#Z9V9U

Będąc w gimnazjum i liceum, co roku brałam udział w konkursach literackich. Pani od polskiego dość często mnie chwaliła i gdy udało mi się wygrać - opowiadała o tym w pokoju nauczycielskim. Reszta nauczycieli wiedziała więc, że potrafię pisać.

Pewnego dnia mieliśmy zaplanowaną kartkówkę z historii. Niestety, przedmiot ten nie był nigdy moją mocną stroną; postanowiłam więc skorzystać ze swojego daru i na pytania odpowiedzieć... wierszem. :) Miałam nadzieję, że nauczyciel podniesie mi chociaż ocenę za kreatywność.
Nie podniósł.
A na następnej kartkówce zaczął od stwierdzenia, że odpowiedzi mamy pisać PROZĄ.
ohlala Odpowiedz

Pewnie do teraz nie rozumiesz, jak bardzo musiałaś wkurwić nauczyciela, który musiał sprawdzić mnóstwo odpowiedzi, często durnych, a potem trafił na wyjątkowego płatka śniegu, który na dodatek również nie posiadał dużej wiedzy.

Puszmar

Nie rozumiem komentarzy takich jak @ohlala (serio? Sprawdzanie testów ucznia jest jednym z obowiązków pracy nauczyciela. Każdy odpowiada jak umie a nauczyciel ocenia. Po złości to by było np jak by autorka dała wypracowanie napisane na komputerze czcionką "8" A tak? Jeden pisze w podpunktach, drugi całym zdaniem a trzeci tak że się rymuje. I tyle. Osobną rzeczą jest to czy było to treściwe i na temat ale skoro nie była narzucona forma odpowiedzi to nie widzę problemu. Sory ale to brzmi jak myśl że przeprosmy nauczyciela że pracuje

ohlala

To, że sprawdzanie jest obowiązkiem nauczyciela nie oznacza, że trzeba mu to utrudniać. Pisanie odpowiedzi wierszem ogólnie jest śmieszne i jest przerostem formy nad treścią - zwłaszcza, że autorka sama powiedziała, że jest z historii słaba. Dla dobra samego ucznia odpowiedzi powinny być napisane przejrzyście i wyraźnie.

A poza tym nauczyciel na bank się domyślił, że autorka chciała coś ugrać, bo - jak wspomniałam, nastąpił typowy dla niedouczonych (ale "sprytnych") osób przerost formy, więc utarł jej nosa :P Co innego, gdyby autorka pisała tak zawsze, a nie próbując wymusić podwyższenie oceny za "kreatywność"

ohlala

@BuldogFrancuski

Jedyne, co widać, to że autorce przydała się lekcja pokory. Ale Tobie pewnie się wydaje, że jest taaaka szalona i niezwykła (pamiętam Twoją historię o dziewczynie, więc wiem, jak niewiele trzeba, by Ci zaimponować).

Puszmar

@BuldogFrancuski zgadzam się z tobą całym serduszkiem
@ohlala sądziłam że wyjaśniłam różnice między pisaniem odpowiedzi według siebie a utrudnieniem w sprawdzaniu. Robienie trudności to np pisanie bardzo malutką czcionką, bladym atramentem a pisanie wierszem to forma którą każdy mógł wybrać dowolnie. Nie, czytanie wierszem nie jest utrudnieniem, pozdrawiam Pana Tadeusza. Moim zdaniem "dobry fachowiec", jakim powinien być nauczyciel jeśli to mu nie odpowiada, następnym razem sprecyzuje na teście jak udzielac odpowiedzi, do tego nie potrzeba swojego rodzaju kąsliwosci. Ohlala zgadzam się, że w takiej sytuacji za kreatywność nie należą się dodatkowe punkty i jak Autorka sama przyznała zapewne nie było w jej odpowiedzi merytorycznej treści. Chodzi mi tu o to swoiste wciskanie w forme, bije mnie po oczach to co opisał Gombrowicz. I szczeze, nie mogę patrzeć ma twój komentarz dot. tego że Autorce przydało by się pokory. Osobiście brzydzę się postawą pt. "wyróżniłas się!? Natychmiast pokornie wracaj do szeregu" a przecież mówimy tu tyljo o teście w szkole. Przeraza mnie, że być może ludzie którzy robią cos inaczej w kwestiach światopoglądu/spraw kluczowych mają w twojej głowie osobne miejsca na stosie. Bo przecież w gruncie rzeczy Autorka nie zrobiła nic złego, nic co upoważnia do udzielania protekcjonalnych rad które z taką łatwością wyrażasz by świat był "lepszy", jednolitszy i mam nadzieję że się mylę ale swoim niskim poziomem dopasowany do odbiorcy jakim jestes.

