#hkVLR
Pewnego dnia dostałem krótkiego, ale jakże treściwego SMS-a: "Twoja żona cię zdradza. Przykro mi, życzliwy". No, zdębiałem. Niby wiedziałem, że moja kobieta nigdy by mnie nie zdradziła, ale po takiej wiadomości chyba każdego dopadłyby wątpliwości. Nie wiedziałem, co mam robić. Dzwonić do domu? Zadzwonić pod numer życzliwego?
Długo się nie zastanawiałem, bo anonimowy przysłał kolejnego SMS-a. To miało być zdjęcie mojej żony, w objęciach innego. Tylko że to nie była moja żona. To była kompletnie obca mi kobieta. Napisałem do nadawcy, że nie znam tej kobiety. W odpowiedzi dostałem równie wymowną wiadomość: "K**wa, sorry, stary, pomyliłem numery".
Mam tylko nadzieję, że ta wiadomość dotarła w końcu do odpowiedniego człowieka.
Cóż. Cieszę się, że żona Cię nie zdradza i duży ukłon w stronę Życzliwego, że chciał kogoś uświadomić :D biedny adresat.
I nie miej wyrzutów sumienia, każdy po takiej wiadomości by zwątpił ;) Dobrze, że nie oskarżyłeś żony o zdradę z gorącą głową.
Nigdy nie wiadomo. Ogromna część społeczeństwa zdradza, więc nie zdziwiłabym się, gdyby jego żona była częścią tejże grupy.
@Hhhhhao, nie mierz wszystkich swoją miarą
@gwynbleidd nigdy z nikim nie byłam. Nigdy z nikim nie spałam. Nawet się nie całowałam. Jestem dopiero w liceum. I przede wszystkim, mówię o statystykach.
A przede wszystkim jestem przeciwko jakiejkolwiek formie zdrady - tak, całowanie też się liczy.
@Hhhhhao - Zdrady nie są losowe - albo ktoś nie dorósł do związku, albo w związkach są problemy, najczęściej związane z seksem lub brakiem poczucia bliskości. Poobserwuj ludzi, żeby nie być człowiekiem upośledzonym społecznie. To potem przeszkadza w życiu.
Kamień z serca
Wyobrażam sobie jaka to ulga.
Z jednej strony dobrze, że ktoś chce poinformować zdradzanego ale z drugiej nie rozumiem ludzi, których tak bardzo interesuje życie innych ludzi. Nie ma własnego i własnych problemów?
A gdyby Twój partner/partnerka Cię zdradzał/a i np Twoja przyjaciółka by zobaczyła jak całuje kogoś innego, zrobiła im zdjęcie na dowód, to nie chciałbyś wiedzieć? Wolałbyś przez 10 lat żyć w iluzji, kiedy partner na lewo i prawo zdradza, wszyscy o tym wiedzą, tylko Ty nie?
A może to, że Życzliwy ma twój numer to nie przypadek ani pomyłka? ;)
Mężczyźni pod tym względem są bardziej uczciwi, tak wynika z moich obserwacji. Znam wiele kobiet, które twierdzą, że nawet jeśli zdradzałyby partnera to nikt nie ma prawa tego partnera uświadomić, bo wtedy ta postronna osoba niszczy rodzinę :)
A ty myślisz, że gdyby facet zdradzał partnerkę, to chciałby, żeby ktoś jego partnerce to uświadomił? Trochę bez sensu^^ Wydaje mi się, że ani kobieta, ani mężczyzna, nie byliby zadowoleni. To niezależne od płci, bo jeśli już kogoś ktoś zdradza i się sam nie przyznaje, to chyba tego nie chce.
Tyle, że te kobiety nie zdradzały partnerów, zwyczajnie wychodziły z założenia, że nikt nie ma prawa się wtrącić, bo to w razie czego nie osoba zdradzająca jest winna, tylko ta która uświadomi zdradzaną osobę ;)
Badania jednak wykazują co innego
Użytkownik lessthan3 ma jednak swoje, najbardziej wiarygodne badania. Zapewne obraca się w towarzystwie osób podobnych do siebie.
Nie zapoznawałam się z żadnymi badaniami na ten temat, napisałam co wynika z moich obserwacji osób, które spotkałam. A wycieczki personalne możecie sobie w buty wsadzić.
Jakby nie patrzeć był to swego rodzaju test dla waszego związku. Ty go zdałeś, pytanie brzmi czy twoja żona też by go zdała.
Jakby nie patrzeć(przecinek) był to swego rodzaju test dla waszego związku. Ty go zdałeś, pytanie brzmi(przecinek) czy twoja żona też by go zdała(pytajnik)*
20 negatywnych ocen, pora doprecyzować. Broń Boże nie nakłaniam do sprawdzania tego, lecz do refleksji na ten temat.