Jestem w 2 klasie technikum. Jakiś czas temu na lekcji poruszyliśmy temat samoobrony i nauczyciel rzucił tekstem, że „warto mieć przy sobie jakiś gaz pieprzowy, bo są tacy, co nawet faceta mogą zgwałcić”. Nie pamiętam słowo w słowo, ale coś w tym stylu. Osoby z mojej klasy zaczęły się śmiać.
Serio, ludzie? Gwałt na mężczyznach to śmiesznie? W jakim świecie oni żyją...
Dodaj anonimowe wyznanie
Oj daj spokój. Nastoletnie przygłupy rechoczą się jak ktoś w ogóle powie "seks".
Wiesz, jest coś takiego, co brakuje wielu osobom w technikum/liceum. To się nazywa dorosłość.
"bo są tacy, co nawet faceta mogą zgwałcić”, to dość zabawne stwierdzenie szczególnie dla nastolatków, mówiące o tym, że można trafić na różnych zboczeńców. Nie bierzcie wszystkiego tak na poważnie bo wam żyłki popękają.
Nauczyciel jest od uczenia, a nie żartowania za stereotypów. Niech idzie do cyrku jak z niego taki clown. Skąd wie czy chłopak w klasie nie został zgwałcony, ale boi się komuś powiedzieć, bo faceta się nie da zgwałcić? Tak buduje zaufanie w klasie?
Takich czasów dożyliśmy, że nie ma słów które by jakiegoś kwiatuszka nie uraziły.