#X4nsB

Mój chłopak jest bardzo wymagającym człowiekiem i wiecznie porównuje mnie do swojej siostry. Obydwie jesteśmy w tym samym wieku - mamy po 21 lat.

Ja studiuję zaocznie, w tygodniu pracuję już w zawodzie. Pracuję póki co za marne pieniądze, głównie po to, by najpierw zdobyć doświadczenie. Czasami muszę prosić rodziców o jakąś mikro pożyczkę typu 50 zł dwa dni przez wypłatą. Utrzymuję się sama, więc ani ja, ani oni nie widzą w tym problemu. Czasami też kupią mi bez okazji jakiś ciuch, jednak takie sytuacje zdarzają się rzadko.

Mojemu chłopakowi bardzo nie podoba się to, że nadal muszę czasami pożyczać od rodziców i nie stać mnie, by odkładać nie wiadomo ile na mieszkanie. On jest starszy i pracuje już tak "na poważnie", więc nie rozumie mojego położenia. Poza tym przez cały okres studiów był na dziennych i rodzice go całkowicie utrzymywali.

Jego siostra za to nadal studiuje dziennie, więc rodzice ją utrzymują. Dorabia sobie całkiem sporo, bo jest na magisterce, a wtedy z reguły jest mniej zajęć. Odkłada wszystko, co oszczędzi, na mieszkanie i wesele. No ale ma z czego, ponieważ za jedzenie, za mieszkanie, za bilety i za jej przyjemności płacą jej rodzice.

Potem mój Michał nasłucha się ile to ona nie odłożyła w ciągu miesiąca, a ja muszę w domu wysłuchiwać, że tylko on zbiera na mieszkanie, a ja trwonię pieniądze na głupoty, co nie jest prawdą, bo przy wypłacie max 1400 zł muszę się ostro pilnować. Trzy miesiące pracowałam na dwa etaty + studia, żeby mi w końcu głowy nie suszył, a poza tym było mi głupio z powodu mojej biedy, ale nie dałam rady dłużej. Dwa etaty były naprawdę wyczerpujące. Teraz zaczęłam dorabiać sobie na rzęsach, ale najpierw musiałam wydać jakieś 5000 zł na szkolenia i sprzęt. Oczywiście, rodzice mi na to pożyczyli, o co też była afera. Z tym że ja im to oddaję w niedużych ratach, dopóki nie rozkręci mi się biznes.

Przykro mi, że mój chłopak robi ze mnie nieroba i osobę, która tylko trwoni pieniądze. Staram się oszczędzać i coraz bardziej mi to wychodzi, ale chciałabym czasami kupić sobie kawę na mieście bez jego narzekań. Wkurza mnie też to porównywanie do jego siostry, bo wydaje mi się, że obydwie jesteśmy w całkiem innej sytuacji i jedyne co nas łączy to wiek. Nie chcę zrywać z moim chłopakiem, bo oprócz tych akcji jest naprawdę super facetem, jednak przeszkadza mi to, że nawet jak rodzice z własnej woli dadzą mi 100 zł na urodziny, żebym sobie coś kupiła, to ma do mnie pretensje o to, że je w ogóle wzięłam, a potem muszę to wrzucić do skarbonki na mieszkanie. Jak tego nie zrobię, to mam sporo do słuchania.
lukwoj3008 Odpowiedz

On nie jest wymagający, on jest głupi.
A jakby traktował ten związek poważnie, to by Cię wspierał i starał zrozumieć, a nie porównywać z siostrą.

Jarucha

On nie jest wcale głupi. Przeciwnie. Dobrze wie co robi. Od samego początku tresuje sobie babę i pierze jej mózg, tak że po ślubie będzie chodziła jak w zegarku. Zresztą już chodzi. Jeszcze trochę i laska nie kupi sobie podpasek bez jego pozwolenia. A niby dlaczego koleś tak protestuje jak rodzice dają jej jakieś drobne? Bo chce ją odciąć od jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, żeby za kilka lat była w stu procentach od niego zależna. Tak jej zryje banię, że nie zwróci się do nikogo o pomoc, bo on jej wbije do głowy, że to wstyd

NeverSleepAgain Odpowiedz

Przepraszam bardzo, a co on ma do prezentów, jakie dostajesz od rodziców? Jeśli zdecydowali się na pieniądze, a nie kupno ci czegoś, to to twoje i ewentualne odłożenie tego na mieszkanie, to powinna być tylko i wyłącznie twoja decyzja.
Z jego strony to nie bycie wymagającym, tylko despotyzm. Zastanów się czy naprawdę chcesz żyć z kimś takim, bo będzie tylko gorzej. Po zamieszkaniu razem i ewentualnym ślubie będzie jeszcze bardziej cię ograniczał i wydzielał pieniądze. Tym bardziej, że już teraz próbuje mieć kontrolę nad kasą, którą TY zarobiłaś.

