#h22EN
- Natychmiast chwyć za swojego nabrzmiałego kut#sa i przybądź do łoża, aby mnie solidnie wygrzmocić! - zawołałam bez ceregieli.
W odpowiedzi usłyszałam dobiegający z kuchni głos, który zdecydowanie nie należał do Artura:
- Nawet gdybym chciała, to z pewnych fizycznych braków nie jestem w stanie tego zrobić. Mój mąż pewnie by chciał, ale z kolei ja nie mogę mu na to pozwolić. Pozostaje tylko Artur, ale niestety on skoczył do sklepu po pieczywo.
I wtedy przypomniałam sobie, że przecież jest sobota i umówiliśmy się z moimi teściami na wspólne śniadanie.
U was to normalne, że jak umawiacie się z kimś na rano, to jedno drugiego nie budzi?
Tutaj już nawet nie chodzi o teściową. Strasznie zażenował mnie ten „tekst”.
Mnie też. Brzmi jak z taniego opowiadania erotycznego czy innego greyopodobnego szajsu.
Wątpię aby ktokolwiek tak do kogokolwiek powiedział xD brzmi tak sztucznie
Przecież ewidentnie widać, że to nie jest poważny tekst, ot tak sobie pewnie żartują i tyle. Tak btw ja ostatnio myślałam o tym, że praktycznie każdy tekst jaki słyszałam albo wypowiadałam w łóżku, brzmi dziwnie i tanio jeśli się go wypowie głośno, bez stanu podniecenia.
Ja rozumiem, że jednak taki tekst przy teściowej jest trochę nie na miejscu, ale ludzie... To też jest dorosła kobieta, jakoś musiała z mężem zrobić Twojego męża, nie?
A co z teściem ;p ? A tak na poważnie, fajnie, że masz wyluzowaną teściową, która nie zrobiła ci niezręcznej ciszy.
A mnie rozśmieszyło :D
W sumie to spoko reakcja teściowej ;-)
Tam u was przyda se szczera modlitwa w walce z rządzami
Ale sa po slubie, wiec im wolno!
Śmiechłam, muszę wykorzystać kiedyś to zawołanie XD
XD ;D Uśmiałam się