#ZkfEI
Mój eks ch*j bił mnie cały czas, gwałcił, nawet jak zaszłam w ciążę. Najpierw twierdził, że mnie kocha, abym się nie wyprowadzała, że bardzo mnie przeprasza i żałuje tego co się stało, a później pod wieczór zaczynał pić, a następnie bić. Sytuacja powtarzała się kilkudziesięciokrotnie, jednak w końcu miarka się przebrała, gdy uderzył mnie w brzuch i do tego jeszcze zgwałcił w 8 miesiącu ciąży, a ja ze stresu przedwcześnie urodziłam.
Wyszłam ze szpitala jeszcze obolała, ale z silnym postanowieniem: wyprowadzam się od ch*ja. No i to zrobiłam. Spakowałam manatki, wzięłam dziecko w jedną rękę, walizkę w drugą rękę i wyszłam z mieszkania.
Sytuacja jest o tyle trudna, że on mnie utrzymywał, jak on to mówił: daję ci żreć, dlatego wymagam posłuszeństwa. Sam mnie namawiał przed ciążą, abym rzuciła pracę w sklepie, gdyż on na pewno utrzyma mnie i dziecko. Tak mnie utrzymał, że na obiad dostawałam obierki od ziemniaków, podczas gdy ch*j jadł sobie schabowego, suróweczki, kartofelki z sosem.
Na razie mieszkam u rodziców, oni pomagają mi jak mogą przy dziecku, mimo że sami nie są pierwszej młodości, gdyż mama miała 45 lat jak mnie urodziła, a ojciec 50, ale mimo wszystko jakoś sobie dajemy radę. Musimy.
Dobrze, że odeszłaś. Weź od ch*ja alimenty - nie unoś się dumą, należą się dziecku, a Ty potrzebujesz wsparcia finansowego. Jeśli możesz, udaj się na terapię, żeby przepracować doświadczone krzywdy.
Powodzenia!
Zależność finansowa ("przecież facet cię będzie utrzymywał") to prawdopodobna zgoda na kontrolę z jego strony. Nie tak różowo, niestety. Życzę zdrowia i spokoju.
Nie prawdopodobna a faktyczna. Nie da sie inaczej. Normalnie rzecz biorac.
@dnoiwodorosty Jeśli planowane jest dziecko to ciężko, żeby oboje rodziców pracowało. Najlepiej, kiedy ojciec będzie pracował, a matka w tym czasie będzie się zajmować dzieckiem.
zawsze mnie zastanawia, czemu kobiety pozwalają sobie na takie traktowanie. przecież gdyby facet podniósł na mnie rękę, nawet chwili bym się nie zastanawiała i bym odeszła. chociażby do jakiegoś przytulka, na dworzec, gdziekolwiek... gdzie szacunek do samej siebie?!
Też tak kiedyś myślałam. Aż poznałam kogo,kto zmienił moje myślenie na ten temat. Tacy "faceci" nie tylko biją. Oni manipulują, uzależniają od siebie psychicznie. Nie zaczynają od ciosu,o nie. To długi i żmudny proces, który skutkuje uzależnieniem, zerowym poczuciem własnej wartości,przekonaniem o tym,że zasługuje się na takie życie. Generalnie, ciężko to zrozumieć, gdy się tego nie przeżyło.
@ToTylkoJa90 wszystko rozumiem. miłość, brak wsparcia w rodzinie, bliskich. Ale do jasnej cholery kto nas obroni jak nie my same? kto nas ma szanowa, gdy same tego szacunku sobie nie okazujemy, poprzez przyzwolenie na takie traktowanie? Gdzie jest niby ta wielka miłość, gdy druga osoba podnosi na nas rękę?
No błagam, jak ktoś jest chamski, dogaduje, ocenia, szydzi itp to chyba jest sygnał że się nadaje do śmieci a nie przed ołtarz. Po prostu część osób jest zdesperowana lub słaba psychicznie i bierze każdego chętnego.
Sekret tkwi w bardzo silnym przeświadczeniu (wynikającym z wychowania lub wczesniejszych manipulacji przemocowca), że agresja ze strony partnera jest reakcją adekwatną do zachowania ofiary. Zazwyczaj ofiary przemocy żyją lata w nieustannym poczuciu winy, w obliczu której kara, nawet tak dotkliwa jak pobicie, przynosi ulgę jako coś, co "wymazuje" ich "winy".
Pewnie był przystojny. Kobiety lubią przystojnych łobuzów.
jprdl, a faceci to lubią pryszczate, garbate grubaski, no nie?
Jak byłam młodsza, myślałam tak samo jak ty. Ale później sama przekonałam się, jak trudno jest uciec i jak łatwo można dać się zmanipulować. Tacy ludzie wiedzą jak wywołać w tobie poczucie winy i przekonanie, że odejście będzie jeszcze gorsze. I takie sytuacje się zdarzają nie tylko w związkach, mogą dotyczyć pracy czy domu rodzinnego. Jeśli ktoś dodatkowo nie ma wsparcia ze strony bliskich, tym bardziej może nie widzieć szerszej perspektywy.
