#TCGsI

Wiecie co... za każdym razem, kiedy tematy związane z zaostrzeniem ustawy aborcyjnej, organizacją czarnych protestów itp. zaczynają bombardować z każdej strony, a zwłaszcza w socjal media... mam ochotę zabrać głos. Ale się boję.
Być może tutaj jest odpowiednie miejsce, żebym mogła to z siebie w końcu wyrzucić.
Od początku.

Teraz: Akurat tydzień temu skończyłam 26 lat, mam chłopaka, ukończone studia na jednej z polskich uczelni i pracę, która sprawia mi przyjemność, chociaż kokosów w niej nie zarabiam. Za rok, a dokładniej 3 dni przed moimi 27 urodzinami, będę obchodzić 10 rocznicę pierwszego z trzech najtragiczniejszych dni w moim życiu.
Wtedy: Prawie 17-latka, szara myszka, porządna, skromna i ułożona dziewczyna. Wychowałam się w bardzo religijnej rodzinie. Sama od dziecka udzielałam się w różnego rodzaju przykościelnych grupach i organizacjach, jeździłam na pielgrzymki, śpiewałam w chórze, brałam udział w Dniach Młodzieży.
Nie byłam atrakcyjną nastolatką - tego typu "wartości" były mi obce. Proste włosy zawsze związane w warkocz, brak makijażu, długi rękaw, koszula dopięta na ostatni guzik, szary golf. Miałam swoją grupę przyjaciół jeszcze od podstawówki, nie chodziłam na imprezy, zawsze wcześnie wracałam do domu.
Już chyba rozumiecie o co mi chodzi.

Pierwszy najgorszy dzień w moim życiu: O tej porze roku szybko nadchodził wieczór. Wracałam ze spotkania w salkach katechetycznych, tym razem sama, bo przyjaciółka była chora. On o tym wiedział. Wystarczyły 3 minuty, worek na głowę i uprzednio otwarte drzwi do piwnicy.
Drugi najgorszy dzień: Wtedy dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę.
Trzeci najgorszy dzień: Poród.

Moja mama ciągle mnie przekonywała, żebym nie oddawała chłopca.
A ja nie chciałam go urodzić.
Chciałam być czysta do ślubu. Chciałam być normalną nastolatką. Chciałam być przykładem porządnej dziewczyny.
Czułam się obdarta ze skóry, z godności, ze wszystkiego. Wiedziałam, że dziecko nie jest niczemu winne, jednak ja czułam inaczej - dla mnie ono nie miało prawa zaistnieć, tak jak jego ojciec nie miał prawa mnie skrzywdzić. Ale to zrobił. Rodzice zakazali mi aborcji, traktowali jak świętą męczennicę. Ja zdecydowałam się oddać go zaraz po urodzeniu. Oni za tę decyzję wyrzucili mnie z domu.
To był mój wybór.

Jednak do dzisiaj się boję - że ten młody człowiek będzie chciał mnie kiedyś odnaleźć. Że mnie zapyta, dlaczego go oddałam. Dlaczego go nie chciałam. Że będę musiała mu opowiedzieć, w jaki sposób został poczęty. Że będzie podobny do ojca. Albo że stanie się taki jak on.
Staram się jednak o tym nie myśleć. No i dzisiaj jakoś wszystko dobrze się układa. Zajęło to trochę czasu, ale mimo powracających w nocy koszmarów staram się wieść w miarę normalne życie.

Nie odwróciłam się od Boga i mam wrażenie, że i On nie odwrócił się ode mnie. Ludzie to zrobili.
Poducha Odpowiedz

Miałaś prawo oddać chłopca, a rodzice zachowali się okropnie wyrzucając cię z domu

PaniPrzecinek

Miałaś prawo oddać chłopca, a rodzice zachowali się okropnie(przecinek) wyrzucając cię z domu(kropka)

AsterChaster

Serio? Naprawdę, dorosła osoba (bo dziś sobota a nie ma cię od poniedziałku) nie ma nic lepszego do roboty, niż tylko debilnie poprawiać innych? To smutne.

anonimowykawoholik

To nie jest debilne. Tutaj brakowało jednego przecinkami i jednej kropki. Takie błędy nie irytują mnie jakoś mocno, zwłaszcza że brakująca kropka miała być ostatnim znakiem w komentarzu. Najgorsi są ludzie, którzy piszą jednym ciągiem, przez co niekiedy jest trudno zrozumieć treść zdania.

potylikaBP

niestety jej rodzice to przykład typowych polskich katolików, do kościoła pójdą się pokazać bo wypada, ale na tym się kończy ich wiara

Vitix Odpowiedz

Tak strasznie przykro mi się robi jak czytam takie rzeczy. Przerażałaby mnie kwestia porodu, a nawet samej ciąży. Nie dałabym rady, zdecydowałabym się na aborcję. Szkoda, że ty nie miałaś takiej możliwości że względu na rodzinę. Bardzo Cię szanuje i uważam że jesteś bardzo silna. Pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia na nowej drodze życia. Trzymaj się, i nie zadręczaj się

