#f2FKe
Mama mnie wyśmiała, a ja tak właśnie wspominam pierwszy okres :))
Mama mnie wyśmiała, a ja tak właśnie wspominam pierwszy okres :))
Mama mnie wyśmiała, a ja tak właśnie wspominam pierwszy okres :))
Mama mnie wyśmiała, a ja tak właśnie wspominam pierwszy okres :))
Jak byłam mała to spałam na jednym łóżku z mamą (bo się bałam sama). W dodatku w moim pokoju, więc za każdym razem jak zdarzyła jej się wpadka na prześcieradle, to się na nią wydzierałam, że jak chce jeść kakao i brudzić to niech robi to w kuchni xD Dopiero jak byłam gdzieś w 4-6 podstawówki to sobie uświadomiłam co to tak naprawdę było, ale te narzekania to dosyć długo ciągnęłam, chyba aż mama w końcu wybyła do swojego pokoju :D
A ja pierwszy okres dostałam podczas jelitówki. Możecie sobie wyobrazić panikę gdy zobaczyłam krew. No i zwijałam się z podwójnego bólu brzucha.
Ja swój pierwszy dostałam na dniach mojego miasta podczas szaleństw na karuzelach. Pamiętam ten powrót 3km do domu z mokrymi majtkami, jeszcze zgubiłam wtedy klucze od domu, a nie byłam pewna czy ktoś będzie (czasy przed telefonami komórkowymi, tzn były, ale jako rarytas a nie norma)
Ja tez do tej pory pamiętam... Co mi się stało?krwotoku dostałam!umieram! Potem chwila zadumy... A ok to okres.
Mnie dopadł w wieku 10 lat, gdy zostałam sama w domu._. Po alarmów do mamy przyjechał tata, bo ona nie mogła wrócić.. Ehe on był bardziej zarzenowany niż ja.
Nie miałaś o takimś czymś w szkole?