#QGMYO

Historia z dzisiaj.

Wracając po ciężkim dniu pracy do mieszkania - mocno zamyślony poszedłem wyrzucić jakieś papiery z auta do publicznego kosza na osiedlu. W połowie drogi do domu skapnąłem się, że przy okazji wywaliłem mięso z masarni za 80 zł.
Tak, wskoczyłem za nimi do kontenera na śmieci.

Sąsiedzi widzieli. Żona nie wie.
scor Odpowiedz

Miało się zmarnować, nie na mojej warcie.

Whereru Odpowiedz

To chyba ciężkie te papiery w samochodzie masz

KrulWafel

1-5kg to nie jest niemożliwa ilość papieru w samichodzie a jak kupił np. Ligawę to mogło to być niecałe 2kg mięsa

Vampire7

Każdemu zdarzają się zaćmienia umysłu. Obstawiam, że trzymał papiery i siatkę z mięsem w jednej dłoni i odruchowo wrzucił wszystko.

KrulWafel

Ja ostatnio rozmawiałem przez telefon i szukałem gdzie odłożylem telefon, więc wyrzucenie mięsa mnie nie dziwi :)

PrawoLudzi Odpowiedz

Rozumiem autora

Wacos Odpowiedz

Tania ta masarnia.

MugenTsukuyomi Odpowiedz

dzban

Dodaj anonimowe wyznanie