#WHHYD

Do niedawna byłam szczęśliwą, ciężarną matką 3-letniego chłopca. Do niedawna.

W zeszłym miesiącu odbyła się moja sprawa rozwodowa z winy byłego męża. Dokładnie 17 tygodni temu, zupełnie przez przypadek, zerknęłam na telefon męża w momencie, gdy zaczął dzwonić (połączenie przychodzące). W nazwie kontaktu widniało żeńskie imię dość mocno zdrobnione. Zdawało mi się to bardzo podejrzane, chociażby dlatego, że nie tolerował "maksymalnego" zdrabniania. Uważał to za dziecinne i mało profesjonalne. Zaczęło mnie to bardzo zastanawiać i chcąc nie chcąc - sprawdziłam jego SMS-y oraz całą galerię.

Okazało się, że mój nadzwyczaj prymitywny jaskiniowiec z ery kamienia łupanego nie usuwał żadnych "pikantnych" wiadomości ani zdjęć, które sobie nawzajem wysyłali. Korzystając z kolejnej okazji, kiedy to małżonek brał prysznic - porobiłam zdjęcia owych wiadomości oraz innych dowodów jego niewierności.

Bardzo przeżyłam tę informację, ponieważ był moim pierwszym mężczyzną, który dosłownie we WSZYSTKIM mnie "rozdziewiczył".

Na rozprawie rozwodowej postanowiłam, że nie ograniczę byłemu mężowi kontaktów z synem, bo bądź co bądź - był bardzo dobrym ojcem. Wiecie, co zrobił mój wspaniały 3-latek?
Co prawda nie powinno go tam być, ale dowiedział się wszystkiego od mojej mamy, więc sam, z własnej woli, chciał tam być. Wstał i na cały głos powiedział, że nie chce rozmawiać z tatusiem, bo mamusia nigdy nie płakała i nigdy nie była smutna, a po tym jak przestał przychodzić do domu, mamusia cały czas płacze.

Nigdy malucha nie nastawiałam przeciwko mężowi, bo po co, skoro wywiązywał się ze swojej roli ojca? Mały sam zadecydował. Sąd dla pewności chciał przesłuchania Młodego w obecności psychologa dziecięcego, który uznał, że jeśli dziecko nie chce, nie powinno się go zmuszać do spotkań wbrew jego woli.

Kocham Cię, synku.
Wiaderny Odpowiedz

Bardzo dobrze ze nie nastawiasz syna przeciwko ojcu. To co jest miedzy wami nie powinno wplywac negatywnie na relacje z dzieckiem.☆☆

MistrzNietaktu

To tylko jej perspektywa. Czort wie jak jest na prawde 😃

nieznajomanieznajoma Odpowiedz

Nie rozumiem, jak można zdradzić osobę, której się przysiegalo i jeszcze liczyć, że tak po prostu się nie wyda.. To świństwo. :/ Trzymaj się ciepło, masz wspaniałego synka! :)

aquilone Odpowiedz

A jak dziecko dostalo sie na sale rozprawowa skoro wsted dla publicznosci jest tylko dla pelnoletnich?

Mona87

Choćby nawet w co nie wierzę. Drugie stwierdzenie: "nie nastawiam dziecka przeciwko ojcu" ( "mamo dlaczego placzesz?" -"przez tatę!") Słabe i zmyślone wyznanie...

Cloverfield Odpowiedz

Serio ktoś w to uwierzył?

Bree Odpowiedz

Świetna bajeczka, widać, że autorka nie ma pojęcia, jak wyglądają w Polsce sprawy w sądzie... Po pierwsze dzieci nie mogą przebywać na sali rozpraw, a już na pewno żaden sędzia nie wyraziłby zgody, żeby na sali zostało dziecko, którego dotyczy sprawa. Po drugie sąd ma jasno wskazane, co ma badać przy decydowaniu o kontaktach z dzieckiem i argument, że "nie chcę rozmawiać z tatą, bo mama przez niego płacze" z ust dziecka (trzyletniego!!) nigdy nie będzie decydującym argumentem. No poza tym, skoro dowiedziała się 17 tygodni temu , a w zeszłym miesiącu już była rozwiedziona, to rozumiem, że w ciągu 3- 3,5 miesiąca miało miejsce: napisanie i wniesienie pozwu, rozprawa, przesłuchanie dziecka przez psychologa i jeszcze kolejne posiedzenie. No niestety tak to nie działa...

kassai098

Też nie wierzę że trzylatek się w ten sposób odezwal

nkp6

dokładnie, miałam napisać coś podobnego ale skoro już to jest napisane, pozostaje mi poprzeć te słowa

Hekatee

Moja siostra jest świeżo po rozwodzie. Nie licząc apelacji, pierwsza instancja trwała jakiś rok (przesłuchanie dziecka w ośrodku mającym zdiagnozować relacje rodzinne i psychikę dziecka było wyznaczone na najwcześniejszy termin - za 8 czy 9 miesięcy!!). A miało to miejsce w niedużym mieście powiatowym, gdzie ruch w sądach jest średni.

rm1105

Dziecko od 13 roku życia może wejść na salę, jeżeli któreś z rodziców chce ograniczyć władzę rodzicielską drugiego. Ona nie chciała... więc...

Aries Odpowiedz

,,Do niedawna byłam szczęśliwą, ciężarną matką 3-letniego chłopca. Do niedawna"- zabrzmiało jakbyś już trzy lata z tym synem ciężarna chodziła

RozowyKucyk Odpowiedz

Dzieci rozumieją więcej niż może nam się wydawać.

Obitobi Odpowiedz

Szczerze wątpię, że on się tam pojawił. Chciałam zrobić to samo, ale mi kategorycznie zabroniono, mimo, że miałam 11 lat, a nie 3. Podobno sąd chce w sprawy rozwodowe jak najmniej mieszać dzieci.

asa Odpowiedz

Nie rozumiem stwierdzenia "byłam ciężarną matką" ? byłaś w ciąży?

HenrykGarncarz

Nie, hodowala dziecko w doniczce

Tula24

Czego tu nie rozumieć? Może to i kiepsko brzmiące skrócenie zdania "Byłam w ciąży, będąc jednocześnie matką 3-latka." ale raczej zrozumiałe.

Fubuki Odpowiedz

Dobrze, ze go nie nastawiasz synka przeciw ojcu. Mnie całe życie ojciec i jego rodzice nastawiali przeciwko matki a moja matka i babcia przeciw ojcu. I co? Nie radzę sobie w życiu. Po prostu zyjące nieszczęście.

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie