#WXfBl
Byłam dzisiaj świadkiem, jak w sklepie mężczyzna ok. 80. zaczął robić awanturę. Żadna kiełbasa i żadna wędlina nie była dostatecznie dobra. Obrażał ekspedientkę, krzyczał, wyzywał kobiecinę od głupich bab i niekompetentnych gówniar, bo on chciał kawałek cyt. "kałbasy" ze środa pęta, a nie z brzegu!
Ni z tego, ni z owego przydreptała tam zasuszona, malutka starowinka. No taka mumijka, zasuszona, malutka. Strzeliła faceta laską po nogach, złapała za ucho i huknęła niczym działo przeciwpancerne:
"MARIUSZU, JAK TY SIĘ ZACHOWUJESZ?! MYŚLISZ, ŻE NIE WIDZĘ I NIE SŁYSZĘ GÓWNIARZU?!!!".
Pan Mariusz struchlał, tak jakby się skurczył i zmalał...
"JAK TY SIĘ DO PANI ZWRACASZ, CO TY SOBIE MYŚLISZ, MASZ NATYCHMIAST WSZYSTKICH PRZEPROSIĆ!!!"
Grzecznie przeprosił panią za ladą, odwrócił się, nas "kolejkowiczów" też przeprosił, po czym pokornie oznajmił, że wszystkie wędlinki takie dobre i równiutko pokrojone, on bierze wszystko i bardzo dziękuje, miłego dnia życzy.
"I MÓWI SIĘ <KIEŁBASA> A NIE <KAŁBASA>!!!
"Tak, mamo, masz rację" - wybąknął pan Mariusz odchodząc. "Przepraszam...".
Niniejszym pozdrawiam pana Mariusza i jego krewką mamę :)
Kałbasa XD A do tego odrobinę pędliny i wabanosa?
I deczko krzanu do tego ;)
I ze dwie gówki czostku!
Głowa siwieje mama szaleje :D
Super, jak widać na uczenie dziecka dobrych manier nigdy nie jest za późno ;-)
dawno mi się tak gęba na anonimowych nie uśmiała :D
To ta babcia że sto lat miała czy tam ma nadal... Nieźle
Ludziom, z którymi pracuję przydałaby się taka mama. Albo u mnie w placówce na etacie.
Kał basa i mocz tenora.
tak to jest jak sie z matka mieszka ;)
"babcia" na medal :D
A propo dziwnie wymowionych nazw to jakas Pani przyszla do sklepu i zapytala czy beda jeszcze KROSINTASY :D
jakos nie mogę sie domyślić o co jej chodziło ? ktoś podpowie?
@biegnijForesTbiegnij Może croissanty?