#PhMzK

Cóż... Mam pewien dystans do religii, szczególnie po tym, jak prawie zostałem zabity przez katoliczkę, ale od początku.

Jeden z moich rodziców pochodzi z ultra katolickiej rodziny, z kolei drugi z ateistycznej. Razem postanowili, że chrztu itp. doświadczę, gdy będę chcieć jak będę duży.

To nie spodobało się "prawej" części rodziny, a szczególnie pewnej ciotce, która postanowiła, że szatana w jej rodzinie nikt wychowywać nie będzie. Przyjechała do domu pod pretekstem zobaczenia nowego członka rodziny, a ja jak prawdziwe niemowlę - płacz/sen/kupa, brak zaawansowanych interakcji.

Ciotka poszła po herbatę do kuchni i na stole leżała butelka do karmienia wyżej wymienionego diabła wcielonego. Pora wprowadzić swój plan w życie. Odkręcić butelkę, wrzucić do butelki kostkę trutki na szczury i usłyszeć głos dziadka za sobą "XXX co ty odpierniczasz?".

Historia ma swego rodzaju happy end. Ciotkę zabrała policja, gdzie przyznała się do próby otrucia "tego szmatławego diabła" i spędziła z innymi aniołami 8 lat swojego życia. "Prawa" cześć rodziny zerwała z nami kontakt, będąc przekonana, że wrobiliśmy ciotkę.

To miało miejsce zaledwie 20 lat temu, "Prawa" rodzina nadal obwinia mnie, niemowlaka, o to, że ciotka zeszła na złą drogę.

To akurat mam gdzieś.

Ale bardziej w tej sprawie boli mnie to, że w tak "zaawansowanych" czasach, gdzie każdy ma dostęp do edukacji i wiedzy, nadal istnieją zachowania tak skrajnie średniowieczne. Nawet w dużych aglomeracjach, gdzie "podobno" mieszkają "elity".

Wybacz im ich grzechy, bo zbłądzili.
Dragomir Odpowiedz

Tak było, ehe.

Anonimowe6669 Odpowiedz

Spodziewałam się raczej zwrotu fabuły w stronę przymusowego chrztu za plecami rodziców

Awtroil Odpowiedz

Taka jest logika fanatyków religijnych - nie będziesz miał bogów przede mną i jak ktoś wyznaje innego boga, albo nie wyznaje żadnego, to lepiej takiego kogoś zmusić podstępem, czy przemocą do wyznawania odpowiedniej religii, a jak się nie uda, to zabić. Bo wg. nich to jest mniejszy grzech, niż pozwolić, by taki żył i nie wyznawał tego jedynego właściwego Boga. Swoją drogą dziwne, że tamta ciotka nie chciała zamordować tego ateisty, tylko niewinne dziecko.

StaryCap Odpowiedz

Fajna historyjka. Jak masz więcej to dawaj.

Dodaj anonimowe wyznanie