#k38Bt
Jak się poznaliśmy? Gdy miałam 21 lat, mój kuzyn zabrał mnie na imprezę. Może to ironiczne, bo gdzie dziewczyna, która nie słyszy, do klubu, gdzie jest muzyka, tańce. Zabrał mnie tam, bo wiedział, że odkąd straciłam słuch, nie wychodziłam praktycznie z domu. Nagle w klubie dosiadł się do nas przystojny chłopak. Z tego co widziałam, zerkał ciągle w moja stronę, ale co z tego... Tak siedział z nami pół godziny, aż nagle wstał. Wszedł na scenę. Nie wiedziałam co się dzieje, lecz prawie cała sala zwróciła swój wzrok na mnie. Nagle podszedł, złapał mnie za rękę i zaprosił gestem na parkiet.
Dzień później kuzyn migając, opowiedział mi historię z tego klubu. W toalecie podszedł do niego chłopak. Stwierdził, iż bardzo mu się podobam, ale nie wie jak do mnie zagadać, a widział, że jestem z nim. Kuzyn powiedział mu, że jestem jego kuzynką, ale jestem głucha. Wtedy on powiedział najpiękniejszą rzecz na świecie „Mi to nie przeszkadza, tak pięknej kobiety nie spotkałem, jeśli pozwolisz, porwę ją do tańca, a za kilka lat będzie moją żoną”.
I tak jesteśmy szczęśliwi po dziś dzień :)
Nie pomyślałaś o implancie ślimakowym? Jestem głuchy od urodzenia i jak miałem 5 lat to moi rodzice postanowili, że mnie wszczepią implant i nie żałują tej decyzji, ponieważ zacząłem słyszeć jak tak inni, mówić tak jak inni, a najważniejsze rok temu poznałem dziewczynę moich marzeń i dla niej nie przeszkadza moja wada, co powoduje że jestem bardzo dumny z niej i kocham ją na całe życie :) nawet języka migowego nie umiem, bo po co?
PS. Natalko! Jak będziesz czytała i natrafisz na mój komentarz to wiedz że Cię kocham mocno! :*
Może ona jest całkowicie głucha? W takim wypadku implant nie pomoże :) sama jestem osoba o glebokim niedosłuchu 😊
Ooo. Może pojawi się Natalka?
właśnie że na całkowita głuchotę pomaga przede wszystkim implant słuchowy!!!
Aż się sama buzia uśmiecha! Wspaniałe wyznanie, bądźcie dalej tacy szczęśliwi! ❤
Piękne :) aż się cieplej na sercu robi ♡
Fajnego masz kuzyna. I męża w sumie też.
Piękna historia 😊 Dużo szczęścia Wam życzę i liczę na to, ze kiedys będziesz mogla usłyszę glos swoich dzieci i męża 😊
ciekawe co powiedział na scenie ^^
Szczerze współczuję Ci głuchoty. Miałam podobny problem, ale szybko (6 h po zachorowaniu) trafiłam do szpitala. W efekcie straciłam tylko część słuchu w 1 uchu.
a wiesz,że możesz jeszcze usłyszeć i męża i dzieci? implanty słuchowe...
Wzruszajece ;)
a ja sie boje ze tez niedlugo strace sluch zupelnie... od ponad roku slysze wszystko tak jakby przez mgle...przeraza mnie to. Nie wyobazam sobie zycia na migi
Jeśli stracisz słuch możesz przecież postarać się o implant...bycie głuchym nie oznacza "życia na migi" w tych czasach. Mój przyjaciel jest głuchy od 4 roku życia, ma implant i jakoś żyje bez rozmawiania na migi :) I jest taki szczęśliwy, że stara się przekonać innych niesłyszących na implanty. Oczywiście nie mówię tu, że w pełni wszystko słyszy tak jak człowiek, który głuchoty nie doświadczył, ale słyszy większość i tylko czasami zdarza mu się kilkukrotnie dopytać co mówię.