Moja 17-letnia córka wykrada mi seksowną bieliznę, gdy idzie się spotkać ze swoim chłopakiem. Nie przeszkadza mi to, że współżyje, ale nie czuję się zbyt komfortowo z tym, że paraduje przed nim w moich ulubionych koronkowych stringach. Rozmowy nic nie dawały - zawsze gdy poruszam ten temat, ona zmieszana ucieka do pokoju. Zamontowałam więc zamek na klucz w szufladzie, w której trzymam bieliznę, a córce dałam kieszonkowe, aby kupiła sobie własną. Efekt?
Kieszonkowe wydała na kino i restauracje, a zamek w szufladzie wyłamała...
Chyba pora zacząć się martwić.
Dodaj anonimowe wyznanie
Słucham? Twoja córka śmie podkradać twoje prywatne rzeczy by bzykać się z kimś tam. Wyłamała zamek (zniszczyła twoje mienie) i nadal robi to samo, choć nawet dałaś jej pieniądze? ZAPANUJ NAD SWOIM DZIECKIEM. Już może być za późno, ale nie daj sobie wejść na głowę. Totalnie zawiodłaś jako autorytet i pewnie wychowujesz księżniczkę, która myśli, że wszystko jej się należy szpanując w majtkach matki. Co za patologiaz
Zgadzam się. Patologia pełną gębą. Ze swojej strony jako rozwiązanie, polecam trzymanie pociechy na łańcuchu, ewentualnie w dybach. W ostateczności pavulon.
Moim zdaniem córka dawno przykroczyła granice i nie chodzi hierachie, tylko nawet współlokator czy jakaś rodzina nie ma praw do takich zachowańnawet, zwłaszcza mieszkając u tej osoby. Autorka zaniedbała wychowanie córki.
Jak dotarłam do wyłamania zamka to jedyne, o czym pomyślałam, że tragicznie wychowali dziecko (autorka i mąż). Takie wyłamanie zamka na bank zostawiło duży ślad na szafce. Dziewczyna musi być strasznie rozpuszczona.
Ohlala a czemu się przywaliłaś do męża? Mąż wychował dobrze. Jemu gaci nie podkrada.
fenix xd
no wiesz generalnie nalezy winic wszystkie osoby biorace udzial w wychowywaniu mlodej
poza tym cudze majty zakladac, brzydzilabym sie
nie trafia do mnie argument, ze sie wstydzila isc do sklepu- jest tyle stron oferujacych zakupy on-line, nawet w h&m mozna dorwac fajne koronkowe gatki z dostawa do domu lub paczkomatu, opcjonalnie odbierasz w sklepie zafoliowana paczke
albo allegro czy cos
@Feniks06
A weź nie pierdol.
@bazienka
Może nie jest to najbardziej komfortowe, ale jakby była sytuacja kryzysowa, to czyste bym pewnie założyła. Ale masz rację, H&M, Reserved, nawet Sinsay ma koronkową bieliznę. Ta laska albo ma coś nie tak z głową, albo robi to specjalnie i/lub na złość.
ohlala no wiesz w syt kryzysowej ( np. okres-niespodzianka) to moze bym i to rozwazyla, ale w zyciu nie przyszloby mi do glowy podbierac cudze z szuflady...
moglaby tez poprosic mame o kieszonkowe na cos tam i kupic sobie ze 2-3 pary takich majtek ( w takim hm czesto sa wielopaki albo promki typu 3 w cenie 2) i jakbym nie chciala, by mama widziala, to pralabym recznie
no duzo rzeczy mozna wymyslec zamiast podbierania, tym bardziej, ze zostalo wykryte...
@ohlala mam wrażenie, że nie poznałabyś żartu nawet jakby był ojcem Twojego dziecka ;)
spoko feniks, mozna byc jeszcze bardziej tepym, jak np. Hva ;p
tej to trzeba pisac ZART i IRONIA wielkimi literami, bo ci potem wciska, ze sie zaorales xd
To trzeba było córce kupić gatki, a nie dawać kasę.
A sam fakt, że grzebie w cudzych szafkach i bierze bez pytania cudze rzeczy świadczy że jest źle wychowana i to ty ponosisz za to odpowiedzialność.
Wyłamany zamek bym potrąciła gówniarze z kieszonkowego. Pewnie wstydzi się iść do sklepu z bielizną... na pewno jest gotowa na seks (sarkazm)
kieszonkowe chyba wyjatkowo na majtki dostala...
kazalabym odpracowac pomoca w domu (motywacyjnie mozna zabrac telefon)
nie zeby cos, ale jakby sie uprzec, to to podpada pod kradziez z wlamaniem, mloda powinna poczuc groze sytuacji
Wiesz co, jak bym tak miała, mimo rozmów, to chyba bym jej pogroziła, ze bede wredna i powiem chlopakowi czyją bielizne sciaga z jej tyłka. No jak mozna, podbierać matce gacie? Fuuj, juz bym zwrotu nie chciała
Dużo komentarzy jest o tym, żeby kupić dziewczynie własne majtki. Według mnie kupowanie jej nowych seksownych majtek to wręcz nagroda. Dostała pieniądze to przechulała. Chłopak może jej kupić te gacie, a nie matka której się nie słucha, kradnie bieliznę pomimo zakazów i kłódki. Swoją bieliznę dziewczyna napewno ma, nie ucierpi od braku koronkowych gatek.
Zgadzam się.
finia pisalam o tym, by wyciagnac konsekwencje z tej kradziezy z wlamaniem, to tez jest jakis sposob
poza tym kurcze gowniara robi z matka co chce, slabo
Może jej chłopaka podnieca tylko twoja bielizna?
sama sie tak nie wychowala by matce grzebac i wylamywac zamki
macie jakiekolwiek poszanowanie prywatnosci w tej rodzinie?
Ech, jak zwykle anonimowe mądrości.
W końcu dziecko jest algorytmem, który działa w 100 % według "zaprogramowania".
wiesz ja bym sie tu sklaniala ku zastanowieniu sie czy matka np. wlazi jej do pokoju bez pukania, sprzata, uklada rzeczy w szafkach, wchodzi do lazienki itp.
bo takie akcje od malenkosci- niby pierdoly, powiecie- buduja przekonanie, z enie ma sie zadnej prywatnosci
plus poblazanie na podbieranie czegokolwiek (mi np. brat regularnie podbieral slodycze jak juz zezarl swoje, rodzice nie reagowali)
Nie ma, że ona przed taką rozmową ucieka do pokoju i to tyle. Trzeba ją naprawdę jakoś porządnie ogarnąć, a nie tak delikatnie, bo jak widać to nic nie daje. Nakrzyczeć, zakazać czegoś itp, może w końcu się czegoś nauczy. A jeszcze co do bielizny to może warto iść z nią gdzieś i kupić taką jak jej się podoba, albo zamówić w internecie. Wytłumaczyć że taka ładniejsza, nowa, modna itp. Może to jakoś podziała. A jeśli nie, to warto spróbować to co pisałam na początku.
Ciekawe czy nadal nie będziesz miała nic przeciwko jeśli w najbliższym czasie gowniara wróci z brzuchem. Porażka na całej linii, oczywiście Twoja wychowawcza porażka.
Co jest złego w uprawianiu seksu w wieku 17 lat? Jeśli wie jak się zabezpieczyć, to o ch*j ci chodzi? Ma czekać do 30?
Sprawa kradzieży to inna kwestia. Dziwna.
Nie umie kupić własnych majtek, więc zabezpieczyć pewnie także.
Wolała wydać hajs na kino i Żarcie niż własne gacie. Na gumkach pewnie też oszczędza. Z dziećmi się rozmawia a nie wciska się pieniądze do ręki i radź sobie.
Oczywiście, matka zakaże seksu, a ona się posłucha.
No jest niedojrzała i głupia, może wstydzi się kupować bieliznę, ale seks uprawiać może. Dorosłe kobiety wstydzą się powiedzieć, że mają okres albo że idą do toalety, a seks uprawiają i znają się na antykoncepcji. Różnie bywa.
„Z dziećmi się rozmawia, a nie wciska pieniądze”. Od 17 latki wymaga się, że sama kupi sobie majtki zamist wyłamywać zamki w domu raczej. Przynajmniej od tych nieupośledzonych.
zjemci to mnie zawsze rozwalalo, na seks gotowe ale gumek w sklepie sie wstydzi kupic
przy takim bogactwie sklepow on-line serio zakup bielizny nie jest problemem i wstyd nie jest argumentem
Fuj, nosić cudze gacie..