#VJQmk

Opiszę coś, co przywróciło mi wiarę w ludzi. Nic specjalnego... ale jednak.

Pewnego wieczoru, jak zazwyczaj bywało, wracałem w kompletnej ciemności przez ulicę, przy której znajdowały się fabryki i magazyny. Od czasu do czasu przejeżdżał samochód. Widząc jakikolwiek pojazd schodziłem z drogi, gdyż wiedziałem, że kierowcy nie zauważą mnie. Tego konkretnego dnia miałem paskudny humor, lekki dołek. Nagle spostrzegłem, że jakiś samochód zatrzymał się. Pomyślałem, że zaraz wypadnie kilku "chłopaków" i dzień stanie się jeszcze gorszy. Ktoś wysiadł, ale była to kobieta, raczej niedużo starsza ode mnie. Ruszyła szybkim, pewnym krokiem w moją stronę. Nie obchodziło mnie specjalnie jakiej jest płci, tylko powód, dla którego idzie w moją stronę. Nie myśląc zbyt wiele zacisnąłem prawą pięść i przygotowałem się do wyprowadzenia ew. ciosu. A ona wręcz doskoczyła do mnie, uśmiechnęła się, powiedziała "Nie bój się" i "Pokaż lewą rękę", następnie uderzyła mnie paskiem odblaskowym, dzięki czemu owinął mi się wokół ręki. Dodała jeszcze "Uważaj na siebie i noś odblaski", po czym wsiadła do auta i odjechała.

Wiem, że sam powinienem mieć odblask, no ale akurat go nie miałem, a musiałem iść taką, a nie inną drogą. Nikt na mnie się nie wydarł, tylko ktoś zrozumiał i pomógł. No i polepszył humor na kilka dobrych dni :)
Ibuprom Odpowiedz

Czasem małe gesty zmieniają najwięcej :)

WyrazamSwojeZdanie

No i co z tego

Aliccjaa Odpowiedz

Ja zawsze nosze przy sobie taki wlasnie odblask na rękę co sie owija wokół ręki. Niby nic takiego, bo przecież to małe, ale widząc w nocy taki sam odblask u innych osób wiem, ze pomaga kierowcom zauważyć pieszego

Marzycielka05 Odpowiedz

Odblaski są bardzo ważne. Kilka miesięcy temu jechałam z moim tatą z kina. Było jeszcze wcześnie, ale słońce już zaszło. To była dosyć kręta asfaltówka, nie oświetlona bo za długa, a po za tym prowadziła tylko przez kilka małych wsi. Jechaliśmy właśnie na dosyć ostrym zakręcie. Mój tata jest dobrym kierowcą, ale czasem lubi się pobawić i że było pusto i żeby mu się łatwiej jechało jechał środkiem ulicy. Nagle tuż obok nas pojawił się rowerzysta. Nie miał odblasków, nie miał włączonych świateł. Nic. Gdyby mój tata nie jechał środkiem uderzylibyśmy w niego.

grzejniczek Odpowiedz

Odważna babka, nie wiadomo kogo można spotkać o takiej porze.

Mephisto Odpowiedz

Trenuję biegi, więc zimą często biegam. Raz biegłam z trenerem przez nieoświetloną drogę pomiędzy zalewem a lasem. W pewnym momencie jakieś auto zatrzymało się koło nas i wychylił się z niego mężczyzna około 25 lat. Było to około godziny 17, a więc już ciemno. Mężczyzna powiedział do trenera, żeby koleżanka (ja) nie biegała po ciemku bez światła bez odblasku, po czym dał mi i trenerowi światełka na ramię. Po czym powiedział ,,Do zobaczenia na zawodach'' i odjechał. Biegacze to bardzo mili ludzie :)

oczarowana Odpowiedz

Ta kobieta to taki twój dobry duch :-)

Evestisia Odpowiedz

A ja myślałam, że to cyganka i chciała Ci z ręki powróżyć ;)

RecePrecz

Ja myślałam, że zgubił portfel i chciała mu oddać.

Sona Odpowiedz

Ja zawsze mam kamizelke odblaskowa^^ odblask moze uratowac wiec warto nosic:)

Oluchna Odpowiedz

ja nie nosze odblasków ale masz włączona zawsze gdy idę ciemnymi zaułkami latarkę w telefonie

Bwis Odpowiedz

Biedny :(

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie