Wstyd mi za ojca alkoholika. Mam 27 lat i biorę już antydepresanty, bo nie chcę skończyć tak samo jak on. Mimo tego, że wychowałem się w zadupiu, udało mi się jakoś stamtąd chwilowo wyrwać. Mam pierwszy raz dziewczynę, z którą przyjechałem do domu, a ten idiota przyszedł pijany i zaczyna mówić głupoty. Chyba już nigdy tam z nikim nie przyjadę, jak będzie się tak zachowywał.
Dodaj anonimowe wyznanie
I bardzo dobrze nie ma sensu marnować czasu na użeranie się z pijakiem
Po co tam przyjechałeś.
Ja mam matkę alkoholiczkę i nie utrzymuję z nią kontaktu. Matka nie zna moich dzieci i żony. Nie raz emocje mnie kusiły by do niej zajrzeć, ale rozsądek nie pozwala. Za dużo zdrowia i nerwów przez nią straciłem.
no i dobrze, mozesz sie odciac, nikt nie kaze tam jezdzic
nie zmienisz go, po co masz sie stresowac
Może dobrze się stało, dziewczyna poznała rodzinkę i rozumie czemu ograniczasz kontakty.
To nie Twoja wina. Wstyd to jest kraść.
Wyjedźcie i utnijcie kontakt.