#ThJtg

Na wigilię zawsze jeżdżę z rodzicami do babci. Jako że zbiera się u niej całkiem spora liczba osób, każdy przygotowuje jakieś danie, żeby odciążyć babcię. Jedna ciocia była z zawodu kucharką, więc przyrządzone przez nią jedzenie zawsze znikało w mgnieniu oka. Wszyscy koniecznie chcieli spróbować jej dań, ale też i pozostałych pyszności. Wszyscy, tylko nie ja. Ja do 13 roku życia zjadałam jak największą ilość posiłków mojej mamy (która zdecydowanie nie należy do elity polskiej kuchni), ponieważ bałam się, że będzie jej przykro, kiedy zobaczy, że jej potraw zostało najwięcej.
BardzoLubieMilke Odpowiedz

Jakie miłe dziecko!

aniemowilam Odpowiedz

Też tak robiłam :)

Nieogar69 Odpowiedz

Nie zawsze liczy się jakość. Dobrze postąpiłaś 👍

Ochrona2009 Odpowiedz

kochane dziecko, mi też zawsze robi się przykro, jak komuś jest przykro

LimakPolska

Czytałem twoje wyznanie o przedszkolu ;D

CassieBallerina Odpowiedz

A co po 13-tym roku życia? Uświadomiłaś mamę?

PaniDyrektor

Może właśnie skończyła 14 i dopiero święta przed nią? 😉

Shido

Mogła dojść do wniosku, że sama, nie wiadomo ile by jadła i tak nie zmieni tego że inni nie jedzą.

Dyccfyss Odpowiedz

W sumie to bardzo piękne i miłe.

Senac Odpowiedz

Pyszne poświęcenie

Tajfun Odpowiedz

Ale kochana <3

Liliaziemna Odpowiedz

to słodkie :)

Pers Odpowiedz

Co za kochana dzidzia ojojoj :3

Dodaj anonimowe wyznanie