#USnZH

Uwielbiam jeść surowe mięso. Mógłbym jeść je codziennie. Każdy rodzaj mięsa mi odpowiada, czy to wieprzowina, drób, wołowina - wszystko bardzo mi smakuje, nawet bez przypraw. Zdaję sobie sprawę z możliwych skutków ubocznych, ale pomimo zagrożenia chorobami jem surowe mięso przy każdej okazji. Nie boli mnie brzuch ani nic. Najdziwniejsze jest to, że najbardziej z tego wszystkiego kocham jeść surową krwistą wątróbkę. Dla was może wydawać się to dziwne, dla mnie to codzienność :)
Mabellle Odpowiedz

Zbadałabym poziom żelaza, to może być jeden z objawów jego niedoboru, na skutek np. problemów z jego przyswajaniem.

Materialistka

Nie wiem skąd wy te bzdury wymyślacie, chyba wynika to z chęci bycia mądrym na anonimowych :D

Seven777

Jak żre surową wątróbkę to poziom ma na pewno dobry :D

WariatkaNieLekarka

Skoro cały czas ma ochotę na jedzenie surowej to prawdopodobnie nie ma dobrego. Mogą być problemy z przyswajaniem żelaza co skutkuje anemią. Warto pójść z tym do lekarza i zrobić podstawowe badania.

Harfa

Racja..

2579937

Co za bzdury, już dawno obalony mit że mamy ochotę na coś ze względu na niedobory. Inaczej mielibyśmy ciągle niedobory cziperków do filmu. Preferencje żywieniowe to w największym stopniu zagadnienie behawioralne.

PoraNaPiwo Odpowiedz

Z jednej strony to może mieć pewne konsekwencje zdrowotne. Z drugiej jest o tyle dobre, że takie mięso ma najwięcej wartości odżywczych. Obróbka cieplna wcale nie jest taka dobra i każda z metod ma swoje plusy i minusy.
Natomiast tak, jak pisała przedmówczyni, zròb dokładne badania.
A co do jedzenia surowego mięsa, to ja bym nie podołała. Tatara też bym nie zjadła. Od biedy zjem metke, albo steka raw, choć najbardziej lubie średnio wysmażonego 😀

Serwatka31

Co Ty za kurczaka kroisz?
Spróbuj kiedyś upewnić się na 100%, że jest idealnie świeży, kupić go na samym końcu wizyty w sklepie (zamiast targać pół godziny w wózku), wybrać z najdłuższą datą ważności, zanieść do domu w torbie termicznej i od razu pokroić / nawet na mycie rąk i wyciąganie deski włożyć do lodówki.

Taki 120% świeży pachnie bardzo przyjemnie (przynajmniej piersi), a już po krótkim czasie zapach jest niemiły.

ToTylkoJa90

Ja też mam odruch wymiotny przy krojeniu kurczaka, nawet, gdy kroję maksymalnie świeżego. Tak na mnie działa to mięso.Przy innych nie miewam takiego problemu.

ohlala

"Pewne konsekwencje zdrowotne", proszę Cię, to może mieć ogromne konsekwencje zdrowotne, zwłaszcza, że teraz ciężko zaufać sklepom.
A z surowizn mogę zjeść na surowo tylko dwa rodzaje ryb, najlepiej całkiem świeżych - ale to nie w Polsce niestety, wręcz rozpływają się w ustach.

PoraNaPiwo

Ohlala, generalnie jak ktoś jest smakoszem surowego mięsa, np tatara, to nie kupuje tego z pierwszego lepszego sklepu. W większości przypadków tacy ludzie mają ogromną świadomość. A co do surowych ryb, nie dałabym rady. Gotowanych też. Smażone i pieczone jem tylko niektóre gatunki, ale ja ogólnie nie jestem rybnym smakoszem.

ohlala

@PoraNaPiwo

Tatar, który najczęściej jest z wołowiny, to jedno. Wołowina jest ogólnie raczej bezpiecznym mięsem, ale jak ktoś je na surowo wieprzowinę lub kurczaka, to cóż. Kwestia szczęścia.

Doombringerpl

Jak to mówili za dawnych, starych, dobrych czasów: "Jeszcze Wam głód do d... nie zajrzał". Oby nigdy nie dane Wam było być zmuszonym do takiego jedzenia. Bo autor ma nad Wami zdecydowaną przewagę w przetrwaniu, nawet bez ognia...

nacomi7 Odpowiedz

fuuj surowy lurczak ohyda

dussiolek Odpowiedz

Mięso surowe uwielbiam,z ryb też ale podrobów to nawet gotowanych nie ruszę.

Anonimus85

Podroby to ja dla psa kupuję, dostaje również gotowane xD

WrozkaSmierci Odpowiedz

Narobiłaś mi apetytu na tatara

dylanklebold Odpowiedz

Zależy jakie mięso. Takie z własnej, ubitej świnki czy krówki - jak najbardziej, można sobie zrobić tatara i zjeść na surowo. Sklepowe - no, tutaj już bym się mocno zastanowił, bo teraz tak faszerują je chemią, że zamiast mięsa jesz całą tablicę Mendelejewa.

ohlala

Eee jest trochę więcej powodów, dla których nie powinno się jeść surowej wieprzowiny niż tylko "chemia".

ToTylkoJa90

Nie. Wieprzowiny nie jadamy surowej dlatego, że można się nabawić włośnicy, nie ze względu na chemię.

Wypisywanie takich bredni, powinno być karane.

dylanklebold

U nas się czasem jadło i nikt się niczego nie nabawił. No ale jak ludzie mają teraz słabe organizmy, to co poradzić.

Heppy

dylanklebod własne jest gorzej przebadane.

Alpejski Odpowiedz

W Polsce surowe mięso nie jest dobrze przebadane, bo brakuje wyszkolonego personelu. Poczytaj o tym i o pasożytach. Najlepiej od razu się odrobacz u dobrego lekarza. Skutki zdrowotne zarobaczenia mogą dawać bardzo niejasne objawy a badania, by były wiarygodne, muszą być robione parę razy w odstępie miesiąca.

chocolate123 Odpowiedz

Uuu naprawdę ale anonimowe 😑

Lyssa Odpowiedz

Szczerze mówiąc - dopóki mięso jest świeże i dobrej jakości - to nie ma tu tak naprawdę nic nadzwyczajnego. Prawde mówiąc nawet drugiej, czy trzeciej świeżości by nie zaszkodziło, jeśli stale jest w diecie. Ludzki układ pokarmowy jest typowy dla wszystkożerców - a do tego również należy padlina. W szczególności, że ludzie nie są przystosowani do polowania.

Wiele osób wsuwa surowe mięso - choćby tatara czy górnolotnie nazwane "carpaccio" - które jest niczym innym jak plasterkami surowej wołowiny. Sama czasem lubie sobie wsunąć surowe wołowe (akurat inne mi nie bardzo pasują).

Jedyne "ale" to surowy drób - ryzyko salmonelli. A poza tym - smacznego.

Lunae Odpowiedz

Enigma to ty? ( Pozdro dla lunatycy :D )

Lunae

* kumatych

lotos53

Prawie umarł 😂

Zobacz więcej komentarzy (10)
Dodaj anonimowe wyznanie