#bc67V

O tym, jak okradziono moją mamę.

Lata 80. Mama poszła do banku wypłacić pieniądze na samochód. Odstała swoje w kolejce, podeszła do okienka, dostała pieniądze, włożyła je w szarą kopertę, a tę do torebki. Wychodziła z banku, gdy podszedł do niej bandzior i kazał oddać pieniądze. Mama wystraszona całą sytuacją wyjęła z torebki kopertę i oddała ją złodziejowi.

Zapłakana poszła do salonu, gdzie czekał na nią tata (nie byli w banku razem, bo tata coś innego załatwiał). Zaczęła opowiadać mu co się stało i włożyła rękę do torebki. I nagle zaczęła się śmiać... Z torebki wyciągnęła kopertę, w której były pieniądze!

Okazało się, że złodziejowi dała kopertę z... podpaską. Mama zawsze nosiła jedną na czarną godzinę, a że nie było wtedy innej możliwości, by dyskretnie schować ją w torebce, to zapasową podpaskę trzymała w kopercie.

I tylko żal, że nikt nie widział miny złodzieja po otwarciu koperty :)
Beztraumy Odpowiedz

Szkoda, że nie była zużyta.

Qehayoii

...powiedzial bandyta?

User100 Odpowiedz

Fiu fiu. Lata 80. Samochód w salonie. Podpaski.

ohlala

Kto bogatemu zabroni.

Cystof

PZPR?

Ultraviolett

Jesli kupowala za dewizy lub bony PKO, to jak najbardziej mozliwe.
Za twarda walute i PZPR chetnie naginala jedynie sluszna linie.

Qehayoii Odpowiedz

"Wychodziła z banku, gdy podszedł do niej bandzior i kazał oddać pieniądze."

To nie jest kradzierz, a koles nie jest zlodziejem. Nie jest to tez oszustwo. To jest napasc/rabunek a koles jest bandytą. Jak rozumiem zaistniala tez w jakiejs formie groźba karalna, bo jakos watpie, ze mama stracila nerwy na skutek zwyklej proźby o pieniadze...
Napasc/rabunek jest duzo ciezszym przestepstwem niz zlodziejstwo/oszustwo.
Nie widze uzasadnienia takiej wyrozumialosci w stosunku do pospolitego zbira.

Zlodziej i oszust przynajmniej musza sie wykazac jakimikolwiek zdolnosciami. Bandyta zwyczajnie napada slabszych od siebie, samemu kryjac sie przed silniejszymi od siebie za plecami wymiaru sprawiedliwosci, bo kary za utemperowanie czy rozwiazanie problemu takiego goscia sa takie same jak za czlowieka...

PaniPanda

Kradzież*

Dragomir

+ proŚby.

Qehayoii

@PaniPanda, Dragomir,

Napisz poprawny komentarz w dlugosci podobny do tego na ktory odpowiadasz albo spie* na drzewo ~ chcesz sie dopie*c do tego ze ktos lamie zasady SAM SIE DO NICH STOSUJ...

wmw Odpowiedz

Pewnie tak się zdenerwowała, że okres dostała, a tu nie ma podpaski... 🤣

Martono Odpowiedz

Nie klei mi się to ale ok mogło i tak być.

marcepanik269 Odpowiedz

Czyli mama wybierała pieniądze z rachunku bankowego a tata dolary u cinkciarzy obok sprzedawał, żeby się nie dać oszukać przez bank na złodziejskim przeliczniku.

Stare, złe czasy.

Zaszczep się!

Dodaj anonimowe wyznanie