#Sz1GL

Na Dzień Babci zjechała się rodzinka do cioci, u której mieszka babcia - nestorka rodu. Kobiet ze stali, która mimo ponad 90 lat jeszcze niedawno z motyczką w ogródku pomykała. Niestety, problemy z sercem, lata lecą, babcia już ledwo chodzi. No i rano babcia mnie i kilkorgu dorosłego już kuzynostwa podała zupę mleczną z domowymi kluskami z miodem. Pamiętam jak dziś, że za dawnych czasów był to nasz przysmak, który nam robiła, jak spędzaliśmy u niej wakacje. No i babcia przygotowała nam to jak za starych dobrych czasów. Sama wszystko zrobiła, łącznie z kluskami, mimo że było jej ciężko, wygoniła ciotki, które chciały jej pomóc, bo ona sama chciała wnuczętom podać śniadanie. A mój kuzyny, zjebany do spodu prawniczek z warszawki (co lubi wszem i wobec przypominać), stwierdził, że on nie zje, bo on jest na diecie bezlaktozowej. Babci się trochę smutno zrobiło, ale zrobiła mu jeszcze kanapki.

Chłop nie choruje, po prostu z żoną mają taki styl, bo to modne. A jakoś stara babcia nie pomyślała, żeby mleczko migdałowe mieć pod ręką. Najśmieszniejsze jest, że akurat ja i jeszcze jedna kuzynka mamy lekką nietolerancję laktozy. I mnie, i ją potem przesrało. Ale mimo że się tego spodziewaliśmy, to wpieprzaliśmy z uśmiechem i poprosiliśmy o dokładkę.

Myślałem, że zapir...lę gnoja gołymi rękami, ale nie wypadało wszczynać awantury przy babci.
Arty Odpowiedz

Będę tym złym człowiekiem. Jeżeli stosujesz dietę bezlaktozową przez parę miesięcy i zjesz coś z laktozą to przechodzisz piekło. Nigdy w życiu nie chcę tego przechodzić. Kilka godzin na toalecie i straszny ból brzucha. Mimo, że kocham moją babcię to też bym nie zjadła.

Mycholina

Ja nie miałam żadnych objawów po powrocie do jedzenia produktów mlecznych i mleka po pół roku. Kwestia indywidualna.

Arty

@Mycholina Zazdroszczę. U mnie i u moich znajomych reakcja była ciężka nawet po zwykłym jogurcie. To też zależy od tego czy nie jadłaś laktozy tydzień czy rok.

SempreStaccato

Nie wiem czy to prawda. Na pierwszym doku studiow nie jadlam laktozy, po czym jak do niej wrocilam, nie zauwazylam roznicy

Kolorowa97

Wystarczy mieć pod ręką tabletki Lactocontrol skoro się wie, że ma się taki problem i nikogo by nie przesralo. Polecam

ohlala

@Kolorowa97

No fajnie, ale nie ma obowiązku kupowania tabletek, zwłaszcza, gdy nie planuje się jeść nic z laktozą. Chcesz się faszerować tabsami, spoko, ale nie każdy ma na to ochotę.

Mleczna

@Arty - nie wszyscy tak maja bo nietolerancje sa w roznym stopniu i niekoniecznie od razu kazdy wysrywa jelita.
@Kolorowa97 nie wystarcza to kazdemu, bo jak to sie sprowadza do poprzedniej mojej wypowiedzi - zalezy w jakim stopniu ktos tego nie toleruje.

beatrice89

Niekoniecznie, ja z tego względu że karmię piersią musiałam odstawić wszystko co ma laktoze bo dziecko miało skaze białkowa,4 miesiące ścisłej diety i nic mi potem nie było

Mnunu

Tak samo. I śmieszą mnie komentarze w stylu "ja mam nietolerancję a mogę pić litrami" albo "mi się nic nie działo po ostawieniu mleka i powrocie" albo najlepsze "tabletki". Tabletki działają tylko na słabą nietolerancję. Mam sobie rozwalić jelita i wymiotować żeby dogodzić babci? To tak samo jakbym miała powiedziała komuś poważnie choremu na raka "ej moja znajoma miała raka a włosy jej nie wypadły". Wiem, że to ekstremalny przykład no ale jak czytam takie coś, podczas gdy ja po kilku łykach mleka wymiotuję i leci ze mnie woda 3 dni, no to jednak troszkę mi nerwy puszczają. Moja znajoma ma alergię na orzeszki, może zjeść kilka i jest ok ale drugi znajomy wylądował na pogotowiu po zjedzeniu gryza czegoś tam z orzechami (byliśmy dziećmi, chyba to był rogalik jakiś), bo cały spuchł. Także tego...

Anda Odpowiedz

Matko, serio, aż tak przeżywać i wyzywać kuzyna bo nie zjadł zupy od babci? Wydaje mi się, że to nie on jest tutaj "zjebany"

MalaBestyja Odpowiedz

Sądząc po stylu Twej wypowiedzi i zachowaniu to chyba ty jestes bardziej zjebany.

KrowkaMaja Odpowiedz

Nie histeryzuj...

Softkitty1 Odpowiedz

Afera o zupę. Różnych rzeczy ludzie nie jedzą. Ja nie jem mięsa i co mam się nawpieprzac bo ktoś się napracował? Grzecznie podziękuję i nie zjem.

JanekSnieg Odpowiedz

Tak, gość jest teraz podczłowiekiem i śmieciem bo śmiał nie chcieć czegoś zjeść. Jest na diecie bezlaktozowej "bo to modne"? Czy może dlatego że wierzy, że będzie na niej zdrowszy? Ja rozumiem miłość do babci i chęć sprawienia jej przyjemności, ale starsi ludzie naprawdę nie są automatycznie bardzo wrażliwi i niemądrzy, myślę że potrafią zrozumieć że ktoś nie chce z tego czy innego powodu. Jak przestawałam powoli jeść mięso nie chciałam robić babci przykrości i jadałam je tylko u niej na obiadach, az kiedyś wzięła mnie na stronę i wprost zapytała czemu jej nie mówię że nie chcę, skoro moja mama jej powiedziała że chce być wegetarianką.

Mnunu

Babcie raczej machną ręką i zrobią coś innego bo kochają wnuki i chcą im dogodzić i są często bardzo wyrozumiałe. Nie muszą rozumieć mody ale często dostosowują się bez siania dramatów

Foki3 Odpowiedz

Przeczytałam prawiczek XDD

Jarucha

Ja też i rozkminialam czemu prawiczek, jak ma żonę.

bazienka

ja tez
a dafuk mam dopiero po waszych komentach, przegapilam zone ;)

TrocheSeksu Odpowiedz

Bo ludzie dzielą się na dobrych wnuczków i na złych wnuczków co to głodni nie są lub mówią babci, że nie dobre/nie smakuje (swoją drogą zdobyć się na takie chamstwo to trzeba mieć odwagę albo tupet).
Dziękuję Ci za to wyznanie. Jutro idę odwiedzić moją babcię.

bezdomna

Ja nie toleruję pewnych potraw, a babcia stale je we mnie wciskała.
Zmuszała mnie do jedzenia pomidorów, choć wiele razy powtarzałam, że ich nie lubię.
Któregoś razu zrobiła mi kanapki, powiedziała, że pomidora tam na pewno nie dawała. Uwierzyłam, no i nie chciałam jej wtedy robić przykrości. Zarzygałam cały stół, wystarczył jeden kęs.
Tak, do tego stopnia nienawidzę niektórych rzeczy, że wymiotuję na samą myśl o nich (nie jestem w stanie zapanować nad odruchem wymiotnym), więc nie wiem co jest większym chamstwem - grzecznie wytłumaczyć, że się czegoś nie lubi, czy zarzygać wszystko wokół siebie.

StaryTapczan

Boże, a ja mam taką cudowną babcię, że nigdy nam, wnukom, nie wciska czegoś, czego nie lubimy. Czasem się pośmieje z nas, że jak to można nie lubić tego, takie to pyszne, ale nic nam nie wciska, przeciwnie. Zawsze robi to, co lubimy, kiedy przyjeżdżamy. Potrafi zadzwonić i spytać, co byśmy chcieli.

bezdomna

No to już wiesz, że nie wszystkie babcie są cudowne 😉

bazienka

ludzie to byl raz na ruski rok, na Dzien Babci, nie wciskala im tych klusek codziennie...

PiratTomi

I co z tego, że raz na ruski rok. Nie każdy lubi tego typu potrawy. Mnie np. cofa na sam widok tego dania. Nie ruszyłabym tego. Tym bardziej, że stare baby mają w zwyczaju gotować mleko, a wtedy robi się na nim obleśny korzuch. Fuu.
To tak samo można powiedzieć, że są dobre babcie i te złe, które wciskają wnukom jedzenie na siłę. Cieszę się, ze moja była tą dobrą babcią, która nigdy nie wmuszała we mnie jedzenia.

PurpleLila Odpowiedz

Trochę bezczelna jesteś... z wyznania wynika, że zjadł zrobione przez babcie kanapki, nie wybrzydzał i nie domagał się mleka migdałowego, tylko po prostu odmówił spożycia laktozy. A jedzenie jakis produktów pomimo alergii na nie jest skrajną głupotą. Po co tak ryzykować zdrowiem?

NOTHING000

Żeby poczuć się od kogoś lepszym

Ambudziambuu Odpowiedz

Też nie byłabym w stanie zjeść pewnych rzeczy, brzydzą mnie jajka jeśli występują samodzielnie i gdyby ktoś próbował zmusić mnie do zjedzenia jajecznicy musiałby oglądać moje wymiociny.
Przykro mi ale nie będę się zmuszać do jedzenia czegoś czego nie lubię.

Mnunu

Myślałam, że jestem jedyną osobą, która nie lubi jajek. Tylko, że ja nawet majonezu nie znoszę czy naleśników jeśli mają posmak jajka. Nie wiem dlaczego, podobno od dziecka nie znoszę jajek. Kiedyś jeszcze pomidory ale teraz uwielbiam

Zobacz więcej komentarzy (22)
Dodaj anonimowe wyznanie