#b7a9q

Zacznę od tego, że jestem alkoholiczką i ostatnimi czasy nałóg zaczął nawracać. Problemy w domu przekładały się na picie, picie na problemy w domu i błędne koło się zataczało. Mimo wszystko zawsze przy sobie miałam znajomych i chłopaka, którzy mnie wspierali i lubili mimo wad. Pewnego razu zaszalałam za mocno i zostałam z niczym. Dosłownie z niczym.

Nie miałam żadnych swoich rzeczy, więc też postanowiłam, że to ostatnia szansa. Wróciłam na terapię, podjęłam zmiany, chciałam się zrekompensować. Po powrocie do domu odzyskałam swoje konto skąd się dowiedziałam, że nie mam już chłopaka. Okłamałam go w kilku kwestiach, co dla niego było niewybaczalne. Próbując porozmawiać ze znajomymi, powiedziano mi, że "mamy do pogadania i to tak nie zostanie". Przegięłam i nie pamiętam tego, za co okropnie mi wstyd.

Zostały mi dwie osoby, na których mogę polegać. Swoje rzeczy odzyskałam, ale ludzi już nie odzyskam. Nie chce żebyście mi współczuli, po prostu wyciągnijcie z tego lekcje, bo to niesamowite, jak coś tworzone dekadę może rozpaść się w jeden miesiąc.
NocnaZmora Odpowiedz

Mam wrażenie że ostatnie wpisy są tworzone przez jedną osobę. Zawaliłam życie. Jest źle. Nie róbcie tak jak ja itp itp

Lunathiel Odpowiedz

A mi się podoba ten fragment: "powiedziano mi, że <<mamy do pogadania i to tak nie zostanie>>". To chyba świadczy o czymś pozytywnym, prawda? Przynajmniej ja tak to odebrałam. Że twoi znajomi nie są "obrażeni" na śmierć i życie, a bardziej jest im przykro, bo im zależy i się o ciebie martwią. Jakby nie chcieli cię znać, to albo nie odezwaliby się wcale, albo usłyszałabyś coś w stylu "nie kontaktuj się z nami nigdy więcej". Faceta chyba lepiej zostawić w spokoju - podjął decyzję, odszedł, pewnie miał ku temu powody. Ale znajomi może będą skłonni utrzymywać z tobą kontakt, jeśli serio będziesz się starać, a w razie nawrotów nie ukrywać przed nimi, że znowu zaczyna być gorzej (serio, to jest zajebiście ważne, pamiętaj o tym! Po to jest coś takiego jak psychoterapia podtrzymująca czy jak to się tam nazywa - bo uzależnieni miewają kryzysy nawet wiele lat po odstawieniu i w takich momentach trzeba mieć do kogo się zwrócić po pomoc). Trzymaj się tam, jakoś to będzie.

MlotNaLewice

Dla was lewaków wszystko wymaga psychoterapii.

Lunathiel

@MlotNaLewice - A co, może znasz jakiś inny, bardziej skuteczny sposób leczenia uzależnień? xD

Btw: zajebisty nick, taki nie za kreatywny xD A ze mnie jest taki lewak jak z koziej dupy trąba.

Szwedacz

O, też to zobaczyłam. Czasem od znajomych trzeba dostać po łbie, przeprosić i wynagrodzić krzywdę. To boli, ale może dać Ci dużo dobrego. Trzymaj się!

Dodaj anonimowe wyznanie