@Autorko jedyne co mogę powiedzieć to mam nadzieję że masz to tych komentarzy dystans i że się nimi nie przejmujesz bo w mojej ocenie nie zasłużyłaś na takie słowa.

Anonimowane

@Puszmar Przecież jedyne co zrobił nauczyciel to nie podniósł oceny i zaznaczył, że odpowiedzi mają być podane prozą. Czyli dokładnie tak jak mówisz.
Jeśli chodzi o lekcje pokory to owszem - próba uzyskania wyższej oceny za umiejętności niezwiązane z przedmiotem są przejawem arogancji. Nie chodzi o to, żeby dopasować kogoś do szeregu, tylko żeby pokazać, że świat nie będzie zmieniał swoich zasad tylko dlatego, że dziewczyna potrafi coś, co nie jest potrzebne (w tej konkretnej sytuacji oczywiście).
I Ohlala zaznaczyła, że nie miała by tych uwag, gdyby każdy sprawdzian pisałaby wierszem albo gdyby za formą szła wiedza merytoryczna. Więc uwaga do tego rodzaju zabiegu nie ma nic wspólnego z mordowaniem kreatywności i wsadzaniem do szeregu, a wyłącznie krytyką próby wymuszenia specjalnego traktowania.

agathe

Pisanie wierszem też jest utrudnieniem sprawdzania, bo sprawdzający musi z tego wiersza wyciągnąć jakieś informacje. A jeżeli na dodatek w wierszu jest więcej waty słownej niż faktycznych informacji, no to przepraszam bardzo, ale ja też bym nie podniosła oceny. To jest historia, a nie język polski. Trzeba było się nauczyć, a nie kombinować z wierszami

Dahun2

Historia to historia, a nie język polski. I tak pisanie wierszem, jeszcze z laniem wody, bo przecież Autorka sama przyznała, że dużej wiedzy nie miała jest głupie i nieodpowiednie.

Nauczyciel ma oceniać wiedzę, a jeśli jej nie ma to żaden wiersz nie pomoże. Po za tym przyjęta jest forma wypowiedzi. Jak ktoś poprosi o numer telefonu to nie zaczyna się śpiewać i rymować tylko odpowiada.

Nauczyciel tutaj postąpił słusznie i prawidłowo. Ocenił wiedzę i na następnej kartkówce poprosił o pisanie normalnie. Jakby był złośliwy to by wystawił jedynkę.

agathe

Poza tym to jest utrudnianie komuś pracy. To, że sprawdzanie testów jest pracą nauczyciela, nie znaczy, że trzeba to utrudniać. To tak, jakby się specjalnie rozlewało codziennie w biurze kawę na wykładzinę i rozwlekało papier toaletowy po całej toalecie, bo przecież będzie ktoś od sprzątania i sprzątnie, bo to jego praca.

Toniec Odpowiedz

Chyba byłoby to dość niesprawiedliwe w stosunku do reszty, co?

Puszmar

Hmm myślę że odpowiedzi mogą być nawet w formie różowego grafu (skoro polecenie nie precyzuje formy) ale jeśli są poprawne to oczywiście należą się punkty/oceny. Co do niesprawiedliwosci pewnie, że nie powinny być dodatkowe punktu za najładniejsze rysunki/cuda/chmurki ale przecież nauczyciel np przy rozdawania prac może się uśmiechnąć i powedziec przy całej klasie coś w stylu "Aniu ocena jest na teście (bo po co czytać przy całej klasie?) Ale napisałaś bardzo kreatywnie ten wierszyk, świetnie ci to wyszło) czy nie można tak motywować i kształtować uczniów? Może nasze społeczeństwo byłoby wtedy bardziej przychylne dla w gruncie rzeczy normalnych i nie zasadniczych spraw. Czy serio trzeba wszystko i wszystkich wciskać do jednej formy?

