#kl878
Tego dnia, na przerwie, Antek czymś mnie wkurzył. Już nie pamiętam, czy mi coś zabrał, popchnął mnie czy też zwyzywał, w każdym razie zaczął uciekać, a mi się ciśnienie podniosło. Na boisku szkolnym mieliśmy niewielką skarpę i z niej zbiegał. Ja stałam na górze, nie myśląc o konsekwencjach, podniosłam z ziemi garść żwiru (na górze skarpy była żwirowa ścieżka) i cisnęłam tym w niego.
Niefortunnie trafiłam w skroń, która się rozcięła i zaczęła krwawić, a Antek upadł na ziemię. Nie wiem, czy upadł od uderzenia, czy potknął się o coś, w każdym razie kilka chwil był zamroczony i nie załapał kto mu to zrobił i dlaczego krwawi. Ja byłam przerażona, widziałam kolegę, który leży na ziemi zakrwawiony i nie rusza się i miałam pewność, że go zabiłam. Podbiegłam szybko, wyciągnęłam chusteczkę i wycierałam mu skronie prosząc, by się do mnie odezwał i pytając jak mam na imię.
Koledze nic się nie stało, ale najzabawniejsze było to, że w momencie gdy na trzęsących się nogach do niego podbiegałam, zobaczyła mnie nauczycielka. Na najbliższym apelu szkolnym dostałam pochwałę dyrektorki za koleżeńską postawę i przed całą szkołą stawiano mnie za wzór do naśladowania. Nauczycielce nie przyznałam się nigdy, Antkowi powiedziałam o tym kilka lat po szkole średniej. Do dziś paczka znajomych śmieje się ze mnie, ale ja najbardziej pamiętam z tej sytuacji moje przerażenie i pewność, że wsadzą mnie do więzienia za morderstwo.
W pewnych chwilach nawet chwali się tych, którzy zawinili, ale zostali na miejscu i pomogli bo wypadki i nieumyślne szkodzenie są na porządku dziennym.
19 cm
to małego masz
zcapap, to miało być inteligentne czy zabawne niby? Macie tak nudne życie, że odpisujecie trollom, bo w tski sposób macie szansę na plusy?
Jak 19 cm to mało, to co mam powiedzieć o moich 13 :c.
@uzaleznionyodkofeiny
nie wielkosc przyrodzenia, a sztuka pierd#%enia ;)
Ja mam 1,65 m i się nie chwalę.