#lqOzk
Stan przedzawałowy. W panice... Chwyciłam psa na ręce, żeby go uratować i wybiegłam. Zamknęłam drzwi i w przedsionku tylko chwyciłam wiszącą smycz. Dopiero bezpieczna na zewnątrz uświadamiam sobie, co najlepszego zrobiłam. Nie chciałam uchylać drzwi i wrzucać psa do środka, bo było mi go szkoda, poza tym bałam się, że szczur może wybiec. No i na dodatek w środku była ta nieszczęsna paczka... Do powrotu „szwagierki” z pracy były jeszcze 4 godziny, a nie mogłam psa wziąć do siebie, bo przyjechałam do nich na motorze. Poszłam więc z psiakiem na spacer... Na bardzo długi spacer.
Po 4 godzinach, gdy „szwagierka” już była w domu, wróciłam i powiedziałam jej, że dopiero co przyjechałam i postanowiłam wyjść z psem, żeby nie musiała tego robić zmęczona po pracy.
Przynajmniej pies i jego pani byli zadowoleni.
W panice... Chwyciłam psa na ręce, żeby go uratować i wybiegłam- wyobraziłam to sobie pijąc herbatę i oplułam monitor :D
Przynajmniej psa uratowałaś 😂😂😂
Ja tam myślę, że powinnaś być z siebie dumna, pomyślałaś, żeby ratować psa. To się nazywa prawdziwe bohaterstwo!
Ale, że oni się nie boją, że pies coś szczurom zrobi? Nawet w najłagodniejszym psu może odezwać się 'instynkt' i po prostu szczura zagryzie
Raczej bym stawiała na to, że szczur przypadkiem wylazł z klatki. Nawet jeśli pies jest na tyle przyzwyczajony do szczurów, że nic im nie zrobi, to w domu jest dla szczura niezliczona ilość zagrożeń - od kabli pod prądem, przez ryzyko utknięcia gdzieś, po chociażby utopienie się w kiblu
Było Ci szkoda (???) wrzucić psa do środka, więc zabrałaś go zimą ("prezent świąteczny") na 4-godzinny spacer. Świetne rozumowanie. Brawo Ty.
Przypominam, że przed świętami nie było mrozu, a co za tym idzie, także śniegu i wszyscy "jojczyli", czy będą białe święta. Poza tym autorka pisze wyraźnie, że pies był zadowolony.
Chyba czegoś nie rozumiem. Czepiasz sie, bo autorka zabrała psa na spacer?
Mój pies jest uradowany jak chodzi na tak długie spacery, nie wiem w czym problem ;o
Gitarzystka, pies nie był świątecznym prezentem. Paczka czekała w salonie
Wybuchowy z tym prezentem nie o to gitarzystce chodziło (jak strzelam).
A co, psy mają uczulenie na długie spacery? :p skoro ona wytrzymała, to on raczej też, zwłaszcza jak duża rasa
Nic złego w swoim rozumowaniu nie widzę. Pies z grubym futrem. Poza tym, mieszkam w Anglii, tutaj jest jeszcze cieplej, a na początku grudnia, gdy akcja miała miejsce, było tak ciepło, że gdyby nie jazda na motorze, chodziłaby w bluzie. Jak mówiłam- piesek był szczęśliwy ze spaceru.
Uratowałaś psa przed szczurem xD nieźle
"Żeby uratować psa" xddddd czy tylko mnie to tak bardzo śmieszy xddd
Ciekawe jak te szczury przeżyły z psem 😂