Mieszkam za granicą, mój mąż po upadku z dachu jest sparaliżowany od pas w dół i jeździ na wózku inwalidzkim. Jego babcia, która mieszka z nami ma 95 lat i alzheimera. Jego rodzice są w separacji. Teść wyprowadził się 3 dni temu z domu. Moja teściowa jest wieczną ofiarą, nie potrafi opłacić rachunków, zrobić zakupów, skorzystać z bankomatu.
Mam 35 lat, przez koronawirusa nasze plany w związku z posiadaniem dzieci przesunęły się na nie wiadomo kiedy... Mieszam w domu, w którym najbardziej rozgarnięta i świadoma osoba jeździ na wózku i nie ma czucia w nogach.
Dodaj anonimowe wyznanie
A może da się szanowną teściową postawić do pionu? Może warto przeprowadzić rozmowę i rozłożyć obowiązki po równo. Zakupy można robić online. Nie daj się wmanewrować w opiekę nad teściową, bo o ile babcia raczej długo nie pożyje, to teściowa może żyć sto lat i będzie tylko gorzej. Nie daj się.
Będę brutalny - w takiej sytuacji planujecie dzieci? Moim zdaniem jest to nieodpowiedzialne. Co z nimi będzie, jeśli zachorujesz? Kto się nimi zajmie?
Jeśli mieszkasz i siebie:
Babcie do ośrodka. Po to je wymyślono, a ona i tak nie ogarnie tamtu, to żadna jej różnica.
Teściową pod most.
Z pewnością nie robić dzieci z niepełnosprawnym facetem. Sorry, ale nie. Dzieci zasługują na oboje rodziców sprawnych.
Jeśli nie mieszkasz u siebie to po pierwsze się wyprowadzić, pod drugie - absolutnie nie skazywać dzieci na niepełnosprawnego rodzica.
Ile masz lat? 12?
Co za różnica czy ktoś ma sprawne nogi czy nie? Może być najcudowniejszym ojcem na świecie.
Za to ty poważnie się zastanów, bo głupota niestety jest dziedziczna, a ten komentarz świadczy o tobie jak najgorzej.
Nie nie będzie.
Obecnie jestem w 3 ciąży, zagrożonej, od 4 miesięcy leżę tylko w łóżku, ewentualnie na wózku. Czyli - niepełnosprawna. Na szczęście czasowo, ale jednak.
Nie ma opcji, żebym była w takim samym stanie się zająć poprzednimi dziećmi jak wcześniej.
Mam opiekunkę i sprzątaczkę.
To tylko kilka miesięcy zaniedbania mojego, ale co gdyby tak było na stałe?
Zabawy z dzieckiem ograniczone, zajmowanie się ograniczone.
Gdzie tu w ogóle dziecko, kiedy rodzic sam potrzebuje pomocy jak niemowlę?
Nie jesteś obyta w jeżdżeniu na wózku. Ktoś kto został do tego zmuszony na stałe i ma wprawe zrobi prawie wszystko wokół siebie. Ojej nie rób dzieci, bo nie będziesz mógł się z nimi bawić w absolutnie wszystko, ty jesteś rodzicem? Jakim cudem? Jestem pewna, że ten facet jest tak sprawny na tym wózku, że będzie normalnie się zajmować dzieckiem. Niemowlak nie chodzi, on nie chodzi, więc nie ma problemu. Ramiona ma pewnie bardzo silne teraz. I jakiej on pomocy potrzebuje? Przy schodach i wysokich blatach czyli niemowlę? Jaką ty jesteś okropną osobą, nie z powodu tego komentarza, a wszystkich. To konto Sary. Szkoda, że wróciłaś eh.
Od kiedy osoba sparaliżowana od pasa w dół potrzebuje opieki jak niemowlę xD Gdyby był cały sparaliżowany - ok, rozumiem potrzebę podobnej opieki, jednak nadal mógłby być świadomym i inteligentnym człowiekiem. No i jeśli ma niesprawne tylko nogi to może być i ojcem i w dzisiejszych czasach pracownikiem i też zapewne ma silne ręce itd. Przecież nie jest upośledzony umysłowo tylko ma niesprawne nogi więc przy odpowiednio ogarniętym i dostosowanym domu na luzie mogłby mieszkać sam. To przecież dorosły człowiek, nie dzieciak. Co to w ogóle znaczy "skazywać dzieci na niepełnosprawnego rodzica" skoro facet po prostu jeździ na wózku. No wielkie mi skazanie. Cóż za bezempatyczny internetowy trolling xD
Sarah to troll albo debil, po co jej w ogóle odpowiadacie xD
ludzie SARAH TO TROLL
Nie, to @sara z cyferkami czy jak jej tam było. Ta chamka, opis rodziny się zgadza.
Czyli też nie jesteś zbyt rozgarnięta i świadoma?
Jestem świadoma, czy rozgarnięta to nie wiem. Trudno dokonać samoceny
Autorka jest po prostu kurtuazyjnie skromna :)
Wychodzi na to, ze jestes teraz najwazniejsza osoba w tej rodzinie. To bardzo duza odpowiedzianosc. Tyle, ze od ciebie zalezy, czy to zaakceptujesz, czy tez nie. Nie radze, nie oceniam. Nie odwazylbym sie. Jestem zdania, ze powinnas podjac jakas decyzje. Obojetnie jaka. Tak tylko (albo az) aby przerwac marazm.
Teściowa pewnie ma około 60 lat, niemałe rozterki po rozstaniu z mężem i problemy ze zdrowiem. Zamiast narzekać może zaproponuj jej pomoc, naucz czegoś
Ciężka sytuacja.
Zmajstrujcie sobie purchlaka, a jak. Potem będziemy czytać kolejne żale, że masz pod opieką czwórkę dzieci: własne, babkę z alzheimerem, teściową niemotę i męża na kółkach.
Najbardziej, bo teść się już wyprowadził.