W sobotę obudziłem się wczesnym rankiem, bardzo zaspany. Bardzo mi się chciało sikać. Nieprzytomny zszedłem z łóżka i skierowałem się do ubikacji. Drzwi od ubikacji były zamknięte. Wiedziałem, że w domu jestem tylko ja i tata. Zbiegłem po schodach i gdy zobaczyłem go na kanapie oglądającego TV krzyknąłem do niego “Czy jesteś w ubikacji?”. Popatrzył na mnie i powoli pokręcił głową. Dopiero kilka minut później oprzytomniałem na tyle, by zrozumieć jak się popisałem.
Dodaj anonimowe wyznanie
A kto byl wtedy w toalecie?
Moja teściowa nie pyta... Tylko szarpie zs klamke jakby nie mogła spojrzeć na pozycje zamka (łazienka z oknem więc światła głównie się nie zapala)
Hahahaha
Mógł zrozumieć że pytasz, czy wybiera się zaraz do ubikacji bo Ty też musisz na nieco dłużej. Nic specjalnie dziwnego.
Brawo ty!