#fX4B8

Pracuję jako fryzjerka. Ostatnio przydarzyła mi się komiczna sytuacja, jak z jakiegoś kawału, tyle że naprawdę.

Wchodzi 10-, 11-letni chłopczyk z panem (jak myślałam, kimś z rodziny). Okej, chłopczyka mam ostrzyc i nic więcej. W trakcie roboty pan zapytał, czy może skoczyć do bankomatu, zgodziłam się, bo jest dosłownie parę metrów dalej. Czekam, czekam i nic. Robotę skończyłam i zaczęłam się już stresować (panu mogło się coś stać). Zaczęłam wypytywać chłopczyka, a ten trochę kręcił, wyglądał na rozbawionego i mówi, że to nie był jego tatuś, tylko obcy pan zaproponował strzyżenie za darmo. Ja w szoku, nie wiem co powiedzieć... W końcu wydarłam od niego numer do rodziców, na szczęście odebrali telefon, przyjechali po niego i zapłacili przepraszając.

Po jakimś tygodniu przyszedł ten pan z kwiatami i przeprosił. Okazało się, że wyczytał to gdzieś w Internecie i razem z chłopczykiem (który był jego siostrzeńca) postanowili zrobić taką akcję... Domyślam się, że moja mina była bezcenna.
Venrosa Odpowiedz

Ale byłoby śmiesznie, gdybyś zgodnie z prawem zadzwoniła na policję i rodzice musieliby odebrać dziecko z pogotowia opiekuńczego. Wujaszek miałby swojego pranka, ha, ha. Ha.

Satiwel

Miałby swojego pranka, bo jestem niemal pewny, że policja by odwiozła dzieciaka do domu i pogadała z rodzicami, więc ha, ha, ha.

Karina1210

Nie wiem skad ludzie uwazaja ze robienie głupich zartów z innych ludzi jest takie fajne i zabawne. Co za imbecyl.

Evoiletta

Bo polaki to wogóle gbury. Ani pożartować ani nic. Wyjeżdżałam za granice wiele razy i wielu przechodniów potrafiło zagadać, czy wszystko wporządku? Co trzecia mijana osoba sie uśmiechała. Wrocilam do polski i chciałam sprawdzić jak to u nas i zaczełam sie uśmiechać do przypadkowych ludzi to wszyscy patrzyli jak na debila xd Taka mentalność u nas

Nikaa8

No nie wiem, jak ja się uśmiecham do obcych, to oni uśmiechają się do mnie. :) Może coś z Tobą jest nie tak, Evoiletta?

iwerka

@Nikaa8 do mnie to niektórzy nawet sami się uśmiechają ;) a z resztą podniecanie się francuskim "ca va?", czy angielskim "how are you?" jest bez sensu, bo dla nich nie ma to takiego znaczenia jak dla nas. To po prostu dodatek do "dzień dobry",zwykły zwrot. Tam nikt nawet nie czeka na to aż odpowiesz, czy faktycznie wszystko u Ciebie dobrze, a niektórym się wydaje jakby wszyscy na ulicach pytali o ich historię życia.

catyilinn Odpowiedz

nie udostępniajcie tego, bo polacy cebulacy wykorzystają to

Hellcat Odpowiedz

Szwagry! Dzisiaj oglądałam akurat ten odcinek :D

retjeeh Odpowiedz

Wydaje mi się, że taki motyw był bodajże w Jasiu Fasoli.

glowawchmurach

@retjeeh nie nie. w Jasiu Fasoli to Jas zostal "fryzjerem"

Dayumn Odpowiedz

Dlatego właśnie opłaca się mieć terminal płatniczy.

xraygirl Odpowiedz

Jezu, nie dzwoniłabym do rodziców, tylko na policję, zgłaszając uprowadzenie dziecka i podając rysopis tego gościa, a potem na pogotowie opiekuńcze. Nienawidzę tego typu żartów, a mściwa jestem cholernie :>

Evoiletta

Nie nawidze tego typu ludzi. Może odrazu gnoja na dożywocie wsadzić a bezczelnego bachora do domu dziecka.. dojebać za głupi żart

honestly

A dlaczego nie zadzwonić po policję? Przecież dzieciak powiedział, że to obcy pan. Można było zinterpretować to tak, że ten gość porwał dzieciaka. Lepiej założyć najgorsze niż potem być przesłuchiwanym w sprawie zaginięcia/morderstwa i idiotycznie odpowiedzieć "no dzieciak wspomniał, że obcy pan, ale co ja, nie wtrącałam się".

Evoiletta

Dzieciak nie mial 6 lat tylko 11 i z tego co pisze autor dzieciak nie wyglądal na wystraszonego a wręcz wyglądał na rozbawionego a ten ,,obcy pan,,poszedł. Wystarczyło by zadzwonić po rodziców a nie odrazu na policje zgłaszać uprowadzenie dziecka i niszczyć człopiekowi życie za to że sie chciał rozerwać na starw lata.

Dodaj anonimowe wyznanie