#oXck6
Drodzy gejmerzy,
czasem zastanówcie się co piszecie na forach. Mam młodszego brata, który kocha gry chociaż nie zawsze idzie mu najlepiej. Uwielbiam siedzieć i oglądać jak gra (lubi gdy ktoś obserwuje jego gry), ale patrząc co ludzie w nich piszą mnie przeraża.
Takie teksty jak "ty k*** umrzyj!", "ty p*** weź lepiej w****" "ty k*** masz raka" są na porządku dziennym i gdyby tylko o takie teksty chodziło, to byłabym jedynie zniesmaczona jakiego słownictwa używają dzisiaj dzieci, ale chodzi o coś więcej...
Mój brat od 2 lat walczy z białaczką. Patrzenie jak czasem się męczy jest okropne, a gry pomagają mu zapomnieć o tym co się z nim dzieje. i teraz wyobraźcie sobie drodzy anonimowi. gracie w grę, na jakimś podstawowym poziomie (szczerze mówiąc nie wiem jak to się nazywa dokładnie) i widzicie jak ktoś wam, drodzy anonimowi pisze takie rzeczy, gdzie z dnia na dzień walczycie żeby nie umrzeć, żeby żyć.
Błagam was, czasem zastanówcie się co mówicie i piszecie, bo dla jednych to może być zwykły żart, a dla drugiego zabranie mu chęci do walki...
Ech. Nie ma co ukrywać że wśród graczy jest aż nadto pieniaczy i popaprańców którzy tylko szukają miejsca gdzie można spuścić z siebie cały hejt i poczuć się lepiej obrażając kogoś.
A brat niech się nauczy izolować od tych idiotów i zapamięta jedną podstawową zasadę - powinno się dla niego liczyć zdanie tylko osób które szanuje, a jak ktoś tyle wylewa na ludzi pomyje w grze - nie jest wart szacunku.
Pozdrawiam jak gamer gamera i życzę powodzenia w walce z chorobą.
Tyle że standardowe pozdrowienie gracza to rucham ci starą
Chętnie pogram z młodym, w co gra? Hejterami się nie ma co przejmować, tacy byli, są i bedą. Ja takich po grze zgłaszam, a trakcie gry wyciszam, bo szkoda mi już nerwów.
ja też, jak gra w Metina to zapraszam na Jawę chetnie podekspię ;D właśnie, najlepiej wyciszać lub nie zwracać uwagi. albo ja jeszcze mam taki sposób - jak ktos zaczyna najazdy to robię się słodka jak cukierek i ta osoba jest dla mnie słoneczkiem promienistym i odpisuje coś z milością, zwykle takie osoby są wielce zdziwione i albo miękną albo przestaja odpisywać, rzadko ktos się rzuca dalej ;d
Ja w Minecrafta pogram!
A ja pogram w fortnite na najniższym możliwym poziomie zaawansowania jakby co! XD
Mi zawsze daje drobną satysfakcję zgłaszanie takich ludzi, zwłaszcza jak to polacy w angielskich grach, myślący, że nikt nie rozumie ich wyzwisk. :-)
Zagram w Fortnite Save the World! 😉😄😄
A ja chętnie w cs'a 😉 nick na steam taki jak tutaj (logo naklejki z podpisem z virtus pro) silverek 5 jak narazie
League of Legends, jakby gral akurat w to :) "Vento Aureo"
Jeżeli chodzi o LOLa to i ja zapraszam :) chętnie program. Nazwa jak tutaj. Dziewczyny podobno są spokojniejsze kiedy grają 😂
Ogólnie chętnie się powymieniam nickami z innymi graczami
Jeśli w LoLa to też chętnie zagram :) Mój nick to Vargorx. Vargor było zajęte :<
Jako gamer przyznaję rację. Dużo zależy od gry - niektóre mają bardziej toksyczne środowiska jest też trochę takich, w których generalnie ludzie raczej nie używają takich tekstów (dla poparcia tezy, zanim ktoś zacznie mówić, do tych drugich należy ESO na przykład, na chamkich graczy trafiałam bardzo rzadko).
Jedyna rada to nauczyć się to wyciszać. Głupi ludzie to głupi ludzie, naprawić się ich nie da i jedyne wyjście to spróbować się nie przejmować. Niezbyt to pomocna rada, wiem, ale innych wyjść nie ma.
ESO jeat moim zdaniem najlepszym mmo jakie kiedykolwiek powstało. Sydtem walki mi bardzo odpowiada, a gracze są bardzo przyjaźni, pomagają jak tylko mogą, np poznałem ziomka ktory był mega zaawansowany w tej grze, pogadaliśmy trochę, zrobiliśmy razem kilka questów, a on totalnie bez żadnej mojej prośby scraftował mi całe eq z najlepszymi enchantami, ulepszenii itp, całkowicie za darmo. Niestety niedługo po tym musiałem przestać grać i straviłem z nim kontakt, ale wciąż uważam że ESO ma jedną z najlepszych społeczności w sieci ❤
@Shirru
Owszem, ESO jest świetne...pod warunkiem, że wsadzisz w gre online ponad 200zl. Sama bazowa gra jest przyjemna, ale na wyzszych poziomach przez brak DLC i mozliwosci dropienia itemow czy braku trialow i dungeonow z owych dlc wlasnie jest problematyczna. Albo granie buildem, ktory nie pasuje pod twoja rase. Taki Khajiit mag z gory bedzie slabszy niz Atlmer/Dunmer mag, nawet z identycznym buildem i setem.