PaniPrzecinek

Tak strasznie przykro mi się robi(przecinek) jak czytam takie rzeczy. Przerażałaby mnie kwestia porodu, a nawet samej ciąży. Nie dałabym rady, zdecydowałabym się na aborcję. Szkoda, że ty nie miałaś takiej możliwości że względu na rodzinę. Bardzo Cię szanuje i uważam(przecinek) że jesteś bardzo silna. Pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia na nowej drodze życia. Trzymaj się, i nie zadręczaj się(przecinek)*

PaniPrzecinek

Tak strasznie przykro mi się robi(przecinek) jak czytam takie rzeczy. Przerażałaby mnie kwestia porodu, a nawet samej ciąży. Nie dałabym rady, zdecydowałabym się na aborcję. Szkoda, że ty nie miałaś takiej możliwości że względu na rodzinę. Bardzo Cię szanuje i uważam(przecinek) że jesteś bardzo silna. Pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia na nowej drodze życia. Trzymaj się, i nie zadręczaj się(KROPKA)**

Vitix

PaniPrzecinek przestań mi proszę zaśmiecać komentarz (!PRZECINEK!) bo nie wnosi do niego N I C (!!!!PRZECINEK!!!) a ja zwyczajnie pisząc szybko nie zwracam tak poważnej uwagi na znaki interpunkcyjne :)

Vampire7

Gdyby zdecydowała się na aborcje, to teraz zadręczałaby się, ze zabiła. I tak źle i tak niedobrze. Chłopiec żyje, może jest gdzieś szczęśliwy i wcale nie musi być podobny do ojca. Może jest podobny do autorki? On tez niczym nie zawinił, a autorka nie musi się zadręczać, że zabiła co jest tez traumą. Myślisz, że aborcja to jak pstryknięcie palcem i po problemie?

Frimes

Dla mnie tak. Normalny zabieg.

OMBoze

Vampire7, a skąd niby to wiesz? Każdy zareagowałby inaczej, a jeżeli autorka była zdecydowana na taki krok to wątpię, by miała później wyrzuty. Niestety nie umożliwiono jej tego i teraz ma wyrzuty z innego powodu.

Vitix

Według mnie to jest tak samo jak z każdym zabiegiem. Nie uważam tego w jakikolwiek sposób jako zabójstwo, bo to jedynie płód, zarodek. Vampire7 dziecko może i nie jest winne, ale czy kobieta na prawdę ma cierpieć te 9 miesięcy?

hokku

Dla mnie dekapitacja to zwykły zabieg. Nie uważam tego w żaden sposób za zabójstwo, bo to ja decyduje czy coś jest człowiekiem czy nie. Nauka mnie nie obchodzi.

Takie stanowisko prezentujesz Vitix

Dusiova

@PaniPrzecinek *Trzymaj się (BEZ PRZECINKA) i nie zadręczaj się. Popełniasz błędy, poprawiając błędy.

Jamama Odpowiedz

Dlatego uważam te ustawy,które chcieliby wprowadzić za idiotyzm. W naszym kraju są jedynie 3 przypadki, w których kobieta ma prawo do aborcji i to nie są bzdurne przypadki. Może to nie po katolicku, ale trzeba być bardzo silna osoba żeby urodzić takie dziecko (z gwaltu/czy też niepełnosprawne). A już niewyobrażalnie silna osoba trzeba być, żeby wychować takie dziecko.

klkr

Co z tego, że nie po katolicku? Państwo PODOBNO mamy świeckie...

Indra87 Odpowiedz

Kolejni pseudo-katolicy. Wyrzucić dziecko z domu...

DarkLarrie Odpowiedz

a propos ustawy zaostrzającej aborcję, chciałby mi ktoś wyjaśnić jakie kościół, składający się z samych facetów, którzy dobrowolnie zrezygnowali z posiadania rodziny, ma lub uważa, że ma prawo do wypowiadania się na temat tego, co kobieta ma robić z własnym ciałem?

Jamama

Bardzo dobre pytanie! Jednak jak to u nas bywa, Ci co najmniej wiedzą albo mają do danego tematu wypowiadają się najgłośniej i najchętniej ;)

LamaGod

Kościół w ogóle nie powinien mieć głosu w żadnych sprawach państwowych.

Bierny

Wypowiada się o życiu małego czlowieka, który się jeszcze nie urodził.
Ps. Nie składa się z samych mężczyzn (zakonnice).

veriki

DarkLarrie, to nie chodzi o to, z czego kościół się składa. Na wstępie zaznaczę, że sama jestem zwolenniczką ustawy w obecnej formie i uważam, że tak powinno zostać. A kościół ma pewne zasady, przede wszystkim nie zabijaj. Uważają, że życie zaczyna się od momentu połączenia komórek i na straży tego życia stoją i to nie rzadko nawet po urodzeniu, bo wiele jest katolickich instytucji wspierających kobiety po urodzeniu. Gdyby kościół zaczął popierać aborcję, to byłaby to hipokryzja. Nie bronię ich, bo uważam, że kościół powinien od polityki trzymać się z daleka i takie prawdy głosić w świątyniach. Ale też rozumiem ich działania. Które niestety mają niekiedy zbyt wielki wpływ na wszystkich ludzi.

