#UiPZ5

Zapewne wielu z was padło ofiarą odwiedzin świadków Jehowy. Ja i moi rodzice też. Dodatkowo my, podobnie jak nasi sąsiedzi, mamy przerąbane, gdyż mają oni swoją siedzibę tuż obok naszego osiedla, więc widok ich krążących po okolicy jest czymś normalnym.

Parę lat temu był okres, że potrafili przychodzić co 2-3 dzień i zawracać głowę tą gadką o Bogu itp. Któregoś razu mój tata nie wytrzymał ich ponownej, trzeciej już w tym tygodniu wizyty i postanowił kontratakować. Dlatego też, gdy tylko znowu przyszli, to zamiast ich wyganiać, urządził im wykład z teologii. Nie pamiętam szczegółów ani tego ile to trwało, ale wiem, że po tym wykładzie biedacy wyszli z naszej klatki schodowej z minami takimi jakby zwątpili w swoje powołanie. Myśleliśmy, że mamy spokój, ale niestety nie. Jehowi przeprowadzili kontratak.

Następnego dnia przyszedł do nas facet, starszy wiekiem, tytułował się profesorem. Przywitał się i od razu zabrał się do "nawracania" nas. Tata popatrzył na niego i urządził mu taki sam wykład jak tym, co odwiedzili nas poprzedniego dnia. Tym razem walka była znacznie dłuższa i ciut bardziej zacięta, ale tata wygrał, a facet opuścił naszą klatkę schodową z taka samą miną jak ci dzień wcześniej.

Od tamtego czasu mamy z nimi spokój. Chyba jesteśmy na ich czarnej liście, bo zawsze gdy przychodzą nawracać mieszkańców naszego osiedla, nasze mieszkanie omijają szerokim łukiem.
ZimnaFrytka Odpowiedz

Do mnie Jehowi nie przychodzą, odkąd powiedziałam, że nie wolno mi rozmawiać na ten temat. Teraz chyba myślą, że jestem w sekcie XD

JakikolwiekLogin

W sumie to jechowi są w sekcie.

Martyna

Patrząc na to w ten sposób to każda religia jest potencjalną sekta

LaczkiZDupy Odpowiedz

Do mnie przyszli raz, kiedy rodziców akurat nie było w domu, a że zebrało mi się na śmieszki, powiedziałam, że ich nie wpuszczę, bo dziewice same się nie zabiją (wtf? Nie pytajcie, miałam 15 lat). Myślałam, że zrozumieją aluzję, ale wymamrotali 'aha' z dziwnymi minami i więcej nie przyszli XD

Tretre

Ty nie chłoptaś

VeroniaKitty

Śmiechłam XD

vansen Odpowiedz

Mojej matce kiedyś pokazywali kolorowe broszury, w nich obrazki, totalna sielanka, dzieci bawiące się zgodnie w piaskownicy. Matka zapytała, czy w tym ich niebie są pralki. Oni zgłupieli, więc matka drąży, "czy w tym niebie macie pralki, bo te dzieciaki w tych piaskownicach muszą strasznie brudzić te swoje ubranka..." Tak, szybko się zmyli a matka ma spokój do dziś.

efektmotyla Odpowiedz

Podobno jak powiesz, że już byłeś świadkiem jehowy, ale odszedłeś albo cię wyrzucili, to uciekają od razu.

Tayla

Poteierdzam! Mozna tez powiedziec ze JEST sie swiadkiem caly czas. Raz przyszli do mojej sasiadki (ktora jest zydowka). Ta zamiast sie klocic po prostu powiedziala ze "nie musiscie mnie nawracac bo ja i tak juz jestem swiadkiem Jehowy od 20 lat". Tamci jak to uslyszeli to tylko zyczyli jej milego dnia i odeszli. Po tym nigdy juz do niej nie zajrzeli ;)

Melancholiczka

Ciekawe czy zapamiętują numer domu i się później tym dzielą z innymi osobami. Może prowadzą jakiś spis osiedla, kogo trzeba bardziej nawracać a kogo mniej 🤔

GraczLoLa Odpowiedz

Ja dorastałem w domu, który był oddalony od najbliższej "sali królestwa" o jakieś 200 metrów. Jakoś ani razu do nas nie zajrzeli. W sumie nigdy się o to rodziców nie pytałem, ale pewnie też musieli im coś swego czasu nagadać ;-)

BigBaldHead Odpowiedz

A na mnie zaklinają, odkąd mój pies poszarpał im ulotki i pogryzł dość mocno jednego z nich. Cóż, mamy widoczną tabliczkę "Uwaga, pies!", furtkę zamkniętą na klucz (prawdopodobnie przełożyli rękę i przekręcili klucz), dzwonek przy furtce i nikt ich nie wpuszczał, a oni nie dzwonili, więc wina nie moja :)

anka89100 Odpowiedz

Mój tata opowiadał, że zaczepiły go dwie młode Jehówki i coś tam mu gadają i gadają. A mój tata śmieszek mówi: "A potem Bóg stał za drzewem i śmiał się z tego". One wielkie oczy i jedna mówi: "Ale tego w Biblii nie ma"

xlubiematmex Odpowiedz

Mój tata opowiadał, że jak do jego kolegi śmieszka przyszli Jehowi (dwóch mężczyzn i kobieta) to tenże kolega, żeby pozbyć się ich wizyt raz na zawsze, wziął panią za rękę delikatnie ciągnąc do środka domu z tekstem "to pani zostaje a panom dziękujemy"
Zadziałało :D

Misiaaaa

Gorzej jakby pani jednak chciała. :D

Agatka80

Od kiedy we troje chodzą?

xertn Odpowiedz

Wystarczy grzecznie podziękować i powiedzieć że nie życzysz sobie takich wizyt. Zapiszą sobie taką informacje i więcej nie przyjdą. W ten sposób Ty będziesz mieć spokój a oni będą mogli porozmawiać z kimś kogo interesują takie tematy. Obie strony zadowolone :)

conma Odpowiedz

Gdy byłam na drugim roku studiów, w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu otworzyłam drzwi świadkom jehowym. Babka spojrzala na mnie i spytała czy jest mamusia albo tatuś, bo chcą porozmawiać z kimś dorosłym :D

Zobacz więcej komentarzy (17)
Dodaj anonimowe wyznanie