#Ps2jD
Sobota. Siadam na ławeczce, czekając na tramwaj, gdy nagle... dosłownie się pode mną zarwała. Mam do siebie dystans i palnęłam "Ojej, to taka gruba już jestem?". Pani stojąca obok mnie uśmiechnęła się i powiedziała "Chyba tak".
Nie mam urazu do ławek. Nie szukam miejsca w bunkrze, bo i tak się pewnie nie zmieszczę.
Koniec końców, zapisałam się do dietetyka!
O.o jestes kobietą.... masz nadwagę 15 kg... to ile ty mozesz ważyć ? 70 ? 75 kg w porywach ?? to co to za ławka ? co jakby na niej usiadl normalny facet ? albo dobrze zbudowany.... tandeta jakaś...
Lol. Ja ważę 70 kg, jestem kobietą i nie mam nadwagi xd nie wiem jak z ławkami, raczej nie będę siadać.
Niekiedy te ławki wyglądają na tak wytrzymałe, jakby miały się zarwać pod ciężarem zmęczonych siatek 😂
Nie no najważniejsze jest to aby się nie załamywać tylko działać ;)
A ławka się załamała;)
No i nie działa, przeciwnie do Autorki :)
Jak z filmu " Płytki facet" :)
Bardzo pozytywne wyznanie 😉
zawsze to jakaś motywacja
Jak miałam nadwagę 15 kg to nie było aż tak żeby ławki się waliły pode mną. No chyba że ławka była mega tandetna..
15kg nadwagi? Co to dla mnie! :D
O kurde, już Cię lubię! :D
Przynajmniej się za siebie weźmiesz