Przez całe życie myślałem, że słowo „studniówka” bierze się od słowa „studia”, jako że idą na nią ludzie, którzy za kilka miesięcy będą już studiować. Dziwiło mnie tylko, dlaczego nie mówi się na to „studiówka”, tylko jeszcze – nie wiadomo po co – dodaje się literę „n” w środku. Oświecenia dostałem dopiero wtedy, gdy zobaczyłem w Internecie zdjęcie z takiej uroczystości z wielkim napisem „100 dni do matury”...
Dodaj anonimowe wyznanie
U mnie w mieście jest linia tramwajowa jadąca na Kurdwanów, będąc dzieckiem przez jakiś czas nie dostrzegałam litery D w nazwie i miałam mini mindfucka jakim cudem istnieje obszar miejski z wulgaryzmem w pierwszym członie nazwy :P
Nie dostrzegałaś bo ktoś dowcipny ją celowo zaklejał.
@BudogFrancuski
Obecnie są to linie 50, 24 oraz 6, ale około 20 lat temu (bo do tego okresu się odniosłam) była to chyba linia 17 lub 19, jednak słabo pamiętam ;)
Oj, nie nakręcałabym się tak na ten "szybki" tramwaj - jedynym co go wyróżnia jest fakt przejazdu całych dwóch przystanków przez tunel pod Galerią Krakowską :D
Niemiej jednak miłego wyjazdu życzę i polecam odwiedzić restaurację na Szkieletorze, o ile jest już czynna! :)
czytam to wyznanie jadąc 50 na Kurdwanów :) aż przypomniało mi się jak jechałam autobusem i chłopiec za mną czytał nazwy przystanków, a ojciec go chwalił że już ładnie składa litery. W pewnym momencie chłopiec przeczytał Kurdwanów bez literki D, ojciec go próbował jeszcze poprawiać a on uparcie za każdym razem pomijał tę literę D i wychodziło co wychodziło ;)
O nie, 20 lat temu linia 17 jeździła od CAHTS na Piastów 😂
Za dzieciaka myślałam, że przy Suchych Stawach jest jakiś ośrodek do leczenia kolan 😂
Ważne że wiedziałeś że " zawodówka" nie organizuje zawodów sportowych i nawet zdołałeś ją ukończyć.
Też kiedyś tak myślałem, ale do głowy by mi nie przyszło pisać o tym "wyznanie".
A ktoś tak jak ja mówił kiedyś porpłonetka zamiast portmonetka?
Ja myślałam, że słowo inżynier brzmi "jeżynier" xD
Mnie wkurzało, że studniówki były w gimnazjach i podstawówkach. No serio nie można mówić jakiś tam bal..
U mnie się mówiło na te imprezki ,,komers" :D
U mnie to był po prostu bal gimnazjalny.
U mnie w podstawówce i gimnazjum były bale, nie studniówki i nigdy nie słyszałam, żeby gdzieś były studniówki.
Wiesz, u nas mówiło się niby bal gimnazjalny wchodzisz do sali a tam wielki napis studniówka. W podstawówce to samo.
No ja miałam podobnie i nie napisałam o tym wyznania.
A mogłaś.
Kurczę, miałam dokładnie tak samo xD Ja w ogóle sporo czasu myślałam, że to impreza na zakończenie studiów xD