Przestałam czytać po "Sytuacja powtarzała się kilkudziesięciokrotnie".
To o czym chcesz napisać komentarz?
Nie wiem co masz w głowie, że dawałaś się wykorzystywać kilkadziesiąt razy a wzięłaś od niego odeszłaś dopiero jak Cię pobił w 8 miesiącu ciąży....
Zdarza się tak, jeden przejrzy na oczy wcześniej, drugi później. Może dopiero wtedy zorientowała się że jej ukochany wyraźnie szkodzi nie tylko jej ale też dziecku.
@Szcz3ry otóż to. Nie mogę pojąć tego, jak ludzie są głupi i naiwni, by dać się tak traktować... I bez szacunku do samego siebie.
@Zielonooka - Widzisz, ja kiedyś nie umiałam pojąć że ktoś wierzy w to że Ziemia jest płaska, a ktoś inny w to że przy pierwszym razie nie można zajść w ciążę. Ale już rozumiem, wiem że ludzie są różni. To jak bardzo ktoś jest podatny na manipulację, jakie rzeczy uważa za dobre a jakie za niedopuszczalne i złe, to wszystko jest wynikiem lat doświadczeń i nie zawsze wiąże się z ogólną inteligencją.
Można nazwać głupotą i naiwnością to że kobieta ma tak tragicznie niską samoocenę, że nie dostrzega jak źle traktuje ją partner. Ale warto jeszcze pomyśleć "hmm, a co jeśli ona miała zupełnie inne dzieciństwo, inne życie niż ja i zupełnie inne wzorce uważa za normalne?". Skoro tak długo to znosiła, to może nigdy w prawdziwym życiu nie widziała jak rzeczywiście zachowuje się kochający partner, i że miłość to przede wszystkim traktowanie z szacunkiem, a nie tylko mówienie że ją kocha i że "bije ją tylko jak zasłuży"? Skoro z nim była, to musiała mieć powód - może przeświadczenie o tym że nikogo lepszego nie znajdzie, albo że powinna być posłuszna skoro on ją utrzymuje, cokolwiek. Przykre, ale zdarza się tak (zdecydowanie za często). A wina leży tylko i wyłącznie po stronie agresora, jakkolwiek nielogiczne nie wydawałyby się zachowania ofiary.
Lunathiel, fajnie ubrałaś moje myśli w komentarzu (;
Inne głupie szukają pracy tylko po to co by im macierzyńskie ładnie płynęło a tutaj jest w 2 stronę. No mundre że szok ^^
no, petla na szyje
To chyba jakaś bajeczka. Koleś gwałcił cię kilkukrotnie, a ty z nim siedziałaś? Można być aż tak głupim?
Też tak kiedyś myślałam. Aż poznałam kogo,kto zmienił moje myślenie na ten temat. Tacy "faceci" nie tylko biją. Oni manipulują, uzależniają od siebie psychicznie. Nie zaczynają od ciosu,o nie. To długi i żmudny proces, który skutkuje uzależnieniem, zerowym poczuciem własnej wartości,przekonaniem o tym,że zasługuje się na takie życie. Generalnie, ciężko to zrozumieć, gdy się tego nie przeżyło.
Ten komentarz miał być odpowiedzią do innej wypowiedzi. Nie wiem jakim cudem wysłałam go tutaj. 🙈
Niby błąd ale jako odpowiedz do komentarza kontosanonimos tez pasuje. TTJ90, twoj komentarz wyjasni jak to mozliwe ze jest sie takim "glupim" zeby nie uciec.
Dlaczego w takich sytuacjach komentarze to prawie zawsze: "jak można pozwolić tak się traktować" "jak można być tak głupią", zamiast zastanowić się nad tym jak można być tak okrutnym jak oprawca? On rozumiem niewinny, tylko baba, która powinna być mądrzejsza...
No nie wiesz? To kobieta jest zawsze winna. Panowie się tak nauczyli i tak im wygodnie, a kobietom się wmawia, że zawsze wina jest po ich stronie.
On tego nie przeczyta to po co marnować czas na pisanie oczywistości?
Ale przeczyta to inny agresywny c*uj, który poczuje się bezkarny, gdy zobaczy, że wszyscy wokół przerzucają winę na ofiarę.
@PiratTomi Zauważyłem, że to zawsze kobieta potrafi wykreować siebie na ofiarę i prawie wszyscy z bliskiego otoczenia jej wierzą, nie ważne, kto jest winny incydentów w związku, ale to przecież tylko facet może być ten zły, znęcający się nad kobietą.
Cieszę się, że zmądrzałaś i odeszłaś od drania. Wierz mi dasz radę. Teraz jest ciężko, ale będzie lepiej. Potrzeba tylko trochę czasu.
Weź jakoś udokumentuj te ślady znęcania i na komisariat. Niech zwyrol gnije w więzieniu.