#gsHNT
W zeszłym roku, gdy mama musiała na chwilę gdzieś pojechać, zostałam z nim w domu. Malutki płakał, prosił, żebym zadzwoniła do mamy, bo zawsze jak jej nie ma, to boli go serduszko. Mam narzeczonego, nazwijmy go XY, którego mój braciszek uwielbia. Zatem powiedziałam mu, że mnie też boli serduszko, kiedy on jest daleko, ale tak wygląda życie — nie da się być cały czas przy osobie, którą kochamy, dlatego należy cieszyć się wspólnymi chwilami i nie marnować ich na kłótnie. Malutki jest rozumny (naprawdę, interesuje się fizyką i pyta mnie o różne zjawiska, a w wieku czterech lat nauczył się literek i podpisywania się), więc myślę, że zrozumiał.
Jednak później dopiero mnie zaskoczył.
Czymś się zajęłam, już nie pamiętam, czym, ale nadal byliśmy w jednym pokoju, a braciszek bawił się na łóżku swoimi pluszowymi przyjaciółmi. Wtedy usłyszałam taką rozmowę:
- XX boli serduszko, kiedy nie jest z XY, ale mam plan! Tylko... Nie mam numeru do XY... Kubusiu, co mam robić? Co? Mam pograć z nią w szachy, żeby nie myślała o XY? To doskonały pomysł Kubusiu!
Zostawił przyjaciół, wziął szachy z szafki na gry i zapytał, czy zagramy. Oczywiście, że zagraliśmy!
A kiedy przyjechała mama, wyjawił mi, dlaczego chciał grać ze mną w szachy i wyraźnie był dumny z siebie, jak mu powiedziałam, że to pomogło.
Dobra siostra z Ciebie😊
Ojej, jaki fajny braciszek ;)
Podoba mi się fakt, że XY i XX są dobrze biologicznie opisani (chodzi mi o płcie)
Oo jaki kochany!
6 letnie dziecko, to już nie taki maluch, więc powinien zrozumieć, że nie może być cały czas z mamą, jestem ciekaw co on zrobi jak pójdzie do szkoły.
Spokojnie, na wszystko przyjdzie pora :)
Młodsi bracia potrafią rozczulić. Jedną z najmilszych rzeczy jakie mnie spotkały było znalezienie obrazka mojego wowczas pięcio może sześcioletniego brata, na którym było moje imie i narysowane obok uśmiechnięte słoneczko 🌞
10 lat póżniej....
"Kubusiu...
Przejęcie władzy nad światem przy pomocy armii robotów to był doskonały pomysł...
Co mam zrobić ?
Ofiary z ludzi dla szatana ? to doskonały pomysł Kubusiu..."
Bardzo anonimowe
XX i XY? Czyżby po biol-chemie? :p
Nie trzeba byc po biol-chemii zeby wiedziec takie podstawowe rzeczy...
To przecież materiał z podstawówki.
Wiedzieć a używać w codziennych sytuacjach to nie to samo, mówię to obserwując moją siebie i moich znajomych, z których część kontynuowała humana, a reszta poszła na biol-chem.
I nie, Suneku, to akurat materiał z drugiej albo trzeciej gimnazjum
W drugiej albo trzeciej gimnazjium się w to wchodzi głębiej, ale o tym już wspominają w szóstej klasie.
Suneku u mnie to dopiero w 8 było
Zawsze chciałam mieć brata.