Należę do grona osób, które w stresowych sytuacjach nie są w stanie niczego zjeść. Zatem kiedy widzę, że przybrałam lekko na wadze... wymyślam sobie problemy. Tak jest, katuję się psychicznie, aby schudnąć. Efekty są natychmiastowe, ale z wymyślonymi problemami już sobie tak dobrze nie radzę. Często łapię doła na tydzień lub dwa, mimo że wiem, iż to wszystko w mojej głowie.
Cóż, głupie, ale działa. Mimo to nie polecam...
Dodaj anonimowe wyznanie
To trochę smutne, że przedkładasz wygląd nad zdrowiem psychicznym.
Poza tym kosztem wymarzonej wagi możesz nabawić się innych fizycznych mankamentów - zbyt dużo kortyzolu niezbyt pozytywnie wpływa np. na cerę.
Prawda ! Przez ponad 2 miesiące próbowałam ustalić przyczynę rozstępow które pojawiły się bez przyczyny -wszystkie wyniki w normie , waga bez zmian ! Ale o skierowanie na poziom kortyzolu (hormon stresu)nikt z lekarzy nie wpadł. Wiec .... od nerwów, stresu nabawiłam się rozstępow jak po ciąży ... chyba nawet bliźniaczej. Powstaje nowe powiedzenie "nie denerwuj się bo dostaniesz rozstępow "
Nie miałam pojęcia, że rozstępy mogą się pojawić od stresu - chyba w końcu odkryłam przyczynę moich kilku :D
Ardei -też nie miałam pojęcia , desperacja doprowadziła mnie do szukania przyczyny w internecie.. czemu ? Lekarze woleli powiedzieć "to normalne " najgorsze jest to, że stresu nie unikne.. a sama myśl, że stres wywołuje rozstępy doprowadza mnie do stresu..
Ja miałam 17 lat jak nosiłam perukę bo przez depresje (stres) wypadła mi ponad połowa włosów
Dlatego dziewczyny, chyba pora wyprowadzić się na Jamajkę, Karaiby, do Grecji - gdziekolwiek, gdzie słonecznie. Oj... przydałoby się! :)
Pandzia- wypadanie włosów ... jak najbardziej potwierdzam. Postęp rozstępow udało mi się zatrzymać (biotyna , hydrolizat żelatyny -wewnętrznie , kolagen do masażu , olejki -zewnętrznie ) ale na wypadanie włosów nic mi nie pomaga .. co do peruki to zacznę ją robić z własnych wypadających włosów...
ronkastonka, to jest oczywiste, moja wypowiedź miała być po prostu komiczna. :) Wiem przecież, że stres jest złożonym biologicznym procesem i eliminacja jednego z jego elementów nie będzie magicznym lekarstwem na niego.
Co nie zmienia faktu, że witamina D pozytywnie wpływa na samopoczucie, więc urlop w cieplejszym kraju nie byłby rzeczą tragiczną. O!
Ps. Uciekać od siebie nie mam zamiaru, bo po co? :D
Fakt, nic tak nie odstresowuje jak podróżowanie czy planowanie podróży, coś pięknego :D
W sytuacjach stresowych wydziela sie kortyzol, który paradoksalnie, ale utrudnia chudnięcie.
A ja naleze do osob, ktore gdy sie martwią, to wpierdalają wiecej niz zwykle... i bardzo chcialabym miec odwrotnie, bylabym tap madl 😂
Same :'I
Ja też zawsze tak miałam i trochę zazdrościłam tym, którzy mają odwrotnie. Do czasu, kiedy trafił mi się naprawdę poważny powód do zmartwień i rzeczywiście nie byłam w stanie nic zjeść, a jak już coś w siebie wymusiłam, to od razu wymiotowałam. Nie polecam. Objadanie się czekoladą jest zdecydowanie przyjemniejszym przeżyciem :D
Znajdz ulge w modlitwie z Bogiem
Pomoże
Ja mam tak samo wystarczy odbina stresu i mój zoladek wariuje.
Yyy ale to już chyba trochę problem psychiczny, nie? Zaburzenia odżywiania i te spawy. No nie wiem, ale wolałabym zdrową dietę i trochę Chodakowskiej po pracy.