#eHZ9u
A świeżo postawionej budki telefonicznej nie można przeoczyć. A tym bardziej nie przetestować. Standardowy telefon próbny na policję został zaliczony przez największego kozaka, ale gdy tylko ktoś odebrał, wszyscy rozbiegli się po domach jak poparzeni. Budka szybko wpisała się po prostu w krajobraz wsi i generalnie stała niezauważana. Ale był jeden namiętny użytkownik tej budki. Ja.
Miałam może 9-10 lat, ale że budka stała parę kroków od mojego domu, to przynajmniej parę razy dziennie z niej korzystałam.
Nie wiem co miałam w głowie, ale dzwoniłam na bezpłatne infolinie, a po czasie szczególnie molestowałam jedną z nich.
Infolinię tamponów OB.
Nie wiem nawet skąd znałam numer! Ale codziennie, uparcie wymyślałam coraz to inne scenariusze, żeby tylko ktoś dał się nabrać. I wyobraźcie sobie teraz takiego dzieciaka co moduluje głos, żeby brzmieć jak mężczyzna i gada rzeczy typu "Hmmm, dzień dobry, chciałbym kupić mojej żonie tampony na urodziny, ale nie wiem jakie".
Pozdrawiam wszystkich konsultantów tej infolinii, którzy pracowali tam ok. 15 lat wstecz! Ja bawiłam się świetnie, ale z tego co słyszałam, to wy nie za bardzo :<
Ciekawe czy jest tu jakiś.
Próbują sprzedac wszystkie dzieci..białe sa oczywiście najdroższe...te ktore zostają i dorastają ida na organy, no i moze jedna na tysiac zostaje tutaj zeby za jakis czas zacząć pracować
To ja!! Pamiętam tą dziewczynke!! :DD
O ja cież, wyścig pseudotrolli 😵
Ja jak byłam mała to dzwoniłam na infolinie always 😂 Tez wymyślałam różne głupoty 🙄
Tampon czy pracownik firmy? 😂
Dziecka pomysły... cos czego juz nie zrozumiemy :D
Rozumiemy, rozumiemy. Wszystko jest kwestią promili.
Tak jak pójścia na prawo :P*
*zarcik
Oj tam ja bym się chętnie tak pobawiła tyle że raczej za późno już na to :(
Wystarczy na moment wyłączyć schematy i już można zrobić króliczka albo smoka ze starej, nadmuchanej reklamówki. A kto nam zabroni? Dorośli?:D
Nie mówię, żeby być dzieckiem w trakcie odpowiedzialnej pracy, ale potem... ;)
Pytanie tylko, komu się chce.
Można też robić inne rzeczy poza schematami i poza promilami, to często lepsza zabawa niż ta, za którą się płaci w przepełnionych barach. Inne pytanie - czy znajdą się ludzie, którzy też chcą być czasami dziećmi:)
Kto kupuje żonie tampony na urodziny :'D
Tylko prawdziwi mężczyźni ;)
Ja tak robiłam z dzieciakami na wakacjach, dzwonilismy na bezpłatne numery zaczynające się od 0800:p
Kiedyś z koleżanką też bawiłyśmy się w dzwonienie z budki telefonicznej i też robiłyśmy ludziom różne żarty. Raz zadzwoniłyśmy na policję i wywiązał się taki dialog:
Koleżanka: - Dzień dobry, czy tu Mojżesz?
Pan policjant: - Nie, Abraham.
Tez dzwoniłam na bezpłatne infolinie w latach '90tych :D moj najczestszy tekst: "tak ci śmierdzi z buzi ze az przez telefon czuje" :D
Ja molestowałam telefon zaufania .. ile razy byłam wampirem czy widziałam duchy 😂😂😂😂😂
Tampony na urodziny buhahahaha :D
E tam. Ja dzwoniłam do Ytonga i kazałam im opisywać cegly i dachówki.:D
Gratki za pomysł :D