#ddDZL
Wszystko zaczęło się od tego, że cioteczna babcia mamy zaprosiła mnie i mojego o rok starszego kuzyna do siebie na ferie. Niby wszystko fajnie, gdyby nie to, że w pokoju, który nam przydzieliła było tylko jedno łóżko, więc musieliśmy spać razem. I to był właśnie problem. Mój kuzyn co noc prosił mnie, żebym podotykała jego części intymnych, a ja, niczego nie świadoma, godziłam się na to, po części również dlatego, że byłam dość ciekawa ciała osobnika płci przeciwnej.
Na szczęście nie doszło między nami do niczego więcej, jednak wciąż dziwnie czuję się z tym, że robiłam mojemu kuzynowi dobrze.
"Cioteczna babcia mamy" k...a kto???
Zapewne siostra babci, czasami na takie osoby mówi się tez ciocia.
To stryjeczny wuj szwagra mego drugiego męża😝
No i co w tym strasznego? Sami chcieli ;)
Co w rodzinie to nie zginie 😂
To normalne.
Czekam na komentarz typu "ale nic się przecież nie stało", żeby krew mogła mnie zalać :)
Pozdrawiam
Ale nic się przecież nie stało. :D
Biorąc pod uwagę sposób w jaki napisane jest ostatnie zdanie, to chyba jednak się stało...
Ja w wieku pięciu lat zamykałam się z moją kolegą w łazience i rozbieraliśmy się przed sobą, bo byliśmy ciekawi, jak to wszystko wygląda. W dodatku się dotykaliśmy! I co teraz, czy możemy się już wzajemnie posadzić o molestowanie?
Pielgrzym a co się stało? Wstretny pedofil ją obłapiał? Zwykła dziecięca ciekawość. Autorka też się zgodziła dlatego że była ciekawa.