A gra ma lepsze spoleczenstwo, bo jest platna. Jedynie moze World of Warcraft potrafi miec dupkow w spolecznosci mimo bycia gra na abonament, z innymi platnymi nie mam doswiadczenia.
A Blade & Soul nie jest takie piekne, jak ludzie mowia.
Tak wygląda cały internet? I czy brat gra w gry odpowiednie do jego wieku?
Proszę cię, kto przestrzega pegi, a z tego co widzę to są gry typu pvp czyli maks 16 lat. A takie gry mają takie pegi ze względu na minimalną przemoc, i na grę w sieci
Kobieto. Te teksty, o których piszesz, są wysyłane w świat przez młodocianych z jeszcze galaretowatym mózgiem, ergo Twoje apele na nic.
Dorośli ludzie przeklną sobie w mikrofon czasem, nie ukrywam, ale na forach/grupach jest kultura i podobne zachowania nie są tolerowane.
Jest tyle gier na singla, ze nie trzeba sie uganiac z debilami w sieci.
Hejterzy w grach są codziennością. Po prostu trzeba olewać takie osoby. Gram w Wowa wraz z chłopakiem i gildia. Czasami pójdziemy na rajd. Nie raz się znalazł "pro gracz" który obraża Innych. Może niech znajdziesz gry single player. Pograj z nim, pooglądaj jak gra. Powinno pomóc :)
Może poszukaj czy nie da się zablokować takich wiadomości, ewentualnie sprobowac napisać wiadomość do firmy (może zrobią coś może nie). Albo &sprobój przekonać brata do gier typu eksploring,wykonywanie misji-typ samodzielnych gry. Może rozbudzić tomb rider, lego, zależnie w jakim jest wieku. Takie gry również potrafią dać satysfakcję a nie trzeba się uzerac z takimi amebami ;)
Pograć*
Proszę cię, nie widzę nigdzie żeby bratu to przeszkadzało. To autora/autorkę porusza takie zachowanie. Już wcześniej to napisałem, w grach typu CS LoL, itp (rankingowe 5vs5) to większość osób już to traktuje ze satysfakcją że ktoś cię wyzywa (głównie to jest z powodu że jesteś lepszy od niego, tzw. paradoks gejmera)
Obawiam się że taka prośba nic nie da, nikt kto ma chociaż ze dwie szare komórki się tak nie zachowuje. Jedyne wyjście to wyjaśnić dokładnie bratu że tacy to sami nie wiedzą co mówią. I że się ich ignoruje. Bo niby na jakiej zasadzie słowa jakiejś patoli mają zabierać bratu chęć do walki? Oni nie są nawet nikim ważnym.
Każdy kto gra już więcej w gry to ma to gdzieś na takie teksty, tak naprawdę
A wiesz ze to nie wina graczy bezposrednio a : 1 twórców gier którzy nie potrafią ani rozgraniczyc właściwie poziomu graczy ani skutecznie walczyć z takimi zachowaniami, 2 : chorej poprawności politycznej gdzie każdy chce być stawiany równo a nie kazdy umie grać tak samo i przez to rodzi się taka agresja. Wiem co mówię bo sam graczem jestem a nawet zarabiałem na tym dość dobre pieniądze.
Gram w WoTa i jeśli w drużynie mam same pomidory i słabych graczy, a w przeciwnej są sami z wysokim WN8 to momentalnie ilustracja na debili w teamie sięga zenitu. Grasz z takim i ani to nie ma taktyki, ani nie pomyśli. Jedzie na pierwszą linię, moment go zabija, a ten cię wyzywa "lamusie czemu że mną nie jechales". Nosz kur. ..
Nie jest winą graczy że zachowują się jak dzbany? Celem gry jest zabawa. Nic więcej. To nie jest turniej gdzie stawką są miliony dolarów. Jeśli nie umiesz tego zrozumieć, to nie pchaj się w gry multi. Jeśli ktoś gra gorzej, to po co go wyzywać? Też kiedyś grałeś jak jełop. Daj temu komuś czas na naukę.
Gry są też po to żeby się tylko zwijać a nie stać w miejscu.
@SzarookaKocica: w WoT jest mocna zbieranina hejterów i pieniaczy. Największą frustrację wywołuje fakt, że gra jest drużynowa i naprawdę sporo zależy od tego, na kogo trafisz po obu stronach barykady (już nie mówiąc o tym, czy tzw. RNG jest dla Ciebie łaskawe, bo w niektórych przypadkach podczas gry dzieje się jakaś magia;)). Swego czasu sporo grywałam w wot blitz. W polskiej społeczności nawet były próby stworzenia stowarzyszeń klanów, które miały dbać o wysoki poziom kultury... Ale cóż. Na poziomie klanowym jeszcze dało się tego dopilnować, ale w szerszej społeczności byliśmy bez szans;)
Jak to mówią: to tylko gra. Ale niektórzy podchodzą do tego smiertelnie poważnie. I to nie tylko 10-letnie dzieciaki, ale tez na pozor dojrzali i rozsądni 50-latkowie;) i wtedy właśnie zaczyna być często ostro i człowiek traci wiarę w ludzi.