#SqIVX

Mam własną, nieduża kwiaciarnię.
Jakieś 200 m od mojego lokalu jest spora Biedronka. Czasem robię tam zakupy przed pracą. Ostatnio zauważyłam, że pod tą Biedronką siedzi na skrzynce starsza pani i sprzedaje kwiatki. Zrobiło mi się jej żal, ale to by tłumaczyło, dlaczego od paru dni moje utargi są mniejsze niż zazwyczaj. Zapytałam jej po ile ma mały bukiecik różyczek. Odpowiedziała, że po 10 zł. To bardzo konkurencyjna cena, bo u mnie kosztują tyle dwie małe różyczki, a nie bukiecik.

Poszłam do pracy. Po chwili przyjechał mój mąż i opowiedziałam mu co widziałam. Postanowiliśmy zadzwonić na straż miejską.
Mąż został w lokalu, a ja poszłam patrzeć na interwencję.
Płacz, lament babci. Przechodnie, którzy stawiali pomiędzy strażnikami a kobietą. Zrobiła się taka afera, że aż ochroniarz z Biedronki wyszedł. Wszyscy stanęli po stronie babulki, a ja szybko się zmyłam, żeby nie wyszło, że to moja sprawka.

Było mi jej żal, ale z drugiej strony... Ja aby sprzedawać kwiaty muszę zapłacić za lokal, odprowadzać ZUS, podatki itd. Przez to właśnie ceny kwiatów są wyższe niż u takiej babulinki sprzed sklepu. Przykro mi, że pani jest w takiej sytuacji, ale czemu nikt nie pomyśli, że przez tę kobietę ja nie będę miała za co zapłacić kredytu hipotecznego i wyżywić moje dzieci?

Pracuję od poniedziałku do niedzieli. Czasem pomaga mi mąż, ale ma też drugą pracę, bo inaczej by nas nie było stać na kredyt. Czemu o nas nikt nie myśli?
szapoBa Odpowiedz

Ludzie chodzą do kwiaciarni, kiedy oczekują ładnego, profesjonalnego bukietu albo pieknego kwiatka, choćby zwykłej róży, ale nie takiej jaką zerwiesz w ogrodzie. Nie sądzę, że ta babcia sprzedaje coś więcej niz skromne bukieciki z kwiatków zerwanych na własnej działce. Jeśli więc stanowi dla Ciebie realną konkurencję, to chyba niewiele potrafisz zaoferować klientom, a o to już trudno mieć pretensje do tej kobieciny.

Maszkarada

Zgadzam się z Tobą i widocznie pani kwiaciarka nie potrafi pogodzic się z krytyką.

szapoBa

Opisujesz to tak jasno, że nie muszę Cię znać ani nawet widzieć Twoich bukiecików. Prawda jest taka, że gdybyś była dobra w tym co robisz, to ludzie kupowaliby u Ciebie, choćby mieli więcej płacić. No, ale skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? ;>
Przykre jest to, że nie potrafisz przyjąć konstruktywnej krytyki i wyciągnąć prostych wniosków ;)

rebeka13

@szapoBa Chociaż zdaję sobie sprawę, że masz rację to w jednym się z tobą nie zgadzam - ludzie bardzo często wybierają niższą cenę zamiast dobrej jakości. Tyczy się to wielu spraw, zarówno produktów spożywczych, mebli, prac budowlanych itd oraz kwiatów.

DzieckoRosemarry

Kredyt to twoja własna decyzja, nikt nie kazał Ci go brać. Mam wrażenie, ze wzięłaś na siebie dużo i właśnie wylewasz swoje żale na to, ze biznes nie jest tak lukratywny jak oczekiwałas. A babulinka? Może właśnie nie mogła leków kupić? Pomyślałaś o własnym nosie, zamiast zakręcić się za rozwojem biznesu. Tak jak mówi mój przedmówca - musisz mieć słaba ofertę, skoro różyczki babci obniżyły Ci tak znacząco utargi.

