty uraz
Moja mam zaspała pierwszego dnia do pracy, postanowiła więc że przedzwoni do szefa i powie że skręciła kostkę. Ten powiedział żeby pojechała do szpitala na prześwietlenie, jak powiedział tak zrobiła.
Diagnoza: Naderwanie stawu skokowego.
Ahh te trafne diagnozy lekarzy :p
Myślałam,że będzie monitoring
Po pierwsze ostatnio dużo takich że ktos coś symuluje, a okazuje się że naprawdę coś źle. Po drugie u płci męskiej wcale nie jest inaczej ;)