#lERjk
Wracając do początku.
Sylwester. Moja Mama pracowała wtedy na kuchni w jednym z ośrodków wypoczynkowych.
Ja, mały smark byłam w domu pod opieką Taty i wujka (bezdzietny człowiek). I grzecznie ten sylwester przespałam ;)
Rzecz dzieje się w Nowy Rok, kiedy wstałam wcześnie, a wszyscy jeszcze spali. Zobaczyłam w kuchni najlepsze co może być - truskawki i otwartego szampana... Szampan typu "ruski za 5 zł" w połączeniu z truskawkami był jak niebo w gębie! Pamiętam, że siedziałam w kuchni i sobie "drinkowałam" (jak to teraz wszyscy wspominają), kiedy do kuchni wszedł zaspany skacowany wujek z pytaniem co robię.
- Piję, wujek, chcesz trochę?
I chyba nie takiej odpowiedzi się wujaszek spodziewał, bo nikogo nie obudził i poszedł dalej spać.
A ja tak przydrinkowałam, że jedyne co pamiętam, to fakt, że bardzo źle się wymiotuje truskawkami.
Ps. Wujek podobno dostał niezły ochrzan od moich rodziców!
Ps1. Do dzisiaj nie przepadam za alkoholem.
Ps2. Rok później idąc do komunii, grzecznie chciałam się z tego wyspowiadać, ksiądz nie był zadowolony z mojego wyznania ;D
Nie ma co... wujek się przejął :-D
Grubo było :D
Do moich rodziców przyszli znajomi,zostali poczęstowani wiśniówką domowej roboty.Procentowy płyn został przelany do karafki,a wisienki zostały bez opieki w kuchni.Ja i mój brat (5 i 7 lat) zeżarliśmy te wisienki.Trochę niedobre były,ale posłodziliśmy sobie i jakoś weszły.
Co tu dużo mówić-pijani byliśmy nieźle,ale i zabawa przednia była.Potem porzygaliśmy się zgodnie i zasnęliśmy na dywanie.Tak nas znaleźli rodzice-dwa kochane aniołki zionące gorzelnią.Następnego dnia był kac i opiernicz od rodziców...
Te wisienki są pyszne
@SpacMiSieChce- są pyszne,ale nie dla małych dzieci.Trzeba było posłodzić😊
Myślę, że ten opiernicz od rodzicow był nieuzasadniony. W końcu skąd mogliście wiedzieć, ze nie powinniscie tego jesc i jakie będą skutki?
Tak nie do wyznania... Jest obowiązek spowiadania się z picia napojów alkoholowych przed pierwszą komunią? Bo coś mi się wydaje, że nie składaliśmy wcześniej takich przyrzeczeń ;)
Może nie z samego picia a nadużycia na pewno.
A to nic takiego mi wtedy nie groziło :D
Podobno to zależy też od parafii. Moja kolezanka składała takie przyrzeczenie :)
Prawdopodobnie zaklada sie, że dzieci w wieku 9 lat i mniej nie piją alkoholu. A nawet jak wypija, tak jak autor, to jaka w tym ich wina? Nie mają do końca świadomości co pija i jakie będą skutki
Nieźle :D Mając 5 lat wraz kolegą wypiliśmy domowe wino mojego ojca, upiliśmy się bardziej oparami kiedy to próbowaliśmy spuścić je z gąsiora. Nawet kary nie dostałam, ale kaca owszem. A domowe wino nadal lubię ;D
Było tutaj też coś o dziewczynce, która spowiadała się z oglądania filmów dla dorosłych, więc wiesz, tak źle nie jest 😋
Z początku myślałam że będzie jak w "serialu" na TVN-ie - "Niemożliwe? A jednak!" 😀
Haha, ja z kolei pod koniec podstawówki byłam na weselu i z nudów piłam wino (nie tańczę). Potem się poryczałam bo się przestraszyłam, że coś się dzieje ze mną nie tak ^^
Może wujkowi się wydawało że alko wszedł za mocno i ma zwidy :D
A zaczyna się od małego 😃