#csWdE
Jakieś dwa dni temu poszliśmy do restauracji na obiad. Młoda zadowolona, pałaszuje, aż uszy się jej trzęsą. Na jednej z zamówionych sałatek znajdowały się chipsy. Ponieważ to z czego powstały nie było oczywiste i zastanawiałyśmy się z czego są zrobione, postanowiłam dopytać kelnera. Gdy młoda udała się do toalety, a kelner zjawił się pytając, czy wszystko w porządku, zapytałam z czego one są. Po uzyskaniu odpowiedzi postanowiłam z młodej zażartować...
Młoda wróciła, przyszło do płacenia rachunku. Kelner przyszedł, a młoda zadała mu pytanie z czego były te chipsy. Gdy usłyszała odpowiedź, trochę zrzedła jej mina, ale jadła dalej, bo dobre było.
I nigdy, ale to nigdy się nie dowie, że chipsy z sałatki to nie opalana świńska skóra, a jedynie uprażony chlebek pita. :D
Kelner miał ubaw po pachy, ale ukłony w jego stronę za poczucie humoru. ;)
Jak oduczyć dzieciaka jeść chipsy - krok pierwszy.
Świetny sposób by zniechęcić dziecko do próbowania nowych rzeczy :)
Jak były dobre, to niekoniecznie ;)
Normalna przekąska w Skandynawii. Pyszne są 😋
W Anglii też można je spotkać, smakują jak zwykłe prażynki :D
Czy tylko ja kompletnie odwróciłam swoją uwagę podczas czytania tego wyznania, jedynie przez sposób w jaki jest napisane? Toż to porażka.
A wiesz, że jak byś napisała "mam córkę" zamiast "mam ja córkę" to też byśmy wiedzieli, że to Twoja córka? Także tego...
Nie cierpie rodziców którzy w ten sposób nabijają się z dzieci. Dzieci uczą się świata przez zadawanie pytań. W ten sposób dorośli zabiją w nich ciekawość. A potem dziecko myśli "Nie zapytam bo znów mnie wyśmieją" i tak powstają głupi dorośli. Puknij się następnym razem.
No dokładnie. A jak nie domyśli się, że to żart to będzie żyła z nieprawdziwą informacją. Bardzo zabawne, szkoda, że ma 11 lat, bo jeszcze można ją byłoby źle nauczyć kolorów, tak dla jaj.
I masz, nawet chipsów już vegetarianie nie mogą jeść
kurde, czytam to 3 raz i nadal nie rozumiem o co facetowi chodzi :/ ktoś wytłumaczy? :)
błąd w rozumowaniu może polegać na tym, że wyznanie pisała kobieta!
@321 ja tez nie rozumiem sensu tego wyznania
Kobieta namówiła kelnera w restauracji, żeby powiedział jej córce, że chipsy zrobione są ze świńskiej skóry.