#iEU9n
Są to bardzo łagodne psy, ale młoda jest bardzo strachliwa i nie pozwalam jej głaskać.
Kiedy idę przez miasto i nie mam czasu tłumaczyć ludziom, żeby nie wystawiali rąk do psów, to... na głos z nimi rozmawiam, żeby nie ciągnęły np. w stronę dziecka czy małego psa, bo już dzisiaj jadły itp.
Ostatnio podszedł do mnie facet, że jego syn od kilku dni się zrywa w nocy, bo tak się wystraszył tego mojego gadania ;/
Najlepiej kiedy pies podlatuje do kogoś: "Azor, nie! Nie znowu!"
perfekcyjnie
To chyba jego osobisty problem. Mógł lepiej wychować dzieciaka, nie podbiegałby do obcych psów i nie miał "strasznych koszmarów".
Świetny sposób! :D wykorzystam :D
Powiedz mu, że gdyby nie twoje gadanie, to mógłby teraz szykować pogrzeb albo protezę nogi/ręki.
Ludzie są*******
Ja tak robię kiedy mój pies wyrywa się w stronę spuszczonych ze smyczy, niedających się kontrolować szczurokundli
Przynajmniej działa. :D
Dobry patent. Może wykorzystam ;).
mistrzyni!