#j9wxA

Ludzie są beznadziejni.

Dziewczyna. Wmawiała swojej przyjaciółce, że ta sobie nie poradzi w życiu, nie ma przyjaciół, rodziny i jest biedna - byleby tylko tamta się od niej nie wyprowadzała. Od decyzji o wyprowadzce do samej wyprowadzki przyjaciółka zbierała się 2 lata! I nie, nie jest to jakiś zaścianek. Jedno z większych miast w PL, obie wykształcone, obie z dobrze płatną i przyszłościową pracą. Dziewczyna zrobiła przyjaciółce pranie mózgu.

Chłopak. Wypisuje wiadomości do znajomej (daleka rodzina). Widywali się kilka razy w roku na większych spotkaniach rodzina + znajomi. Na początku zaczęło się niewinnie od zwykłego co u ciebie, jak egzamin. Mając żonę i dziecko w drodze, wpraszał się do znajomej do mieszkania, by go przenocowała, pisał: "przyniosę wino i na pewno nie pożałujesz". Znajoma mieszkała w maleńkiej kawalerce z jednym łóżkiem - "zmieścimy się". Później nalegał, potrafił pisać o 23, że nie ma gdzie spać i jest niedaleko i żeby znajoma podała dokładny adres. Zawsze odmawiała. Znajoma nie wiedziała co zrobić, zaproponowałam, by porozmawiała z najbliższą rodziną od swojej strony o sytuacji. Podobno pokazała im wszystkie wiadomości, chłopak dał spokój.

Mężczyzna. Taki z szanowanym zawodem, codziennie w garniturze. Jego żona kilka razy spała u mnie na kanapie poobijana "bo troszkę za dużo mu się wypiło'', nie jestem w stanie ją namówić, by to zgłosiła - jak mówi, nikt jej nie uwierzy. Gdy śpi, robię jej zdjęcia na tyle na ile jestem w stanie, by udokumentować jej obrażenia.

Kobieta. Otwarcie przyznaje, że jest z mężem dla pieniędzy. On za nią szaleje z miłości, ona nazywa go knurem i głupim wieprzem. Przy nim oczywiście potulna jak aniołek. Przed pandemią nawiązała znajomość z trenerem fitness. Uważa, że wszystko jest w porządku, od trenera dostaje orgazm, trener od niej gołe fotki i kasę za zajęcia, od męża dostaje kasę, a mąż od niej ma zapewnioną co tydzień laskę.

Starsza pani, czyjaś teściowa. Nastawia własne dziecko przeciwko małżonkowi. Ale nie po to, żeby mieć dziecko dla siebie, nie - to jest to gorsze dziecko, którego szczęścia nie chce. Chodzi tylko o to, by mu się nie udało.

Starszy pan, czyjś teść. Był dla córki i jej męża okropny. Zaopiekowali się nim i dbali. Bardzo egoistyczny charakter. Tylko jego racja jest dobra. Gdy doszły problemy zdrowotne, nie dali rady, musieli go oddać do ośrodka - przy każdej okazji opowiada jacy oni źli, bo go wywieźli, a on taki dobry dla nich był.

Czyjaś sąsiadka. Nadopiekuńcza matka. 14-latek o rozumie i umiejętnościach 5-latka. Buty na rzepy, ze szkoły odbiera go opiekunka, nie potrafi zostać sam w domu, boi się nawet króliczka miniaturki, lekcje odrabiają rodzice i wyznaczają mu kiedy i czego ma się uczyć, zgodnie z harmonogramem sprawdzianów. Zdrowy psychicznie.

Jestem przerażona tym, co widzę dookoła siebie. Może tylko ja mam dookoła siebie takich ludzi? Obłuda na każdym kroku.
TylkoRaz Odpowiedz

Ty. Pierzesz cudze brudy na anonimowych mimo, że żadna z tych sytuacji nie jest twoim problemem, znasz je tylko z boku i własnych domysłów.

