#eYUZb
Nie macie pojęcia, jak bardzo cierpiałam, gdy musiałam dać kosza jednemu z niepełnosprawnych podopiecznych, Michałowi. Zabolała mnie jego reakcja, smutek w oczach i rozpacz. Jednak parę dni później chyba się pozbierał i gdy kończyliśmy wolontariat, wziął mnie na bok i dał mi jedną radę.
- Bo widzisz, ja wiem, że podoba ci się twój kolega, który szczerze mówiąc, traktuje cię tylko jak koleżankę. Przestań być taka niezależna, przecież potrafisz być delikatna. Zacznij jakoś pokazywać, że masz w sobie kobiecość. Rozpuść ten cholerny kucyk na głowie, schowaj te babcine sweterki, ale nie narzucaj mu się. Przede wszystkim dużo się uśmiechaj i nie spuszczaj wzroku. Tym uśmiechem ujęłaś moje serce. Wszystkiego dobrego!
No to go posłuchałam. W przyszłym roku, w sierpniu, wychodzę za mąż, właśnie za tego kolegę :-). Dziękuję Ci, Michale!
To jest prawdziwa miłość - chcieć jej szczęścia, mimo tego, że dostał od niej kosza. Wielki szacun za postawę!!!
Nie, to skrajny cuckizm.
Skrajne co..?
HollywoodUndead4Ever Cucki to takie osoby, których podnieca jak ich druga połowa uprawia seks z kimś innym.
"Z nim będziesz szczęśliwsza, dużo szczęśliwsza będziesz z nim.." 🎶
Kurczę podziwiam Michała, trzeba mieć ogromny hart ducha, by móc zrobić coś takiego dla osoby, którą się kocha. Mam nadzieję, że mimo wszystko Michał w końcu jest szczęśliwy i nie jest to historia o dwojgu szczęśliwych ludziach i jednym nieszczęśliwym, po raz kolejny skrzywdzonym przez los.
On jej nie kochał, po prostu mu się spodobała
Nawet jeśli, to skąd możesz wiedzieć, jak to właściwie było? Ja też nie mogę tego wiedzieć z całą pewnością i trochę domniemuje, ale na pewno coś czuł do tej dziewczyny na tyle, żeby poczuć się zranionym. Poza tym chwytanie za słówka nie jest chyba w tym wszystkim najważniejsze :)
„Przestań zachowywać się naturalnie, aby skraść serce mężczyzny”
I to jest dobra, konstruktywna rada, a nie coś w stylu: Weź coś zrób.
Nie, nie jest. Powiedział jej, że ma przestać być sobą, ubierać się, jak się jej podoba i... zacząć się uśmiechać częściej. Bo to takie łatwe.
kitsunemi Przestań być taką pesymistką ;) autorka jest szczęśliwa. Nie doszukuj się drugiego dna.
ojeju jak slodko 😊
O rany, ja bym się chyba brzydziła faceta, dla którego jestem "zbyt niezależna".
No nie ogarniam, jakim cudem, ale aż mi się łezka w oku zakręciła, a to się u mnie rzadko zdarza na anonimowych. Serio, nie rozumiem, czemu akurat przy takim wyznaniu :D
Aż sie łezka zakręciła w oku :')
Mi się bardzo podoba mój kolega ale ja jestem dla niego tylko koleżanka:(
Nie ma to jak czytać coś takiego tuż po obejrzeniu ,,Listy do M 3''