Gdy byłam mała, miałam może z 6 lat, chciałam pomóc mamie i wpadłam na genialny pomysł umycia łazienki. Zamknęłam się w niej i zaczęłam myć. Byłam szczęśliwa, że zrobiłam coś pożytecznego i dumna poszłam do pokoju.
Po 10 minutach przyszła mama i dała mi karę... Umyłam łazienkę, włącznie z kibelkiem, jej szczoteczką do zębów i pastą.
Dodaj anonimowe wyznanie
Przerażające jest, ilu rodziców uważa, że tylko (bezpodstawnymi) karami można wychować dziecko.
Nie wiem, czy to kompleksy, czy po prostu niezrozumienie dzieci i przekonanie, że jak nie będzie się surowym, to dziecko będzie rozpieszczone. Młodzi rodzice często szukają rad i czytają o opiece nad niemowlakami, ale ile rodziców sięga po książki na temat psychiki i rozwoju starszych dzieci oraz nastolatków?
No i jeszcze lenistwo. Bo o wiele łatwiej jest dać karę i zapomnieć o sprawie.
Myślę, że to raczej niepanowanie nad emocjami. Matka się wściekła, że coś się stało nie po jej myśli i wyżyła się na dziecku.
@JMoriartyy
To też możliwe, ale świadczy o niej jeszcze gorzej, skoro taka sytuacja wyprowadzała ją z równowagi.
A podobno liczą się chęci :/
szczególnie że szczotka i pasta nie są drogie
Taka średnio kochająca ta mama. Żal mi tej 6 letniej dziewczynki o wielkim serduchu, mam nadzieję, że mamuni nie udało się zabić tego entuzjazmu i wciąż go masz.
Zamiast dawać karę, powinna podziękować i wytłumaczyć, że do sprzątania są specjalne narzędzia, to które zostało użyte służy do mycia co prawda ale ząbków, a do mysia łazienki mamy inną szczotkę i po sprawie...Ale nie, lepiej dać karę albo klapsa -.-
Ja kiedyś chciałam umyć podłogi w mieszkaniu jako dzieciak. Akurat rodziców nie było i miała być taka niespodzianka. No tak, ale podłoga za szybko wysychała (a przecież umyta to musi być mokra) i tak kilka razy wycierałam tą nieszczęsną podłogę, z czasem nawet w mokrych skarpetkach chodziłam i ją "wycierałam".. Dostałam ochrzan, wypominane jest mi to do dzisiaj, sprzątać przy innych nie mogę bo czuje ocenianie każdego kroku.
Ps. Podłoga to przezyla
Widocznie któryś z twoich przodkow był wojskowym.
Tak to je jak w domu malo wiary to i take zachowania se rodzom
Ogólnie się z wami zgadzam, ale... Po pierwsze autorka nie napisała jaka to była kara, więc może nic wielkiego, po drugie no kurde każdy by się wkurzył, jakby zobaczył taką scenkę, matka mogła zadziałać w złości, a dopiero po ochłonięciu przemyśleć sprawę. To nie jest nic nie normalnego, że traktujemy dzieci swoją miarą, widzisz kogoś robiącego coś złego, wkurzasz się, dopiero potem myślisz - to tylko dziecko, pewnie chciało dobrze.
Kurde, serio? Powinna się z tego uśmiać, pokazać dziecku jak wygląda prawdziwe sprzątanie i kupić se nową szczoteczkę. Co za kobieta...
Ile godzin to trwało?
Miała 6 lat, wątpię żeby umyła tą łazienkę jakoś dokładnie (pewnie w jej oczach było wręcz przeciwnie, ale to kwestia perspektywy), więc pewnie nie trwało to jakoś długo.