DarkLarrie

to nie jest człowiek tylko płód to raz, osoby, które się wpieprzają to mężczyźni, widziałeś kiedyś biskupa kobietę?

TheDarkestLarrie

Propsy za nazwę :D

veriki

Nauka uważa, że płód, kościół twierdzi, że to życie i na straży tego życia stoi.
Głupie pytanie. Widziałam zakonnice oraz kobiety popierające całkowity zakaz aborcji i ograniczające swoje marsze. Ktoś ten obywatelski projekt ustawy do sejmu zaniósł i raczej nie byli to tylko mężczyźni.

DarkLarrie

to prawda, zaniósł, ale szczerze mówiąc nie mam zbyt dużego szacunku do panującej aktualnie partii bez różnicy, czy to kobieta, czy mężczyzna, a swoją drogą zakonnice, które raczej w ciąży nie bywają, również wypowiadać się nie powinny.

hokku

"Uważają, że życie zaczyna się od momentu połączenia komórek". Tak twierdzi nauka, kościół jedynie zaakceptował dowody naukowe w tej sprawie.

"to nie jest człowiek tylko płód to raz". Płód to człowiek. Tak samo jak dziecko, dorosły, embrion, noworodek czy jaką fazę życia sobie wybierzesz.

"Nauka uważa, że płód, kościół twierdzi, że to życie". Płód jest żywy, nauka to potwierdza. Potwierdza nawet, że płód jest człowiekiem.

Co to tego, kto się powinien wypowiadać:
Wypowiadać powinien się każdy kto ma na to ochotę. Dobrze by było jakby zanim zacznie to robić, poczytał o tym i poznał fakty. Decydować natomiast NIE powinny kobiety zgodnie z zasadą "nie można być sędzią we własnej sprawie".

LamaGod

ta zasada tak nie działa. Zgodnie z twoim tokiem myślenia eutanazja jest dobra (nie mowie ze jest zła, po prostu podaje przykład) bo przecież nie możesz zdecydować co soe z tobą stanie. A mogę to można komuś odciąć w każdej chwili i nie ma nic do gadania.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
Insulinooporna Odpowiedz

Mam 28 lat. od dwoch lat z mezem staramy sie o dziecko. Diagnoza - bezplodnosc. Dzieki temu, ze oddalas tego chlopca para taka jak my mogla cieszyc sie posiadaniem i wychowywaniem dziecka. Pragne wierzyc ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Nawet jesli Cie odnajdzie i zapyta - odpowiedz. Wprost i bez ogrodek. Jesli nie teraz - kiedys zrozumie.

honestly Odpowiedz

Tylko, że i tak nie byłaś pełnoletnia. Przecież aborcja płodu, który powstał w wyniku gwałtu była legalna i chyba dalej jest (boję się czytać wiadomości, od miesiąca tego nie robię, więc przepraszam, jak nie jestem w temacie). To ta religia jest złem, te pranie mózgu jest złe. Nawet nie wiadomo jak ją nazwać, bo skoro polscy duchowni katoliccy nie zgadzają się z obecnym papieżem, to nie jest to katolicyzm.

hokku

1. Nie musza się zgadzać.
2. Nie masz żadnych argumentów, zwykłe bicie piany.

BugGod

@hokku Poczytaj swoje komentarze to zobaczysz prawdziwe toczenie piany,imbecylu.

hokku

@BugGod
Widzę raczej sfrustrowanych moralnych karłów którzy nie potrafiąc odpowiadać na argumenty postanawiają masowo minusować wpisy by poczuć się lepiej :)
Za to po Twoich widzę własnie takie bicie piany.

LubieSeksChyba Odpowiedz

Religijni rodzice, a co za hipokryzja z ixh strony
Masakra

bazienka Odpowiedz

bardzo ci wspolczuje, ja rowniez zazylabym pigulke po ( moze o tym nie wiedzialas, z emozna przy takim wychowaniu) lub zrobila aborcje niechcianego dziecka
podobnie jak nie zmuszalabym sie do przechodzenia przez ciaze i bole porodu jesli dziecko byloby uposledzone, szczegolnie umyslowo, nie czuje sie gotowa na wychowanie takiego dziecka
rodzice postapili strasznie zmuszajac cie do urodzenia dziecka z gwaltu, narazajac na szykany innych ludzi- w koncu ciaze ciezko ukryc, oraz to, co stalo sie z towja psychika
mam nadzieje, ze przeszlas terapie, z chlopakiem sie uklada, a z rodzicami nie masz kontaktu

Venrosa Odpowiedz

Nie ludzie, tylko jednostki. Twoi rodzice wyrzucając Cię z domu postąpili niezgodne z tym, co, wydawało się, wyznają.

Zobacz więcej komentarzy (24)
Dodaj anonimowe wyznanie