#XHaSz

To był czwarty rok moich fantastycznych studiów, życie w akademiku, pełen luz.
Na naszym korytarzu mieszkał chłopak, który w rozmowie zawsze chciał udowodnić, że miejsce kobiety jest przy garach i kobieta ma być uległa wobec mężczyzny. Ot, taki nieszkodliwy chłopek. Podczas zakrapianej imprezy u niego w pokoju wypalił do mnie, że mój chłopak nie jest dla niego przeszkodą, bo gdyby tylko chciał, to by mnie zaliczył tu i teraz (sic!).
– Aha... – mówię. – To moje zdanie nie ma znaczenia?
– Najmniejszego – odpowiedział zadowolony z siebie.

Przeprosiłam go, mówiąc, że muszę skorzystać z toalety. Na jego nieszczęście miał pokój z łazienką. Z pełną satysfakcją nasikałam na jego szczoteczkę do zębów i przejechałam nią po rowie, na koniec dokładnie przeczyściłam nią obrzeże muszli klozetowej. Taki mały sabotaż z mojej strony.

Niczego nie żałuję!
Postac Odpowiedz

Żałosne.

karlitoska

ale anionimowe 😂

HansVanDanz Odpowiedz

Żenada. Twarzą w twarz wydukałaś tylko "aha", a potem zgrywasz gieroja. Jest spora szansa, że gość nawet nie odnotuje, że ze szczoteczką coś jest nie tak, jeżeli standardowo podcierasz tyłek.

Solange

Co do tego "aha" to w sumie nie warto mówić nic więcej. Kogoś takiego nie przekona żaden argument. Typ wprost powiedział, że mógłby ją zgwałcić w zasadzie, gdyby chciał w środku imprezy. Można albo powiedzieć "aha" i nie strzępić języka więcej, albo wyśmiać.

Ultraviolett

Samo "aha" moglo by byc cool. Nastepujaca po tym akcja juz nie.

Solange

Ultraviolett, dlatego tylko do tego "aha" się odniosłam i może nie tyle "cool", ale po prostu coś w stylu "wiadomość odczytana". Po tym autorka powinna po prostu się oddalić od typa i więcej się nie zbliżać. To co zrobiła ani fajne nie było, ani tym bardziej sensowne.

szarymysz Odpowiedz

Wyzywanie się na szczoteczce do zębów to bezsensowna strata czasu. Według mnie po jego "Najmniejszego" jedyną właściwą reakcją było _bardzo_głośne_ zapytanie / stwierdzenie "Grozisz mi gwałtem?!", i to tak, żeby wszyscy uczestnicy (a zwłaszcza uczestniczki) tej imprezy usłyszeli to głośno i wyraźnie.

dewitalizacja Odpowiedz

Zniżyłaś się do jego poziomu. A wystarczyło nie utrzymywać kontaktów i omijać go szerokim łukiem.

Dragomir Odpowiedz

Takie obopólne chamstwo, pasowalibyscie do siebie jednak.

AvusAlgor Odpowiedz

Wart Pac pałaca...

BanonC Odpowiedz

Nie wolno odpłacać złem za zło

Cystof

Odpłacanie dobrem za zło nie brzmi jak dobry pomysł.

upadlygzyms

To trochę bardziej skomplikowana sprawa.

Cystof

Oh , ja wiem ale jak zakażemy "zła" w całości jako odpłaty to co nam zostanie? :)

upadlygzyms

Właśnie dlatego jest to skomplikowane. 😀

Dodaj anonimowe wyznanie