#o0A92

Zeszłego lata przepracowałem wakacje w jednym z malowniczych, szkockich miasteczek. Miasteczko to, jak zresztą wiele na wyspach, dotknięte jest plagą śniadych panów, którzy znani są ze swojej miłości do zwierząt (zwłaszcza kóz), pracowitości (w pobieraniu zasiłków) i jeszcze paru innych szlachetnych zajęć, które często się nadają na pierwsze strony gazet, ale z jakiegoś powodu nie tak łatwo się ich doszukać (podobno zarówno dziennikarze, jak i wydawcy nie chcą zostać oskarżeni o rasizm. Dziwne, nie?).
Jednak to miasto nie zatraciło jeszcze swojej dumy i charakteru, o czym miałem szansę się na własne oczy przekonać.

Wracając o godzinie 22 ze swojej zmiany, byłem świadkiem sytuacji, gdzie grupa wyżej opisanych przeze mnie młodych panów (spora grupa, dobre 10-12 osób), zaczęła dosyć agresywnie zaczepiać parę miejscowych dziewczyn, które gdzieś zmierzały przez miasto. Zebrali się wokół nich i zaczęli coś pokrzykiwać. Mówię nieźle po angielsku, ale dla mnie to brzmiało, jakby charczeli i warczeli. Zacząłem delikatnie udawać się w tamtym kierunku, aczkolwiek nie ukrywam, że nie miałem zamiaru wskoczyć na ratunek, niczym rycerz na śnieżnobiałym rumaku, tylko po to, żeby dostać dwie kosy pod żebro i zejść zapomniany na chodniku, z małą wzmianką w pojutrzejszej gazecie (pewnie "agresywny Polak zadźgany w bójce", gdzieś w okolicach ostatniej strony).

Aż tu nagle, w krótkiej chwili wydarzyło się coś absolutnie niebywałego.

Dwójka młodych Szkotów, która paliła sobie przed barem nieopodal, zaczęła krzyczeć w stronę napastników (ciężko to zacytować, bo to jakaś portowa odmiana szkockiego i to chyba nawet nie stało obok angielskiego) coś w rodzaju 'eyy yaar wankers! leave 'is guurrls alone' po czym jeden od razu ruszył w ich stronę (jeden na ponad 10 gości), a drugi wpadł do pubu i krzyknął 'mates, therree some guys outside tryin to rape arrr girls!!' I to, co się wtedy wydarzyło, utknęło mi w pamięci na zawsze.

Z baru wypadła (i wytoczyła się, bo niektórzy, pomimo młodej godziny, wcześnie zaczynali) grupa chyba ze czterdziestu facetów (przedział wiekowy mniej więcej 20-70 lat), z krzesłami, kijami bilardowymi, butelkami, kuflami i czymkolwiek ciężkim, co im wpadło w ręce. Zaraz za nimi wypadło jeszcze kilka kobiet, ale wtedy faceci przystąpili już do pełnej szarży na wroga. Oglądaliście "Braveheart"? Jak Mel Gibson leciał ze swoją bandą rozdupić Anglików? To wyglądało mniej więcej tak samo, tylko inna broń i nie mieli pomalowanych twarzy. Krzyczeli jakieś kompletnie mi obce bluzgi, które brzmiały jakby rzucali klątwy. Ten chłopak sprzed pubu, który jako pierwszy pobiegł w stronę napastników, właśnie upadał przytłoczony przewagą, dalej machając rękami jak szalony i musiał się nieźle zdziwić, gdy nagle przeciwnicy zamiast go kopać, zaczęli spierdzielać gdzie pieprz rośnie. Piękne.
Przynajmniej Odpowiedz

Ale jak ty śmiesz ich oskarżać o takie niegodne rzeczy!!! Oni je chcieli ubogacić kulturowo na pewno, nic złego! Oni biedni uciekają przed wojną, a ty ich podejrzewasz o coś takiego białasie?!

