#pzVYW

Jestem mężczyzną po rozwodzie, niby nic, ale jestem w tym bardzo, bardzo małym odsetku mężczyzn, którzy wygrali opiekę nad dziećmi w sądzie, mając za przeciwnika żonę, stereotypy i wszystko inne. Udowodniłem, że mogę zająć się swoimi dziećmi, matka odwiedza je w weekendy i PŁACI ALIMENTY!

Co w tym wszystkim jest anonimowe?

Nie daję rady. Czuję się jakby moje życie się skończyło, a może raczej zamknęło jak w jakimś cholernym dniu świstaka. Każdy dzień roku szkolnego wygląda tak samo . Poranek, przygotować dwójkę dzieci do szkół, potem praca, odebranie dzieci ze szkoły, obiad, lekcje, lekcje, lekcje... Potem nauka wierszyka, piosenki, namalować obrazek, nauczyć się jakiejś modlitwy. Wtorek - karate dla młodszej córki. Czwartek - zajęcia z tańca. Jeszcze zakupy spożywcze, chemia, ubrania...

Moja była żona jeździ na wakacje dwa razy w roku, wstawia mnóstwo zdjęć z imprez na FB i po prostu jej zazdroszczę. Myślałem, że będę nowoczesnym ojcem w pełnym zakresie, finalnie dosłownie żałuję, że walczyłem o dzieci... Od 3 lat nie mam czasu na nic (nawet fryzurę mam najprostszą, byle nie tracić czasu na modelowanie i fryzjera, co kiedyś było moim ulubionym sposobem na chwilę dla siebie - iść do barbera na modelowanie zarostu i fryzury - 1h błogości). Wolałbym je odwiedzać, być tym fajnym rodzicem, za którego postrzegają mamę...

Bez morału, nie wiem co zrobić. Wypalony totalnie 36-latek.
SpanieMoimNalogiem Odpowiedz

A pomyślałeś może o zatrudnieniu pomocy domowej? Nie wiem czy cię stać, ale zawsze to jakoś odciąża.

Niveam Odpowiedz

Autorze, a myślisz, że jak czuje się miliony kobiet co same wychowują dzieci, a to były ma więcej czasu dla siebie, a dzieci odwiedza co drugi weekend??? Tak samo jak Ty teraz. Dokładnie to samo przechodziłam, tylko, dzięki Bogu, poznałam faceta, który zaakceptował moje dziecko i wychowuje oraz kocha jak swoje, więc obowiązkami się dzielimy i jest łatwiej. Nie patrz na to wszystko przez pryzmat, bo była żona (i tu dopisz co chcesz). Kochasz swoje dzieci?? Jeśli tak to rób to wszystko dla nich. Poproś kogoś by choć raz w tygodniu Ci został z dziećmi na ileś, a Ty się odpręż. Albo była żona niech je weźmie na dłużej do siebie. Ja, jak byłam dzieckiem, to jeździłam do ojca na wakacje, a mama miała przynajmniej miesiąc odpoczynku :). I pamiętaj, to nie tak, że dzieci kochają któregoś rodzica bardziej. Widzisz, ja mieszkałam z mamą. To ona dawała mi kary, reprymendy, zakazy etc. Ale to też ona tulila do snu, dawała buzi w ranę, ona była w tych momentach gdzie czułam się źle i ona pomagała mi rozwiązywać problemy. To ona wynagrodziła za jakieś ważniejsze rzeczy, ona chwaliła gdy sobie z czymś trudnym poradziłam. Ona była cały czas. Tak jak Ty jesteś przy swoich dzieciach.

JasminowyBudyn

Kogo to obchodzi? Facet ma problem

Achnoniewiem Odpowiedz

Czyli chciałeś być fajnym, weekendowym tatą, który będzie spędzał czas z dziećmi wtedy, kiedy będzie miał ochotę? I co, codzienność jednak przerosła, bo okazało się, że posiadanie dzieci to nie jest rozrywka i trzeba się nimi zajmować również na co dzień?Sorry, ale potwierdziłeś stereotypy, z którymi tak walczyłeś w sądzie :)

DontBeRude Odpowiedz

Przecież na pewno jest czas, w którym dzieci idą do matki, a Ty masz święty spokój, mam rację? Weekendy, wakacje?

Sam walczyłeś w sądzie o opiekę nad dziećmi, może trzeba się było najpierw dwa razy zastanowić nad swoim własnym życiowym wyborem.

I żeby nie było, pisze to jako osoba samotnie wychowująca dziecko. O dziwo mam czas na fryzjera, a nawet na tygodniowe wakacje.

ProstowOczy Odpowiedz

No i tak zazwyczaj mają matki, które zostają same z dziećmi. Były mąż płaci alimenty i się bawi, najczęściej z nową kochanką, a na ich głowie wszystko. Nawet trudniej im znaleźć nowego partnera, bo nie każdy chce dzieci. Nie mówiąc już o tym, że wszelkie wolne z powodu choroby dzieci jest źle odbierane. I w obawie przed tym samotne matki mają mniejsze szansę na zatrudnienie, bo zdarzają się pracodawcy, którzy wypytują przed zatrudnieniem o sprawy rodzinne, czy kobieta planuje dzieci itd... A i tak większość facetów powie, że kobiety mają lepiej i narzeka na płacenie alimentów.

bazienka Odpowiedz

no takie sa uroki bycia rodzicem
dopiero teraz sie zorientowales?
czy wczesniej wszystko to robila zona?

szanuje oczywiscie za podjecie sie trudu samotnego wychowania i pewnie miales ku temu powody, ale serio nie moge wyjsc ze zdziwienia widzac olsnienie faceta w zderzeniu z prawdziwym zyciem

KaskaDupaska Odpowiedz

Mój drogi Panie, życie. Tak wygląda życie z dziećmi.

Moonstone21 Odpowiedz

Serio? Wolisz zamienić uśmiech córki, dziwciece problemy Twoich dzieci, z którymi idą do Ciebie nie do ex żony, wieczorne buziaki, i te inne małe czarowne drobnostki między Tobą i dziećmi, takie drobne sekretny o których wiecie tylko Wy na kilka fotek na fejsie?? SERIO? poza tym sa opiekunki dziadkowie, ciocie które mogą zająć się dziećmi abyś miał czas dla siebie. Nie biadol że się wypaliłes tylko ogarniaj rzeczywistość, jak większość rodziców. Nie chciałabym być tym fajniejszym rodzicem, widzianym od wielkiego dzwonu.

ZielonaPigwa Odpowiedz

A moze jakas niania, babcia do pomocy? Nawet na 2-3h dziennie zebys mial czas dla siebie? Pomysl o tym, pozdrawiam. ☺

izka8520 Odpowiedz

czyli normaln życie wszystkich samotnych matek. Odkrywasz to ze zdziwieniem ja każdy mężczyzna, który nie miał pojęcia ile pracy jest przy dziecku

Zobacz więcej komentarzy (24)
Dodaj anonimowe wyznanie