agathe

No nie do końca tak jest, że jeżeli nie ma w poleceniu podanej formy, to można robić co się chce. To jest lekcja historii, a nie języka. Na zajęciach z polskiego czy z języków obcych pisanie wierszy czy zabawa słowem jest nawet wskazana, ale nie w przypadku historii. Jeżeli na dodatek w tym wierszu nie było za dużo informacji, a więcej wypychaczy słownych, to nie ma co się dziwić, że nauczyciel tego nie pochwalił. No przykro mi, ale świat nie wygląda tak, że się ludzi chwali za wszystko. W formularzu w urzędzie też nie masz napisane w jakiej formie masz wypełnić, a nie rysujesz rebusu żeby sobie urzędnik z niego wyciągnął informację, jak masz na imię. Tak samo w szkole nikt nie będzie czytał twojego wiersza, żeby sprawdzić czy wiesz kiedy była bitwa pod Grunwaldem. Następnym razem trzeba się lepiej nauczyć.

Vampiregrin66 Odpowiedz

Popisywać się pisaniem mogłaś na polskim. A na historii- wiedzą z historii.

Puszmar

@Vampiregrin66 skoro nie było narzucone formy odpowiedzi to jeden pisze w podpunktach drugi całymi zdaniami A trzeci tak że się rymuje. Skoro nie ma narzucone formy i ktoś potrafi ułożyć rymy to czemu nie? Bo się "popisuje" Myślę że nikogo to nie powinno obchodzić ani "jarać" bo popisy. I i tak ocenie imo podlega to czy odpowiedź jest treściwa/zawiera informacje historyczne o której pytano. To jest tak samo jak z cudzym ubiorem, dopóki się nie śmierdzi lub nie chodzi na nago ew na pogrzeby ogólnie przyjęte "okazje" wygląda się ok, to można się ubierać jak się chce, bo liczy się treść czyli kto jakim jest człowiekiem

Vampiregrin66

Ale ona oczekiwała że nauczyciel PODNIESIE JEJ OCENĘ przez jej sposób pisania. Na historii. Na kartkówce z wiedzy o historii.

Solange

@Vampiregrin66 "oczekiwała" to za dużo powiedziane. Miała nadzieję (jak sama napisała) i podejrzewam, że to i tak z przymrużeniem oka.

Dahun2

Zasadniczo jest przyjęta forma odpowiedzi. Odpowiada się w prozie o ile ćwiczenie nie narzuca innej formy.

To tak jakby ktoś na pytanie "Jak masz na imię?" Zaczynał rapować czy mrugać w Morsie bo przecież forma odpowiedzi nie jest narzucona. A jednak jak się zastanowić to jest narzucona jest to tak oczywiste, że nie trzeba pisać w poleceniu zadania.

Qehayoii Odpowiedz

"Za kreatywnosc na histori ocene mozna co najwyzej obnizyc" :p

Jak to mowil moj swiatly praprzodek, nadworny smokuszy wielkiej protosławii...

Freezerx

Myślę, że niejedna partia chętnie by przyjęła takich ludzi i dała premie za kreatywność w opisywaniu historii 😎

lodowatawata Odpowiedz

Tak świetnie potrafisz pisać, a nie umiesz nawet poprawnie użyć imiesłowu?
A podnieść to możesz skarpetę z podłogi, oceny się podwyższa.

ilikemylife Odpowiedz

Wierszem na historii? Na fizyce też? Czy masz może jakieś znaczące w życiu umiejętności?

Caldas Odpowiedz

W podstawówce mieliśmy kartkówkę z historii nt. Piłsudskiego. Jedna z koleżanek przyznała się że nic nie umie i zapytała, czy może narysować jego podobiznę. Nauczyciel się zgodził, w efekcie czego 3/4 klasy oddało portrety Piłsudskiego. Wszystkie osoby dostały 2.

Carrion Odpowiedz

Idealny przypadek wiersza z okresu baroku - przerost formy nad treścią.

Vito857 Odpowiedz

Przypomniały mi się te memy pt. "1 za zadania, ale 5+ za kreatywność".

Dodaj anonimowe wyznanie