DarkMinion Odpowiedz

Ojejuniu, ja jeszcze pamiętam to wyznanie!

ZblakanyUmysl Odpowiedz

W Somalii średni poziom inteligencji ludności jest na poziomie 75 IQ.
Niektóre małpy mają więcej.

Hvafaen

Somalijcy to nie araby, choć niektórzy się za nich uważają😂 Zauważyłam, że nie każdy z nich jest inteligentny, ale duża część jest, tylko oni wychowali się w Europie (no pare lat w Somali czy Somaliland). Jednak dziewczyny w planowaniu intryg przewyższają słowianki.

arizona41

W Somalii dominującą religią (ponad 90%) jest islam. Więc może rasowo nie są arabami, ale mentalnie jak najbardziej. Zresztą co się spodziewać po mieszkańcach kraju, który od 30 lat pogrążony jest w wojnie domowej.
btw. Somaliland to osobne państwo, tyle że nikt go nie uznaje.

Hvafaen

Co za bzdura. Mentalnie są gorsi i głupsi od arabów. U nich priorytetem jest koran szkoła, w krajach arabskich mają bardzo dobre szkoły. Somaliland to Somalia i tak jak napisałaś nikt go nie uznaje oprócz niektórych klanów.
Islam jest także w Bosni, Albanii, Kosowie, Gruzji i innych europejskich krajach, więc to nie ma nic wspólnego z arabami, oprócz skojarzenia typu założyciele islamu- araby, ale założyciele chrześcijaństwa- żydzi. Nie trzeba naprawdę wplątywać w to religii. Oni wbrew pozorom nie przestrzegają islamu, oprócz noszenia hijabu i chodzenia do koran szkoły.

visje

@Hvafaen super, że się tak świetnie znasz na arabach, na ich szkołach i mentalności :D nic tylko zazdrościć ekspertyzy

Sematyka Odpowiedz

Czytałam to już kiedyś

rutabo Odpowiedz

w Szwecji w ciagu kilku lat wywindowali liczbe gwałtów i innych przestepstw.

Pamietam jak 12 lat temu zaczynalismy współprace z hubem w Malmo. Cisza spokój, teraz odchodza akcje jak w USA, czy u nas wlatach 90-tych. strzelaniny, obciete głowy czy obrzucanie sie granatami.

Z drugiej strony jak byłem u znajomego i mieszkał z imigrantami w domu komunalnym, Maroko, Algier. Tunezja to spoko ludzie w porównaniu z obmierzłymi szwedami. Szwedzi zimni, fałszywi, patrza na ciebie z góry, a ciapki były spoko szło i wypic piwo i zapalic haszu. Tyle co sie wtedy napaliłem haszu to przez całe życie nie wypaliłem.

Hvafaen

Szwędzi są zdystansowani, ale mili. Patrzyli na ciebie z góry, z tego samego powodu, z którego inni Polacy patrzą na ciebie z góry.

NordicLight

Akurat Malmo to taka zbiórka ludzi z mniejszym potencjałem intelektualnym z całego świata. Szwedzi najchętniej odcieliby całe Skåne i oddali Duńczykom, ale oni też nie chcą.
Niestety, na równo z imigrantami arabskimi, imigranci z Polski i wschodniej Europy dodają swoje pięć groszy. W innych częściach Szwecji nie ma takuch akcji.
Sami Szwedzi są bardzo zdystansowani, ale pozytywni. Nigdy się nie spotkałam z nikim kto by patrzył z góry na innych, chyba, że bardziej patologiczne środowiska.

CzyToNaPewnoJa Odpowiedz

Na dobrą bitkę zawsze fajnie się patrzy, jak nie uczestniczysz oczywiście

visje Odpowiedz

Co to za miasteczko i gdzie są tacy Szkoci? :O <3

Ciastozrabarbarem Odpowiedz

Mimo kilku lat lubię wracać do tego wyznania

Kris2020 Odpowiedz

Cudo.

Dodaj anonimowe wyznanie