#mjblL

Do przedszkola poszłam w wieku trzech lat. Zaznaczyć muszę, że bardziej przypominałam chłopca niż dziewczynkę, z powodu bardzo kruchych i lichych blond włosów, które zaczęły mi rosnąć stosunkowo późno. Mama chuchała i dmuchała na te moje liche kłaczki.
W tym przedszkolu miałam najlepszą przyjaciółkę - Alicję. Bawiłyśmy się tylko ze sobą i z nikim innym w kącie sali obudowanym klockami. I podczas jednej z naszych zabaw bardzo się pokłóciłyśmy.

Kiedy obrażona Alicja odeszła w drugi kąt naszej bazy, stwierdziłam, że nie może jej ujść to na sucho i wymyśliłam zemstę idealną. Rozgniotłam w dłoniach plastelinę i wlepiłam ją we włosy. Z mściwym uśmiechem spojrzałam na Alicję i zaczęłam płakać, jakby obdzierali mnie ze skóry. Pani przedszkolance powiedziałam, że pokłóciłam się z Alicją i ona ze złości wlepiła mi plastelinę we włosy i teraz trzeba będzie je obciąć.
Przedszkolanka zaprowadziła mnie do pani dyrektor, gdzie udało się wyczesać plastelinę z włosów.
Ja dostałam cukierki na pocieszenie, a Alicja czerwony język, który trzeba było nosić na szyi cały dzień - znak najwyższej hańby i reprymendę od przedszkolanki i rodziców.

Dopiero niedawno przyznałam się rodzicom, że to byłam ja, a nie Alicja, z którą i tak pogodziłam się następnego dnia.
Stella2511 Odpowiedz

Biedna Alicja musiała się czuć straszliwie poszkodowana. :(

bubblegumbeach

no chyba aż tak źle się nie czuła skoro następnego dnia sie pogodziły xd

KEpISz

I upokorzona

WesolyVader Odpowiedz

Biedna Alicja ;-;
Ta zniewaga krwi wymaga!

AnonimowaRzodkiewka

Karthus? XD

HermineGranger Odpowiedz

Myślałam, że włosy trzeba będzie jednak obciąć i okaże się, że odrosły ci ciemniejsze i mocniejsze.

malowanykvtas Odpowiedz

sploniesz w piekle

X38x Odpowiedz

Aż mi się przypomniała historia, która też wydarzyła się w przedszkolu. Mieliśmy lekcje z lepieniem plasteliny i ja (nadal nie wiem dlaczego) położyłam ją sobie na głowie. Oblepiła mi ona włosy i nie miałam jak się jej pozbyć. Poprosiłam więc koleżankę, żeby mi pomogła. Wpadła na genialny pomysł i wycieła mi nożyczkami część włosów z tą nieszczęsną plasteliną. Później przez długi czas stał mi czub na głowie. A jak wróciłam do domu babcia była zła :((

bumsialala Odpowiedz

To ja jestem tą Alicją...

Dodaj anonimowe wyznanie