Goladupa Odpowiedz

To mu powiedz żeby się nie wtrącał do Twojej relacji z rodzicami. On Cię nie utrzymuje, więc co go obchodzi co robisz z pieniędzmi? Nie zarabiasz dużo, po studiach pewnie będzie Ci lżej. Ale do tej pory nie daj sobie wejść na głowę. Jak facet może w ogóle tak się zachowywać? Zastanów się, jak będzie wyglądała wasza wspólna przyszłość? Chcesz czegoś takiego ze do końca życia będzie Ci wydzielał pieniądze i wypominał każda złotówkę?
Ja niestety się napatrzyłam na kilka takich związków, gdzie facet zarabia więcej i to on zarządza kasą. Babski wypad do kina i mąż jednek koleżanki mówi że niestety, ale w tym miesiącu już wydałaś 200 zł na wizytę u lekarza więc nie mamy pieniędzy na kolejne wydatki- za to sam za tydzień jedzie z kolegami do knajpy i wydaje 2 razy tyle, bo przecież jemu się należy i dużo zarabia. Albo żona nawet nie mogła zadzwonić do niego jak coś się stało bo nie miała nic na koncie.. A już nie wspomnę o nowych ciuchac czy kosmetykach...
Dziewczyno, zastanów się czy chcesz żyć z takim człowiekiem., bo z wiekiem będzie Coraz gorzej

Akantis Odpowiedz

Oprócz tych akcji to fajny chłopak? Rozumiem, że każdy ma wady, ale pewne zachowania wykluczają osobę do tworzenia fajnego związku. Chyba to widzisz, skoro aż napisałaś tu wyznanie. I chyba pranie mózgu mu się udaje, bo nie garniesz się do zerwania. Raczej oczekujesz słów, że nie jest tak źle, bo nie bije, nie zdradza.

ohlala Odpowiedz

Fajny chłopak? O nie, kochana. Jeśli z nim zostaniesz, to zobaczysz, czym jest przemoc ekonomiczna.

diq1 Odpowiedz

Zostaw go.
Podejście do pieniądza, to bardzo ważna sprawa, tak samo jak poglądy na temat posiadania dzieci. Nie wolno liczyć, że "kiedyś komuś się zmieni".

Kupicie mieszkanie, to będzie ci dalej żałował kawy na mieście, bo trzeba zmienić samochód. Potem wymyśli sobie ekspres do kawy za kilka klocków, bo można zrobić kawę wysyłając na niego SMS. I tym podobne i tak dalej, zawsze będzie coś, na co trzeba odkładać...

outsider52 Odpowiedz

Brzmi jakbyś nie próbowała nigdy mu uświadomić, że jednak ona dostaje więcej pieniędzy przez rodzinę. Robi Ci afery za to, że bierzesz pieniądze od rodziców, i porównuje do siostry, która bierze ich jeszcze więcej. Sam się zaorał, i ja nie wiem, jakim cudem tego nie widzi. Albo ty nawet nie próbujesz mu tego uświadomić, bo i po co, przecież lepiej płakać na randomowym portalu na internecie. No chyba że nie mówisz nam całej prawdy

Jarucha

Przecież ona jest tak zmanipulowana i zastraszona przez niego, że nawet poszła tyrać na dwa etaty, żeby tylko jaśnie pan był zadowolony. Więc jak niby oczekujesz, że mu się postawi i spróbuje cokolwiek uświadomić?

TrelemoreleKickibele Odpowiedz

Mam cichą nadzieję, że nie będziesz chciała mieć z nim dzieci, bo jeśli z nim zostaniesz to przeżyją piekło.

RollyPolly

Zaraz mi przyszła do głowy historia, gdzie ojciec zabraniał papier toaletowy kupować, tylko kazał dzieciakom starych gazet używać i matka też nie miała nic do gadania.

liya Odpowiedz

Zmień faceta, a nie siebie 🙂

Jarucha Odpowiedz

Przede wszystkim musisz sobie uświadomić, że jesteś ofiarą przemocy ekonomicznej. Poczytaj sobie o tym zjawisku, a sama zrozumiesz. Jesteś młoda i zakochana, więc tego nie dostrzegasz i nie potrafisz się przeciwstawić swojemu chłopakowi. Jego zachowanie jest niedopuszczalne i nie ma prawa mieć miejsca, nawet gdybyście byli po ślubie. Nie wiem co w tym Twoim facecie jest takiego super, skoro poniża Cię w ten sposób, ale jeśli koniecznie już musisz z nim być, powinnaś postawić mu wyraźne granicę i twardo oznajmić, że nie życzysz sobie takiego traktowania. On nie ma prawa rozliczać Cię z pieniędzy, nie ma prawa wtrącać się w prezenty od Twoich rodziców. Gdy mój facet próbował mnie w ten sposób ustawiać, to go po prostu wyśmiałam. Jeszcze tego brakowało, żebym musiała się tłumaczyć z kawy na mieście. Gość niedługo sprawi, że sama uwierzysz, że jesteś nieogarnięta finansowo. Już mu się w tej kwestii podporzadkowalas. Musisz z nim zerwać, albo mu się postawić, inaczej Twoje życie z nim będzie nie do zniesienia.

Zobacz więcej komentarzy (24)
Dodaj anonimowe wyznanie