mordimer0madderdin

Autorka napisała, że ruch u niej zmalał, gdy babcia zaczęła kwiatki sprzedawać, a skoro wcześniej ruch miała, to chyba ma co zaoferować. Po prostu taka jest mentalność większości ludzi, że woli kupić taniej, niż drożej. Sama też, gdybym miała dwa podobne bukiety, to oczywiste, że wybrałabym ten tańszy. Ale nie dziwię się autorce, że chce walczyć o swoje racje. Mi też szkoda tych staruszków sprzedających na ulicy, ale nie zmienia to faktu, że łamią prawo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Karolado

Ja tam Cię rozumiem i popieram. W Polsce nie ceni się pracy imnych i przestrzegania zasad prawa.

livanir

Niekoniecznie musi świadczyć o kwiaciarni i słabych bukietach. Moze robić piękne bukiety, ale większość ludzi bardziej niż poczucie piękna odczuwa litość. Idąc kupić kwiatki dla mamy czy swojej kobiety mogą woleć iść kawałek dalej, by wesprzeć "biedną babcie" i pochwalić się jacy to oni nie są bohaterami, niż kupić ładny bukiet. Jak ktoś lubi świeże kwiaty w domu, to też z litości pójdzie kupić do babci, a nie do kwiaciarni. WYRZUTY SUMIENIA SĄ POTĘŻNĄ BRONIĄ.
Ponad to ile osób stawia na ilość i niską cenę, a nie jakość.
"Może właśnie nie mogła leków kupić", a moze autorka mieszka w małym mieście i też ledwo wiąże koniec z końcem i w wypadku choroby to ona sobie nie kupi lekarstw.

Ryby

Słusznie zrobiłaś, nieuczciwa konkurencja to gwóźdź do trumny uczciwego biznesu. Jak babcia jest taka obrotna to niech otworzy legalny interes, albo się u kogoś zatrudni. Pozdrawiam i powodzenia!

zakretas123

@kwieciarkaa ja kupuję hop colę, bo ma lepszy skład niż cola orginalna. A Ty powinnaś porozmawiać najpierw z babuleńką. Zresztą pamiętaj: jeśli babcia i jej bukieciki Ci zaszkodzą to marne te Twoje bukiety.

TataKazika

Interes jest legalny. Na początku tego roku miała wejść ustawa pozwalająca dorobić pewne kwoty bez rejestracji, bez zusow. Nie jest więc prawda że babcia robiła to nielegalnie. Ustawa miała pomoc właśnie takim ludziom, którzy chcą parę groszy dorobić . A wiadomo że jak dorobisz 600 zł to nie opłacisz z tego zusu! Nie wierzę że babcia robiła ładniejsze bukiety od profesjonalnej kwiaciarki, trudno tez uwierzyć że tak mocno spadły obroty. Chyba bardziej biedronce mogła spaść sprzedaż kwiatków bo ono też mają w swojej ofercie niedrogie zwyczajne bukieciki, bez szału ale tanie.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
HejJestemDominika Odpowiedz

Było odkupić od babci wszystkie małe bukieciki, zrobić z nich większy i sprzedać za większą cenę. Wilk syty i owca cała.

HejJestemDominika

Docha, zamiast przepłacać za kwiaty z hurtowni, można pomóc kobiecinie stanąć na nogi i brać kwiaty od niej. Mało tego, można potem reklamować się, że kwiaty są z lokalnych źródeł.

dexterone

Jeśli to babci kwiaty własne z ogródka, a nie kupione (tak obstawiam, @Docha), to odkupienie mogłoby być całkiem sensowne.
Kobieta ogarniająca hurtownie sprzedawała by pewnie też na obleganych targowiskach - babcia na skrzynce jakoś nie wpisuje się w ten obraz.
Prosta rozmowa też mogłaby pewnie to wyjaśnić.

[spam alert] Hej Dominika - uwielbiam to imię na tyle, że nie mogę się powstrzymać przed komentarzem ;-)

TheDarkestLarrie

@Docha, już się wydałaś, że jesteś autorką, skończ się pogrążać :D

BellaIza Odpowiedz

Ojej, ojej.
"Nie kupują u mnie, to na pewno przez babcię". Serio? A nie pomyślałaś, że w innej okolicznej kwiaciarni lub - o patrz - Biedronce była akurat promocja na kwiaty? Albo że - a to zdziwienie - czasami zwyczajnie różne sytuacje składają się na mniejszy utarg?
Naprawdę sądzisz, ze babcia, która pewnie przygotowywała 5 bukiecików dziennie mogła ukraść Ci klientów?
Sorry, ale musisz mieć naprawdę ch#jową kwiaciarnię, skoro tak sądzisz...

