#lyqXF

Historia o zabijaniu somalijskich piratów skłoniła mnie do założenia konta i podzielenia się po części podobną historią.

Był sobie X. Młody, inteligentny i przystojny chłopak. Los tak się potoczył, że trafił on do wojska, niedługo potem zaczął jeździć na misje, ponieważ był to okres, kiedy Polska wysyłała tam żołnierzy w ilościach hurtowych.

To nie jest tak, że jedziesz na misję i od razu dają Ci broń do ręki z której korzystasz w wiadomym celu. Jako żołnierz masz ją ze sobą zawsze, ale czasami mija kilka dni, tygodni, miesięcy zanim żołnierz zmuszony jest z jej korzystania. Tak było i w tym wypadku, po kilku tygodniach patrol w którym uczestniczył X został zaatakowany. I wtedy pierwszy raz wykorzystał broń. Zabił człowieka.

Początkowo towarzyszyło mu nieznane do tej pory uczucie. Nie potrafił go zdefiniować, zastanawiał się nad tym co zaszło. Jako, że misja trwała kilka miesięcy, w ciągu swojego pobytu kilka razy zmuszony był do jej użycia. Wrócił do kraju, ale nie potrafił się odnaleźć, więc dość szybko pojechał na kolejną misję. Na misję, gdzie prawie raz na tydzień, zmuszony był do zabicia człowieka. Wiadomo życie albo jego albo napastnika. Ponoć był w tym nadzwyczaj dobry. I w końcu zrozumiał.

On był wprost stworzony do zabijania. Odczuwał euforię, kiedy pociągał za spust. Wręcz seksualne podniebienia na myśl o odebraniu komuś życia. Opowiadał, że wiele razy miał tylko odstraszyć potencjalnego napastnika, ale nie potrafił się powstrzymać. I zabijał. Z zimną krwią, często na oczach członków rodziny zabitego. Ale to co szokuje najbardziej to fakt, że w tym zabijaniu wprost uwielbiał jedne sytuacje bardziej od innych. Mianowicie uwielbiał zabijać dzieci. Opowiadał, że największy dreszcz podniecenia przeżywał kiedy musiał zabijać napastników w wieku 7-12 lat. Kiedy miał świadomość, że to dopiero dziecko, zmuszone przez sytuację idzie prosto w jego objęcia - objęcia śmierci.

Za każdym razem po powrocie do Polski, nie potrafił znaleźć miejsca. I szybko deklarował wyjazd na kolejną misję. Chociaż twierdził, że chciał zostać. Chciał znaleźć miłość, ale ciężko było mu z dotychczasowymi przeżyciami. I może nawet nie chodziło o sam fakt, ale o sposób mówienia o tym. Gdybyście widzieli tę radość, ten błysk w oku, kiedy opowiadał o tym kogo ostatnio udało mu się zamordować... Chwalił się tym, jakby Powiem szczerze, że do tej pory przechodzą mnie ciarki na samo wspomnienie.

W końcu kontakt z X się urwał. Świadomie bądź nie, w jego otoczeniu bałam się po prostu o siebie.
Abq3002 Odpowiedz

Przez całe wyzwanie byłem pewien że powiesz ,, a x to ja " a tu takie zaskoczenie

TamilaF Odpowiedz

Mam niejasne wrażenie, że to odczuwanie "euforii" to taki system obronny jego psychiki. Coś w stylu - euforia pojawia się, żeby zasłonić jakieś inne uczucia (strach albo rozpacz), które mogłoby go zdominować i doprowadzić do tego, że nie będzie w stanie oddać strzału i sam zginie.
Okej, psychole i socjopaci się zdarzają, ale wbrew pozorom nie jest to aż tak częste. Prędzej podejrzewałabym po prostu bardzo kruchą psychikę, która postanowiła się w ten sposób bronić przed całkowitym oszaleniem.

LADME

W niektórych kręgach nazywają to adrenaliną

miczkey

Kolejny anonimowy psycholog? :D

polacca

psychopaci to ok 10% społeczeństwa, po prostu nie wszyscy zabijają

SestraHelena Odpowiedz

Juz myślałam że to kolejne wyznanie, gdzie Ty będziesz X i piszesz o sobie w 3 osobie. W każdym razie historia naprawdę przerazajaca

Dyyyyk Odpowiedz

"Chwalił się tym, jakby
Powiem szczerze, że do tej pory..." czy tylko mi to nie pasuje do kontekstu i wygląda trochę na przeklejone?

OMBoze

Nie. Nawet gdyby była kropka po "jakby" to i tak by nie pasowało, bo wcześniej było wyraźnie napisane, że się tym chwalił.

Dyyyyk

No właśnie to wygląda na urwane zdanie według mnie :v

Skylla Odpowiedz

No cóż, facet zdecydowanie powinien wybrać się do psychologa i psychiatr, w ogóle żołnierze po misjach powinni mieć zapewnioną opiekę psychologiczną, bo wielu z nich ma zniszczone nerwy. A z innej beczki, to dziwi mnie, że do tej pory nikt nie zwrócił uwagi na "seksualne podniebienia" :D

TylerDurden Odpowiedz

A ja bym poprosił o link do Wyznania o zabijaniu somalijskich piratów, o którym mowa we wstępie.

Z góry dziękuję 😉

Pesymisja Odpowiedz

Akurat zrozumiałe jest to że najbardziej lubił zabijać dzieci, nikt nie lubi tych małych szkodników, zakał społeczeństwa

78FS

Aż się uśmiechnęłam :) Uznam to za sarkazm.

ksq38

zakała ludzka

Hikari

Chyba jedyny tekst dziś na anonimowych, z którego się zaśmiałam :D czarny humor zawsze fajny ;)

Hikari Odpowiedz

To jest sadyzm? Chyba nawet coś więcej... Facet ma predyspozycje do "pracy" seryjnego zabójcy ;-;

Kicialka

Najlepiej zarabiać ma tym, co lubimy, więc ja wróżyłabym mu raczej karierę płatnego mordercy.

Przytulankaa Odpowiedz

Jedno z niewielu wyzwań na stronie, przez które poczułam się jakoś nieswojo...

czarnyklucz Odpowiedz

Strasznie mną to wstrząsnęło. Podczas czytania co chwile robiłam przerwy i wracałem , żeby przeczytać jeszcze raz. Myślałam, że źle przeczytałam lub zrozumiałam. Koszmar. Myslalam, że mówiłaś o jakimś naziscie z czasów wojennych, a nie osobie, która... nie umiem tego określić.

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie