#npp0m

Iks lat temu (będzie z dziesięć?) mojego ówczesnego, ukochanego chłopaka (przyjaźnimy się do dziś) ciężko pobiły naćpane gnoje, kiedy wracał z nocnej zmiany w pracy. Przez nich do końca życia będzie miał problemy z oczami.

Pomimo złapania ich i zawleczenia przed sąd, zostali.... uniewinnieni! Plecy rodziców - o czym dowiedzieliśmy się później - wcześniejsza niekaralność i młody wiek, of kors...
Stwierdziłam, że tak tego nie zostawię. Popytałam gdzie trzeba, zbierałam pieniądze przez czas jakiś...

Ja wiem, jest to okropne, nikogo nie będę do tego namawiać, ale poprosiłam o "pomoc" pewnych panów. Wytłumaczyli im bardzo dosadnie, nie przesadzając, że odpowiedzialność za popełnione czyny należy ponieść, a nie zasłaniać się znajomościami tatusia...

Nikt o tym nie wie, nawet mój były partner.
Pers Odpowiedz

I bardzo im tak dobrze :) może i samosąd, ale przynajmniej sprawiedliwy, nie to co te zakłamane sądy i kolesiostwo

Kawusiatime Odpowiedz

Na twoim miejscu powiedziałabym byłemu o tym, niech chociaż wie że nie pozostali bezkarni

DGM

Właśnie powiedz mu

Dodaj anonimowe wyznanie