Pierwszy film pornograficzny obejrzałam w wieku ok. 10 lat i był to film o wizycie u "ginekologa", która zakończyła się użyciem gadżetów erotycznych przez owego pana na swojej pacjentce.
I w ten oto sposób na x czasu narodziło się w mojej głowie, że to właśnie ginekolog uczy kobiety uprawiania seksu.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jest w tym sens, w przeciwieństwie do księdza czy zakonnicy :D
Bardzo możliwe, że ogladałam ten sam film. Ja jednak się trochę od tego uzależniłam na trochę xd.
Zakładam, że wielu pretendentów do zawodu ginekologa miało pierwotnie podobne wyobrażenie - bo co innego (prócz pieniędzy) mogłoby ich skłonić do wyboru takiej ścieżki kariery...
Super madre. Ogladanie cipek glownie z problemami na pewno nie jest seksowne.
Każdy ma inne wyobrażenie zawodu, który będzie wykonywał, przed jego faktycznym wykonywaniem. Inżynierowie środowiska przed studiami myślą, że będą pracowali w kanałach, w trakcie studiów wierzą, że będą pracowali w biurach projektowych, a już po studiach wiedzą, że i tu i tu popracują.
Przypuszczam, że wielu licealistów (niewyżytych) myśląc o ginekologii kojarzy ją z młodymi "cipkami", czasem w marginalnej ilości ze starszymi. A w praktyce jest to zwykle dłubanie w 40-60 letniej instalacji, a młodych jak na lekarstwo ;)
albo po prostu nie było więcej miejsc na inne specjalizacje