Waniliowabeza

Uwielbiam.
Z kolezanka przy winku niech obgada sytuacje. Dobre niusy na ploty.
Moze porozmawiajmy O TOBIE autorko 😋

PiratTomi

Może kilka z tych sytuacji dotyczą bezpośrednio autorki. Może jest tą żoną, która zdradza męża "wieprza" z trenerem fitness, a może jest tą dziewczyną, która jest toksyczna dla przyjaciółki.

rocanon Odpowiedz

Świat jest brudny, a spora część ludzi to ch... W tych historyjkach dziwi mnie tylko jedna sprawa, że osoby tkwiące w matni, pomimo świadomości toksycznej sytuacji, często same nic z tym nie robią, niejako biernie akceptując swoją krzywdę.

ad13

Przecież na tym właśnie polega manipulacja stosowana przez toksyków - stopniowe osaczanie i pranie mózgu, żeby ofiara w momencie ataku, była już całkowicie niezdatna do jakiejkolwiek obrony.

bazienka Odpowiedz

ale wiesz, ze ty decydujesz o tym, kto pozostaje w twoim zyciu i mozesz sobie sama dobierac towarzystwo i odciac sie od osob, ktore ci nie sluza?

bazienka

oho, kolokwium ma bol dupy i tylko licencjacik xd
pilnowanie swoich granic jest jedna z cech zdrowej osobowosci :)

Buhahahanosmieszne

Bazienka? a co zrobić jak ktoś chciałby się odciąć od Toksycznych ludzi i jednocześnie poczytać sobie anonimowe a Ty wciąż i wciąż tu jesteś, wymądrzasz się pod każdym postem i przekonujesz innych do swoich racji
? Niestety czasami to trzeba było by zamknąć się w 4 ścianach zeby unikać wszystkich ludzi... a nie o to chodzi.

bazienka

nie kazdy musi mnie lubic ;)
a o brak opcji ignorowania polecam miec pretensje do admina :)

kleksownik

Wreszcie zgadzam się z Bazienką.

bazienka

kleksownik, milo mi :)

tata vel kolokwium pewnie jeszcze jestem Piratem, co? ;p
swoja droga ciekawa logika
mam dosc kontrowersyjne poglady, jakby mi zalezalo na plusach ( serio komus tu zalezy?) to bym sie wpasowywala w milo przyjmowane trendy, a nie walila prosto z mostu, ze np. kastrowalabym patole ;)
milo, ze oskarzasz mnie o multi z taka osoba jak ad, ja akurat lubie ;)
wiek 35+ znaczy 35+1 miesiac? xd
zarabiam wiecej niz ty po twoim licencjaciku (nadal nie uslyszalam odpowiedzi na pytanie o twoja srednia) i odkladam sobie na wklad wlasny, a ty pewnie dalej u rodzicow na garnuszku mamusi?
pogodzic? z typem, ktory nie potrafi napisac neutralnego komentarza, byleby komus dos.rac? a moze jestes kolejnym multi Hva? chamstwo takie samo

bazienka

sluchac klamstw (na swoj temat szczegolnie) znajac prawde, ciekawe uczucie ;)
no z Hva jestescie siebie warci, to ci sie udalo ;)
ciekawe, ze tak dobrze znasz moje zycie a nie zorientowales sie, ze na wszystkich portalach mialam od poczatku ten sam nick ^^

dawaj bejbe wyznanie, w ktorym, hhe "chcialam sie pogodzic" a ty mnie odrzuciles, bo serio nie kojarze
z niektorymi pogladami, niewyrazonymi chamsko i z wrzutami personalnymi istotnie sie zgadzam, ale tak jest nawet w przypadku boruty, wiec sobie nie dodawaj ;)

ciekawa jestem twojego wyksztalcenia, skoro jestes taki pewien ;p ale wybacz, dyplomow pokazywac tu nie bede
i to mi pisze osoba, ktora przy okazji posluguje sie takimi cosiami jak "nwm", okeeeej

heterochromia

Gdy PiS wejdzie za mocno i myślisz, że jest nakaz posiadania męża... i że jest to wyznacznik czegokolwiek (każda kobieta, która ma męża ma poukładane w głowie, a każda, ktora męża nie ma - no dno całkowite).

bazienka

no wyobraz sobie, ze nie pamietam- nr wyznania or didn't happen :)
a ja pracuje w budzetowce i nie mam zamiaru robic prywatnej praktyki, moja praca, chociaz specyficzna, jest przedluzeniem moich zainteresowan tak jak i ostatnie studia
zarabiam dobrze, no chyba ze ponad 2 minimalne to nie jest dobrze xd
gdzies pisalam o oszczednosci niedawno

ohohoho rozbawiles mnie mistrzu mojego zycia, 2 chlopakow to ja mialam tak do 20 roku zycia :P a potem rozumiem celibat wg ciebie? :))
jesli 6 lat zwiazku dla ciebie to krotko, to slabo ci idzie ta inwigilacja ^^ ale kreujesz sie na eksperta od mojego zycia

hetero, no kurcze jest przydzial nie?
jeden chlop na babe chyba ze jestes nieudacznica... a jak zwiazek nie wyjdzie to do klasztoru, rozpaczac, wyczerpalas limit ;p

ad13

A ten dalej swoje xD
Nie studiowałam psychologii, nie wynajmuję mieszkania, nie mieszkam z współlokatorem (mieszkałam za to z mężem) i jestem od bazienki prawie dychę starsza. Raczej nikt normalny nie uznałby analizując komentarze, że możemy być jedną osobą. Wniosek - lecz się na głowę, bo paranoja to nic miłego.

A jeżeli to uznałeś za przyznanie Ci racji, potwierdzam - zgadzam się w całej rozciągłości:

tatacorki 7 godz. temu
"Z głupimi się nie dyskutuje więc zamilcz."

ad13
No wreszcie sam trafnie się określiłeś - moje gratulacje xD

bazienka

o czlowieku, popcorn ide sobie zrobic, bo bawisz mnie coraz bardziej ;)

to, ze gdzies mowilam o 2 powiedzmy zwiazkach nie znaczy, ze mialam tylko tyle ;p
jak mowie o mojej psiapsi to tez niekoniecznie oznacza, ze tylko jedna osoba w zyciu mnie lubi xd
wnioski z doopy

budzetowka to nie tylko szkola, sa tez inne miejsca, powiedzialabym, ze ciekawsze
podobaja mi sie twoje figury retoryczne, najpierw mi wrzucasz o moja prace i ze moglabym zarabac wiecej i to jest be, ptem piszesz, ze sam zarabiasz mniej, ale lubisz, to co robisz o.O
ja tez lubie i nie zamierzam zmieniac, nie zamierzam tez wywalac 40k na szkole terapii, ktorej robic nie chce, wole sobie to na wklad wlasny przeznaczyc

pewnie nie poprzestane na 3 kierunkach, bo mi sie nudzi jak sie czegos nie ucze, do doktoratu tez mam juz wiekszosc materialow, wypadaloby sie ewentualnie wziac za rekrutacje, nie dla "dr" przed nazwiskiem, po prostu ciekawy temat wymyslilam
swoja droga jesli tak odzywasz sie do studentow, to musza cie kochac

ps. ogarnelam juz, ze mieszasz fakty z zycia ad i mojego, ale nadal niezmiernie mnie to bawi ;) dajesz dalej ;)

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
Awruki Odpowiedz

Wow, witamy na świecie. Nie bądź taka wrażliwa bo sobie nie dasz rady :p

bazienka

no wlasnie to mialam napisac- witamy w zyciu
na wrazliwosc nic sie nie poradzi, mozna jedynie racjonalizowac pewne rzeczy

kleksownik

Dżizas, zło jest przecież wpisane w ludzką naturę. O ile można świadomie się go wystrzegać, to kompletnie naiwnym jest myślenie, że można je całkowicie wyeliminować.

kleksownik

A z dupy.

kleksownik

Bo zło jest wpisane w naturę ogółem. W zasadzie to ciężko mówić tu o złu, jedynie ludzie klasyfikują w ten sposób. Choć natura sama w sobie po prostu jest. Ani zła, ani dobra.

kleksownik

To jest tak złożony temat, że możnaby dywagować latami, a wnioski nadal byłyby niejasne.

kleksownik

A już nawiązując do twojej wypowiedzi, sam fakt, że trauma jest w stanie "uruchomić" w kimś zło świadczy moim zdaniem o tej natiralnej determinacji. Ale no, nie chce mi się rozwijać, bo nie jestem filozofem, a moje podsumowanie tematu jest wyżej ^

kleksownik

Powiem najprościej to, co mam na myśli: moim zdaniem sam fakt, że ludzie są w stanie czynić zło świadczy o tym, że czynienie zła siedzi w naszej naturze. Nie uważam, że człowiek rodzi się zły czy tam dobry. Człowiek jest w stanie być złym tak samo jak jest w stanie być dobrym. Samo istnienie natomiast nie świadczy o byciu ani takim, ani takim. W sumie to wszystko zależy od tego, jaką przymiemy perspektywę, ale moja jest właśnie taka 🤪

TuSiedzaSameIncelki

@tatacorki Właśnie to autorka nie powinna być taka miękka, ty przygłupie pseudodoktorancie, którego wywalono nawet z liceum dla upośledzonych.

Kornowl Odpowiedz

Odkryłaś Amerykę, brawo.

agata417 Odpowiedz

Tak szczerze to co ci do tego jak zyją inni ludzie? Jesteś jak osiedlowy monitoring, trzeba wiedzieć wszystko o wszystkich a potem to odpowiadać innym. Przyznaję, że nie chciałabym mieć wokół siebie ludzi takich jak opisałaś ale jeszcze mniej bym chciała być blisko ciebie.

ZapachZimy Odpowiedz

A co ciekawego u ciebie? 😎

PiratTomi

O niej jest co najmniej jedna z tych historyjek. Strzelam na tą, która zdradza męża z trenerem fitness. Zna zbyt dużo szczegółów ich życia.

Wtorek09 Odpowiedz

Wyznanie. Źle napisane, ciężko się je czyta.

Dragomir

Przerzuć się na komiksy jak Ci za trudno.

bazienka

Drago zlotko pisales kiedys, ze moje dluzsze komenty pomijasz, bo ciezko i nawet speszial for ju zaczelam pisac pelnymi zdaniami jakis czas temu :)

Dragomir

Czułem się z tym na swój sposób wyjątkowy :P

Nie pisałem wcale o trudności w zapamiętywaniu, tylko że były rozwleczone i to bardzo zniechęcało do czytania. Nie dość że lektura, więc przymus czytania nie sprzyja ochoczemu nastawieniu, to jeszcze grubachna przez takie opisyw właśnie.

SzaraDama Odpowiedz

A może ci ludzie tak Cię zalepiają, że nie zauważasz tych dobrych? Zaraz obok kogoś kto obgaduje znajomych z każdej strony jest ktoś, kto by pomógł każdemu. Ludzie są różni i dobrzy, i uczniowi, i kanalie...

bazienka

nom albo po prostu w jakis sposob podprogowo wysyla sygnaly, z emozna ja wykorzystywac?

Smutnabula Odpowiedz

To jest cena jaką płacimy za inteligencję i wolną wolę.

Ultraviolett

Inteligencje?

Dragomir

No żeby kogoś omotać i oszukiwać przez lata, to trzeba być inteligentnym. To że ktoś jest inteligentny nie oznacza z automatu, że jest dobry.

Dragomir

Ale wtedy nie będzie długo manipulował, bo zostanie wykryty i się skończy zabawa.

Dragomir

Nie mają rozterek, nie dla każdego jakaś rzecz będzie problemem tej samej rangi albo nawet w ogóle problemem. A to, czy się w cos wierzy czy nie, nie ma wpływu na istnienie bądź nieistnienie tego czegoś.

kleksownik

Tatacorki, wiara poniekąd wyklucza wiedzę.

kleksownik

A, dobra. Jak tak to tak.

bazienka

hahahah ty i szacunek? wyborny zart ;)

bazienka

"nietrudne", piszemy razem :)

bazienka

rozumiem, ze do studentow odnosisz sie tak samo? musza cie uwielbiac :)

TuSiedzaSameIncelki

@tatacorki tak, ty downie, wiara w cokolwiek lub kogokolwiek nie ma najmniejszego sensu.

Dodaj anonimowe wyznanie