Grobisher

Nie. Problemem są zarobki Polaków drenowane w iście niewolniczy sposób głównie przez Niemców.

Klara589 Odpowiedz

A nie mogłaś najpierw poprosić, żeby się przeniosła i wytłumaczyć sytuację? Taka babcia ma może jakieś tysiąc złoty na opłaty, jedzenie i leki, więc nie dziwie się że próbuje dorobic

Arszenik Odpowiedz

Podtrzymuję poniższe opinie - skoro babulinka była dla Ciebie taką konkurencją to mierna ta twoja kwiaciarnia - i nawet nie próbuj wciskać kitu, że to "nie były zwykłe polne kwiatki". Jak już musiałaś donosić na SM, to wypadało najpierw porozmawiać z kobietą, zapytać dlaczego sprzedaje te kwiatki i nawet delikatnie zasugerować, żeby przeniosła się z nimi pod jakiś inny sklep - w pobliżu którego nie ma kwiaciarni. Ale najlepiej, najszybciej i najwygodniej być cichym, tchórzliwym popierdalaczem. 😊

Ackermann

Jeszcze ten jej śmieszny strach przed konfrontacją z sytuacją, którą ona sama wywołała

TataKazika Odpowiedz

Zdajesz sobie sprawę że teraz można dorobić parę groszy bez rejestrowania dzialalnosci gospodarczej? Jedyne co mogli jej zarzucić to handel na ulicy. Choć czy pod biedronką nie mogła tego robić to już nie wiem do końca.

dexterone

Tym bardziej, jeśli to jest drobna działalność rolnicza, obłożona podatkiem rolnym od gruntu, a zwolniona z VATu i dochodowego.

TataKazika

Chyba od marca tego roku weszła ustawa która pozwala legalnie dorobić sobie coś koło połowy najniższego wynagrodzenia. Bez rejestracji i opłat zusowskich

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Najlepsze jest, że Autorka najpierw pisze "Zrobiło mi się jej żal", myślałam, że może zaoferuje jej u jakiś kącik, żeby babuszka sprzedawała bukieciki, a np. 2 złote policzy dla siebie od każdego sprzedanego :P a ostatecznie zamiast pomóc wzywa straż miejską-widać, jaka obłuda.

ToTaPostrzelona

* u siebie

Vampire7

Docha@ weź pomyśl trochę czy aby na pewno winę za utargi zrzucać tylko na babcie, bo Biedronka też sprzedaje kwiaty i ma na nie promocje. Na nich juz SM nie naśle...

Cope Odpowiedz

Bez przesady porównywać biedną babcię do choćby i małej kwiaciarni. Normalny człowiek zostawiłby to tak jak jest. Tobie żal dupę ścisnął.

OneMillionDolar Odpowiedz

Poważnie tak ci ta babcia zagrażała? Stała tam okrągły rok, miała tyle rodzajów kwiatów i tworzyła bukiety ślubne, urodzinowe, pogrzebowe jak ty? Skoro taka jesteś pewna swoich racji, to trzeba było stanąć z nią, tymi ludźmi i strażnikami twarzą w twarz, a nie składać anonimowy donos i chować się jak tchórz. Paskudne zachowanie!

aleksssaandra Odpowiedz

Jeśli dla Ciebie stara babuszka była konkurencją to to jedynie świadczy o Twojej kwiaciarni. Zamiast od razu nasyłać straż miejską mogłaś z nią porozmawiać. Myślisz,że ta pani codziennie miała jakiś ogromny utarg i stanowiła dla Ciebie konkurencję?śmieszna jesteś.

Vampire7

Prędzej konkurencje stanowi Biedronka, która tez sprzedaje kwiaty....

Zobacz więcej komentarzy (59)
Dodaj anonimowe wyznanie